[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.-Jak powstała relacja Wasersztajna?-W liście do Żydowskiego Instytutu Historycznego z 1995 roku jeden ze świadk6w twierdził, że Wasersztajn po prostu podał wersję, jaką mu podyktowała kobieta związana z NKWD.Czy to prawda?-Według Adama Wilmy z "Gazety Pomorskiej", Wasersztajn przybył do Jedwabnego dzień przed tragedią i ukrywał się trzy kilometry (nie 500 m - jak podają inni -H.P.) od miejsca zdarzeń.-Skąd zna takie szczegóły?-To samo dotyczy Finkelsztejna i Wiktora Niesławickiego.(1)1.Jak podaje Gross (s.17).Niesławicki mieszka w Izraelu i nazywa się teraz Avigdor Kochav.220.,Jedwabne geszeftY-Wasersztajn opowiada jako "świadek naoczny" a samobójstwie dwóch kabiet zydowskich, ale przy tym nie mógł być, bo to było zaraz po wejściu Niemców, a on znajdował się wtedy w Radziłowie.I tak ze zlepka własnych doświadczeń, cudzych opowieści, resentymentów i plotek, powstały zeznania żydowskie.Niech mi zwrócą nożyce!Pozwolę sobie jako autor tej pracy postawic publicznie szereg innych pytań, tym razem już nie tak oczywistych, bo relatywizujących ludzkie zachowania w sytuacjach skrajnego zagrożenia.Posłuzę się przykladem ciotki mojej żony, Heleny P.Obecnie liczącej sobie 94 lata, ale nie pasiada, w przeciwienstwie da Grossa, ani jednego siwego wlosa na glowie, choć ma ich prawie tyle samo co 60 lat temu.Nie można jej również zarzucić tzw.sklerozy, bowiem ma pamięć doskonałą, a przy tym nie tak wybiórczą jak pamięć ubeka Wasersztajna czy "komadosa" Grossa.I wreszcie - co najważniejsze -jest gotowa w każdej chwili powtórzyć i potwierdzić wszystko z tego, co tu poniżej przedstawiam, a corelacjonawała mi wiele lat temu i do czego raz po raz powraca, szczególnie teraz, w okresie inwazji żydowskiej na Jedwabne, a inwazję tą śledzi na bieżąco, czytając dastarczane jej przeze mnie gazety narodowe i słuchając Radia Maryja.W czasie akupacji mieszkala w przysiółku Niecięcz, gmina Zagloba pow.Opole Lubelskie, razem ze swoim bratem Józefem i bardzo już chorym ich ojcem.Gospodarowali na dziewięciomorgowym gospodarstwie o bardzo urodzajnych glebach.Plony były obfite, wystarczała nie tylka na kontyngenty dla Niemców, ale dla siebie, dla okolicznych partyzantów, a także dla bandziorów spod znaku "Armii Ludowej" oraz dla żydów ukrywających się w kilku leśnych ziemiankach w okolicznej Małej Niedźwiadzie.Same zabudowania były położone przy tzw.„Wiślisku" - pradawnym korycie Wisły pokrytym wysokimi szuwarami, bagiennym, prawie niedostępnym.Dochodziło się tam z jednej strony, polną drogą.221Słowem - idealne miejsce dla ukrywających się, umożliwiające ucieczkę w stronę bagien owego "Wisliska".W sąsiedniej Małej Niedźwiadzie, w leśnych ziemiankach ukrywało się kilkudziesięciu żydów.Wieś była biedna, piaszczysta.Do zabudowań ciotki wieczorami kołatało coraz więcej żydów.Wśród nich zaczęło pojawiać się małżeństwo z kilkunatomiesięczną córką.On był krawcem, ona -córką młynarza z Solca za Wisłą.Nazywała się Bencja Arent (lub Arend).Bencja często zostawała u nich z dzieckiem, jej mąż na noc wracał do lasu.Ojciec cioci bał się.Powtarzał:-Helciu! Nie wpuszczaj ich.Wystawiaj za drzwi jedzenie, ale nie wpuszczaj! Niemcy nas wszystkich wystrzelają, jak się to wyda!Ciotka gotowala ziemniaki, fasolę, groch, co kilka dni piekła chleb.Każdego wieczora wkładała odpowiednią porcję do lnianego worka i wystawiała za drzwi.Rano worek był pusty.Któregoś dnia jej mąż poprosił o wypożyczenie nożyc krawieckich.Okazało się, że zandarmi w Łaziskach poszukują krawca.Propozycja dotarła do niego przez jakiegoś mieszkańca Małej Niedźwiady.-Nie idź! - odradzala ciocia.- Zabiją cię jak tylko przestaniesz być im potrzebny!Nie posluchał.Odszedł z nożycami.Na zawsze.Po dwóch tygodniach żandarmi kazali mu uciekać, bo nie ma dla niego roboty.Wyszedł z posterunku w pola.Po kilkudziesięciu metrach skosiła go seria z automatu.Zimą 42/43 bunkry w lesie niedźwiedzkim odkryli Niemcy.Wybili żydów granatami.W tym czasie Bencja przebywała z dzieckiem u cioci i ocalała.Była jednak załamana, najpierw śmiercią męża, potem zagładą żydów w ziemiankach Niedźwiady
[ Pobierz całość w formacie PDF ]