[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Boulware wyskakiwał z tyłu, Davis wdrapy-wał się na dach i przesadzał ogrodzenie. Coburn za nim Boulware właził nadach i opuszczał drabinę na  podwórko. Paul i  Bill  grali ich Schwebachi Sculley, którzy nie musieli próbować swoich ról przy ubezpieczaniu skrzydeł wchodzili po drabinie i przez płot, za nimi Coburn i na końcu Davis.Wszyscywskakiwali potem do furgonetki i Poche odjeżdżał pełnym gazem.Czasami zamieniali się rolami, aby móc dublować się.Ustalili stopień waż-ności zadań, gdyby któryś z nich odpadł  na skutek zranienia albo z jakiegośinnego powodu  wiedzieli bez namysłu, kto ma zająć czyje miejsce.Schwebachi Sculley odgrywając role Paula i Billa niekiedy udawali chorych i wtedy trzebabyło transportować ich po drabinie i przez ogrodzenie.Wszystkie te próby wykazały, że sprawność fizyczna przynosi istotne korzy-ści.Davis potrafił wspiąć się tam i z powrotem na płot w półtorej sekundy, dwu-krotnie tylko dotykając drabiny.%7ładen z nich nie był w stanie powtórzyć tegowyniku nawet w przybliżeniu.Pewnego razu Davis zrobił to nieco za szybko i wylądował na zmarzniętejziemi, nadwerężając przy tym ramię.Kontuzja nie była grozna, ale podsunęła Si-monsowi pewien pomysł.Davis pojedzie do Teheranu z ręką na temblaku i będziemiał przy sobie woreczek z grochem do ćwiczeń rehabilitacyjnych.W woreczkubędzie także śrut nr 2.Simons rejestrował czas akcji od momentu, w którym furgonetka zatrzyma sięprzy ogrodzeniu, aż do chwili kiedy ruszy z miejsca.Pod koniec treningu, wedługjego stopera, przeprowadzali całą akcję w niespełna trzydzieści sekund.Strzelanie z Waltherów PPK ćwiczyli na strzelnicy publicznej Garland.Sze-fowi strzelnicy powiedzieli, że są pracownikami służb bezpieczeństwa z całegokraju, odbywającymi kurs w Dallas i zanim będą mogli wrócić do domów, musząodbyć praktykę strzelecką.Nie uwierzył im, zwłaszcza kiedy pojawił się tam T.J.Marquez, wyglądający w swoim czarnym płaszczu i kapeluszu na bossa mafijnegoz filmu i z bagażnika swojego czarnego  Lincolna wyciągnął dziesięć WaltherówPPK i pięć tysięcy sztuk amunicji.114 Niebawem wszyscy strzelali dobrze, oprócz Davisa.Simons zasugerował, abystrzelał leżąc, bo taką pozycję zajmie na podwórku, i okazało się, że Ron radzisobie o wiele lepiej.Na zewnątrz było straszliwie zimno i kiedy tylko nie strzelali, siedzieli wszy-scy w małym baraczku, próbując się ogrzać, wszyscy  oprócz Simonsa, któryprzez cały dzień przebywał na zewnątrz, zupełnie jakby był z kamienia.Nie był z kamienia.Kiedy pod koniec dnia wsiadł do samochodu MervaStauffera, powiedział:  Jezu Chryste, ale zimno.Zaczął im dogadywać, że są mięczakami.Ciągle tylko gadają o tym, gdziemają ochotę pójść coś zjeść i co by zamówili  powiedział.Gdyby on był głodny,otworzyłby puszkę.Zmiał się, kiedy widział, że któryś celebruje drinka.Kiedyon jest spragniony, napełnia kubek wodą i wypija jednym haustem. Nie po tonalewałem, żeby się temu przyglądać mówił przy takiej okazji.Zademonstrowałim pewnego razu, jak potrafi strzelać  każdy pocisk siedział w środku tarczy.Kiedyś Coburn zobaczył go bez koszuli: muskulatura Simonsa byłaby imponującanawet u kogoś o dwadzieścia lat młodszego.Było to całe przedstawienie pod tytułem  Twardy facet.Co ciekawe jednak,żaden z nich nigdy się z tego nie śmiał.W przypadku Simonsa była to prawda.* * *Pewnego wieczoru w domku nad jeziorem pokazał im najlepszy sposób, w jakimożna szybko i cicho zabić człowieka.Zamówił, a Merv Stauffer zakupił dla każdego z nich krótki obosieczny nóż. Wygląda na niewielki  powiedział Davis przyglądając się nożowi.Czy jest wystarczająco długi? Owszem.Chyba, że chcesz go naostrzyć, kiedy wyjdzie z drugiej strony odparł Simons.Pokazał im dokładnie, w którym miejscu znajduje się nerka. Jedno pchnię-cie  dokładnie tutaj  jest śmiertelne  powiedział, wskazując miejsce naplecach małego Glenna Jacksona. Czy nie będzie krzyczał ?  spytał Davis. To tak bardzo boli, że nawet nie piśnie.W czasie pokazu Simonsa wszedł Merv Stauffer i stał teraz z otwartymi ustamiw drzwiach, trzymając pod każdym ramieniem papierowe torby od McDonalda.Simons zobaczył go i powiedział: Spójrzcie na niego  nie może wydobyć głosu, chociaż jeszcze go nikt niedziabnął.Merv roześmiał się i zaczął rozdzielać żywność.115  Wiecie, o co zapytała mnie dziewczyna w zupełnie pustej restauracjiMcDonalda, kiedy poprosiłem ją o trzydzieści hamburgerów i trzydzieści porcjifrytek? O co? O to, co zawsze. Na wynos, czy na miejscu?* * *Simons uwielbiał pracować na zamówienia prywatne.W wojsku, zawsze jednym z największych problemów było zaopatrzenie.Na-wet kiedy planował rajd na Son Tay, operację, którą był osobiście zainteresowa-ny sam prezydent, odniósł wrażenie, że musiał wypełnić sześć kwestionariuszyi uzyskać akceptację dwunastu generałów, za każdym razem, kiedy potrzebowałnowego ołówka.A potem, kiedy cała papierkowa robota została już wykonana,okazywało się, że przedmiotów tych nie ma na składzie albo że dostarczą je poczterech miesiącach, a nawet  i to było najgorsze  kiedy zamówiony materiałjuż był, okazywało się, że jest do niczego.Dwadzieścia dwa procent zamówio-nych przez niego spłonek nie odpaliło.Próbował zdobyć celowniki noktowizyjnedla swoich komandosów.Dowiedział się wtedy, że wojsko poświęciło siedemna-ście lat na próby opracowania takiego celownika, ale do 1970 roku w armii byłozaledwie sześć ręcznie wykonanych prototypów.A potem po prostu wyszukał do-skonały celownik noktowizyjny produkcji brytyjskiej, który można było zakupićw Armalite Corporation za 49 dolarów i 50 centów.Te właśnie celowniki wzięlize sobą do Wietnamu uczestnicy rajdu na Son Tay.W EDS nie trzeba było wypełniać kwestionariuszy ani uzyskiwać akcepta-cji, w każdym razie Simons nie musiał tego robić [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •