[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pewnie nawet większość danych pozostawała dla niej tajemnicą.W odróżnieniu od członków wieluinnych ruchów wyzwoleńczych, które powstały i zniknęły przez pół wieku, od kiedy Lombroso objąłwładzę (oczywiście dzięki wolnym i uczciwym wyborom nadzorowanym przez wzór prawości, jakimbyło Biuro Bezpieczeństwa Granicznego), Breitbach nigdy się nie łudził co do skali możliwejdziałalności.Dlatego też stworzył coś, co z założenia było mocno rozdrobnioną organizacją, która nadodatek bezlitośnie eliminowała wszelkie potencjalne zagrożenia.Były łatwiejsze sposobyopuszczenia tego padołu niż te, które spotykały próbujących przeniknąć do ruchu informatorów.Czasem nawet podrzucano potem ich ciała w miejscach publicznych, jako ostrzeżenie dla Gwardiii wszystkich, którym mogła się marzyć zdrada. I sądzisz, że Verrochio je przyśle? spytała po chwili Blanchard. Sądzę, że na dwoje babka wróżyła odparł szczerze Breitbach. Zależy&Przerwał, a potem uśmiechnął się krzywo, gdy Blanchard odciągnęła go od niepewnej barierki.Spojrzał na nią dziwnie, ale posłuchał i się odsunął. Tak lepiej? spytał. Tak.Po prostu wolałabym, żebyś nie sprawiał Lombrosowi frajdy, szybując razem z tymzłomem na sam dół. Zmierzyła go surowym spojrzeniem.Wzruszył ramionami i oparł się o framugędrzwi balkonowych.Blanchard uśmiechnęła się z satysfakcją. A teraz, co chciałeś powiedziećo tych siłach interwencyjnych? %7łe to zależy, czy Yucel będzie sama podejmować decyzję i czy jakieś oddziały będą w ogólepod ręką.Jeśli tak, przyśle je najszybszym transportowcem powiedział, opanowując chwilowąwesołość. Verrochio mógłby bardziej się wahać, sądząc po jego dotychczasowych decyzjach, aleYucel jest jak twoja ulubiona generał Yardley.Chociaż podobno ma trochę więcej oleju w głowie.Z drugiej strony, trudno być głupszym niż ta baba.Skrzywił się z niesmakiem i Blanchard parsknęła.Lombroso długo szukał kogoś gotowegozabijać wszystkich jak leci, tak żeby Bóg sam pózniej rozpoznawał swoich, ale w końcu znalazłi w ten sposób Olivia Yardley pełniła swój urząd już ponad dwadzieścia pięć lat.Głównie dziękitemu, że jej ochrona była zbyt szczelna i Ruch Wyzwolenia Mobiusa nie zdołał podejść do niejwystarczająco blisko, żeby Bóg i ją mógł zweryfikować.Z drugiej strony, może to i lepiej.Jakzaznaczył wcześniej Breitbach, nie była ona geniuszem i istniało ryzyko, że gdyby jej zabrakło, na jejmiejscu pojawiłby się ktoś mniej brutalny, ale bardziej niebezpieczny.Ale gdyby udało im sięulokować kogoś w ochronie M�ty�sa, i to tak, by podejrzenie padło pózniej na Yardley& No i jest jeszcze Hongbo powiedział Breitbach. Trudno przewidzieć, jak się zachowa. Jest bardziej przenikliwy niż Verrochio, chociaż nie wiem, czy to wiele znaczy.Blanchard znowu pokiwała głową.Jedną z charakterystycznych cech Breitbacha byłogromadzenie możliwie najpełniejszych informacji o przeciwnikach, dzięki czemu z reguły trafnieprzewidywał ich postępowanie. Gdyby oceniać szanse, sądzę, że raczej przyślą te siły, zwłaszcza jeśli Guernicke też siępodpisze pod wnioskiem.Po tym, co się stało w sektorze Talbott, może dmuchać na zimne, żebyi tutaj nie doszło do czegoś podobnego.Verrochio też może się wystraszyć potencjalnej reakcjiprzełożonych, a jeśli tak, to pewnie będzie wolał nie irytować kogoś tak potężnego jak Trifecta.Może więc wybrać twarde podejście. Wspaniale mruknęła Blanchard. Tak po prawdzie to nie siły interwencyjne martwią mnie najbardziej powiedział Breitbachi kobieta spojrzała na niego zdziwiona. Bardziej się obawiam, że przyślą też parę niszczycieli, żebychroniły frachtowce korporacji i służyły jako potencjalne orbitalne wsparcie ogniowe. Myślisz, że zdecydowaliby się użyć broni pokładowej przeciwko celom naziemnym? spytałaz niepokojem Blanchard.Breitbach tylko pokręcił głową. Wątpię, by spróbowali tego w przestrzeni miejskiej, bo w ten sposób wkurzyliby strasznieprzydupasów Lombrosa, do których to wszystko należy.A w terenie nie mają gdzie ani po co wybijaćkraterów, skoro nie dajemy im po temu powodów.Myślę raczej o zaostrzeniu kontroli dlaskutecznego zahamowania napływu jakiejkolwiek broni na planetę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]