[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdy zginął w ostatniej wielkiej bitwie, jego duch wstąpił w tę rzeźbę.To jest nasz bóg.To my panowaliśmy przed wiekami, zanim nadeszli Celtowie, Brytowie i Rzymianie, my władaliśmy wyspami zachodu.Nasze kamienne kręgi wznosiły się ku słońcu.Tworzyliśmy w kamieniu i skórze i byliśmy szczęśliwi.Później przyszli Celtowie i zepchnęli nas na odludzie.Oni dzierżyli południe, my żyliśmy na północy.Ale byliśmy silni.Rzym złamał opór Brytów i ruszył na nas.Wtedy wyszedł spośród Piktów Bran Mak Morn z krwi Brule Włócznika, przyjaciela Kulla, władcy Waluzji, który panował wiele tysięcy lat temu, nim Atlantyda zatonęła w falach oceanu.Bran został władcą Kaledonii.Przełamał żelazne szeregi Rzymu i legiony umykały przed nim na południe, za Mur.Bran padł w bitwie i nasz naród rozpadł się.Zaczęły się wojny domowe.Nadeszli Celtowie i na ruinach Cruithni wznieśli królestwo Dalriadii.A kiedy Szkot Kenneth Mac Alpinie rozbił królestwo Galloway, resztki piktyjskiego imperium stopniały jak śnieg na zboczach gór.Teraz żyjemy jak wilki – na zagubionych wysepkach, pośród górskich turni i mglistych wzgórz Galloway.Nasz lud ginie.Przemijamy.Ale Ciemny Posąg trwa – on, wielki król Bran Mak Morn, którego duch żyje wiecznie w kamiennym wizerunku.Jak we śnie Turlogh zobaczył, jak stary Pikt, bardzo podobny do tamtego, w którego martwych ramionach pierwszy raz zobaczył Ciemny Posąg, podnosi statuę ze stołu.Ręce starca przypominały mu suche gałęzie, wysuszona jak u mumii skóra przylegała do czaszki, a przecież z łatwością podniósł figurę, którą z trudem wlokło dwóch silnych wikingów.- Tylko przyjaciel może bezpiecznie dotykać posągu – rzekł cicho Brogar, jakby czytając w myślach Turlogha.– Wiedzieliśmy, że jesteś naszym przyjacielem, bo On płynął w twojej łodzi i nie uczynił ci krzywdy.- Skąd o tym wiecie?- Ten starzec – Brogar wskazał na siwobrodego Pikta – to Gonar, najwyższy kapłan Ciemnego Posągu.Duch Brana Mak Morna odwiedza go we śnie.Grok, niższy kapłan, i jego ludzie ukradli posąg i ruszyli łodzią na morze.Gonar ruszył za nimi we śnie.Więcej nawet, śpiąc posłał swojego ducha razem z duszą wielkiego Morni.Widział ścigających łódź wikingów, widział walkę i rzeź na Wyspie Mieczy.Widział także, jak ty przybyłeś i znalazłeś Posąg, i dowiedział się, że duch wielkiego króla jest z ciebie zadowolony.Zguba wrogom Mak Morna! Ale jego przyjaciołom towarzyszyć będzie szczęście.Turlogh słuchał jak w transie.Na twarzy czuł ciepło bijące od pożaru.Chwilami migocące płomienie oświetlały głowę Ciemnego Posągu i gdy jego czciciele wynosili go z budynku, wydawać się mogło, że jest żywy.Czy naprawdę żył w tym zimnym kamieniu duch dawno zmarłego władcy? Bran Mak Morn kochał swój lud dziką miłością, a straszną nienawiścią darzył jego wrogów.Czy można było w martwy zimny głaz tchnąć tę miłość i nienawiść, by przetrwała wieki?Turlogh wziął na ręce drobne nieruchome ciało martwej dziewczyny i wyniósł je z ogarniętej pożarem sali.W zatoce stało na kotwicy pięć długich otwartych łodzi.Pośród szczątków ognisk leżały ciała biesiadników.- Jak zdołaliście podkraść się do nich niezauważeni? – spytał Turlogh.– I skąd przybyliście w tych otwartych łodziach?- Ci, którzy żyją ukradkiem, potrafią się skradać jak pantery – odparł Pikt.– A ci tutaj byli pijani.Płynęliśmy za Ciemnym Posągiem, a przybyliśmy tu z Wyspy Ołtarza leżącej u brzegów Szkocji.To właśnie stamtąd Grok wykradł Czarny Posąg.Turlogh nie znał wprawdzie wyspy o takiej nazwie, lecz z podziwem pomyślał o odwadze ludzi, którzy w takich łodziach ośmielili się wyruszyć na pełne morze.Przypomniał sobie o swojej łodzi i poprosił Brogara, by posłał po nią kilku swoich ludzi.Czekając, aż opłyną cypel, przyglądał się kapłanowi opatrującemu rannych, którzy nieruchomi i milczący, nie wypowiadali ani jednego słowa skargi ni podziękowania.Rybacka łódź, pędzona wiatrem, wynurzyła się zza cypla dokładnie w chwili, gdy pierwsze zerze świtu zaczerwieniły morze.Piktowie wsiadali do swoich statków, wnosząc do nich swych rannych i zabitych [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •