[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I oto co, dowiadujemysiÄ™, że ukrywa kasÄ™ w Irlandii lub na Malcie, fuj.).Niema siÄ™ co stroić w piórka, nie.Ani też za bardzo udawaćspryciarza.Natomiast to, co wprawia mnie w zakÅ‚opotanie, i couważam za niezwykle istotne, to nawet nie sÅ‚owa, którewypowiada Pan o wojnie, o mdÅ‚oÅ›ciach, jakie w Panu onawywoÅ‚uje, o braku odwagi, jaki Pan sobie przypisuje, a na­wet o podobieÅ„stwie do  dzielnego wojaka Szwejka", któresprawia, że waha siÄ™ Pan, jak w powieÅ›ci Haska, miÄ™dzynieposÅ‚uszeÅ„stwem a nieokazywaniem szacunku, biernymoporem a woj ujÄ…cym anarchizmem, poczciwoÅ›ciÄ… jakostrategiÄ…, wewnÄ™trznÄ… dezercjÄ…, uchylaniem siÄ™ od pracy,cichym buntem.Wszyscy tak dziaÅ‚amy.Nikt, z wyjÄ…tkiembÅ‚aznów, nie wystawia siÄ™ celowo na niebezpieczeÅ„stwo.Je­dynie w książkach, w szczególnoÅ›ci zaÅ› w zÅ‚ych powieÅ›ciach "Drieu, Jiingera czy Montherlanta41, bojownicy sÄ…  odważniw tym znaczeniu, w jakim Pan to rozumie.ZdradzÄ™ Panunawet jednÄ… rzecz: nie mam pewnoÅ›ci, czy jestem znowuaż tak odważniejszy od Pana.Możliwe, że przemoc, taprawdziwa, którÄ… ujrzaÅ‚em w Sarajewie, w Afryce, w AzjiPoÅ‚udniowej, w Afganistanie, wywoÅ‚uje we mnie ten samprzerażajÄ…cy strach co w Panu.WÅ‚aÅ›nie dlatego, że znamten strach, wÅ‚aÅ›nie dlatego, że z odlegÅ‚oÅ›ci dziesiÄ™ciu kilo­metrów wyczuwam nozdrzami jego charakterystyczny war­kot.Nie może Pan sobie nawet wyobrazić, w jakim staniepaniki zdarzyÅ‚o mi siÄ™ znalezć, kiedy na przykÅ‚ad w roku"1998, podczas robienia reportażu dla  Le Monde w Pancz­szirze, musiaÅ‚em chwycić siÄ™ mocno Masuda, który na spa­dajÄ…ce o kilka metrów od nas pociski 155 mm reagowaÅ‚ bezmrugniÄ™cia okiem, gdy tymczasem ja.Natomiast co doludzi wojny, wÅ‚aÅ›nie w rodzaju Masuda, których zdarzaÅ‚omi siÄ™ wychwalać i z którymi pod koniec udaÅ‚o mi siÄ™ za­przyjaznić i stać siÄ™ ich doradcÄ…, jak z BoÅ›niakiem lzetbe­goviciem42, to zaznaczÄ™ Panu, że zafascynowaÅ‚ mnie nie tyleich heroizm, co ich sposób, jak mawiaÅ‚ jeszcze Malraux,uprawiania wojny, nie kochajqc jej.WiÄ™c i tu jesteÅ›my mniejlub bardziej zgodni.Teraz z kolei ja Pana upewniÄ™ (lub roz­czarujÄ™) i nadmieniÄ™, że jest Pan nie tyle mniej  Å›mieszny",co mniej  tchórzliwy", niż Pan sÄ…dzi.Nie.W PaÅ„skim liÅ›cie sÄ… dwie rzeczy, które nie ucho­dzÄ…, ja w każdym razie nie chcÄ™ pozwolić na to.Anegdotao PaÅ„skim ojcu - a potem to zdanie Goethego, tak brzyd­kie, o niesprawiedliwoÅ›ci i porzÄ…dku.41 Henry de Montherlant (1895-1972) - klasycyzujÄ…cy pisarz,dramaturg i eseista ancuski.42 Alija lzetbegović (1925-2003) - nacjonalista muzuÅ‚maÅ„ski,pierwszy prezydenc Republiki BoÅ›ni i Hercegowiny wybrany w 1990roku; sprawowaÅ‚ urzÄ…d w czasie wojny w b.JugosÅ‚awii. Anegdota.Doprawdy szkoda, że nie miaÅ‚ Pan czasu, lub ochoty,poprosić ojca, by opowiedziaÅ‚ Panu o tym wiÄ™cej.ProszÄ™ zauważyć, że czÄ™sto tak wÅ‚aÅ›nie jest.Gdy rodzice jeszcze z nami sÄ…, nie myÅ›limy o tym.A gdy o tym myÅ›limy, niezupeÅ‚nie już z nami sÄ… i bra­kuje nam Å›miaÅ‚oÅ›ci.A kiedy już, tak jak ja przed dwoma tygodniami - byćmoże z powodu naszej korespondencji, proszÄ™ zastanowić siÄ™nad tym! - czÅ‚owiek zdobywa siÄ™ wreszcie na wysiÅ‚ek, byzatelefonować do dziewięćdziesiÄ™cioczteroletniej ciotki, naj­starszej siostry mojej matki, ostatniego Å›wiadka tylu rzeczy(i, nawiasem mówiÄ…c, także pierwszego Å›wiadka mego wÅ‚a­snego istnienia, ponieważ byÅ‚a akuszerkÄ… w Beni Saf, algier­skiej wiosce, dokÄ…d udaÅ‚a siÄ™ moja matka, by wydać mnie naÅ›wiat), zatem kiedy w koÅ„cu zrobi siÄ™ ten krok, kiedy mówi­my sobie:  To za gÅ‚upie, wszystkie te pytania bez odpowiedzi,te pozostajÄ…ce ciÄ…gle strefy cienia, ta zawieszona rodzinnaopowieść, wiÄ™c postanowione, dzwoniÄ™", to wtedy wÅ‚aÅ›niemiesza siÄ™ w to diabeÅ‚, ponieważ kilka dni przed spotkaniem,9 marca, w Melun, ciotka umiera - jakiż to smutek [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •