[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdy jednak przyglądamy się bliżej temu zjawisku, to zaczynamy dostrzegać wiele nowych aspektów i wiele nowych szczegółów.Fasada każdej ideologii brzmi optymistycznie i dobrodusznie, wiadomo bowiem, że malum numquam amatur nisi sub ratione boni (św.Tomasz z Akwinu, S.Th.) co w luźnym przekładzie można oddać tak: zło zawsze uwodzi pod pozorami dobra.Taka humanitarna tarcza toruje drogę globalizmowi, dzięki czemu globalizm z coraz większą nieustępliwością przenika do wszystkich dziedzin życia społecznego: do mediów, do edukacji, do nauki, do obyczajowości, do sztuki.Przenika gładko, ale i bezwzględnie.Co składa się na tak niezwykły postęp globalizmu? Wydaje się, że decyduje o tym kilka elementów.Przede wszystkim utorowane zostały drogi działania.Do nich należą media, które dzięki technice (komunikacja satelitarna, Internet) umożliwiają szybki kontakt i szybkie oddziaływanie w skali globalnej.Umożliwione to jest również przez funkcjonowanie organizacji i instytucji o charakterze już nie tylko międzynarodowym, ale ponadnarodowym, czyli po prostu światowym.W grę wchodzą tu przede wszystkim organizacje polityczne (np.ONZ z jej agendami: UNESCO, UNCTAD, UNICEF, UNRA, WHO), organizacje ekonomiczne (WTO) lub finansowe (Bank Światowy) oraz szereg innych organizacji ponadnarodowych o charakterze mniej lub bardziej oficjalnym (np.Klub Rzymski, Rada Stosunków Zagranicznych, Bilderberg etc.)2.A wreszcie od strony politycznej koniec zimnej wojny i upadek ZSRS i całego obozu komunistycznego, dzięki czemu kraje te stanęły otworem dla wpływu globalistów.Globalistyczne organizacje ponadnarodowe sytuują się coraz bardziej ponad suwerennymi państwami i ich demokratycznie wybranymi rządami, oddziałując odgórnie na kierunek życia społeczno-politycznego.Ludzie wybieraj ą swoich przedstawicieli do parlamentu, parlament wyłania z siebie rząd, a rząd nie realizuje ani programu społeczeństwa, ani parlamentu, ale wytyczne, które przychodzą z organizacj i ponadnarodowych.Oblicza się, że rządy poszczególnych państw utraciły na rzecz organizacji ponadnarodowych ok.40% wpływu na własne państwo.Innym niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że w wielu krajach (np.w Polsce) konstytucja gwarantuje nieponoszenie odpowiedzialności posłów przed wyborcami, poseł szuka poparcia wyborców przed wyborami, ale po wyborach już ich nie reprezentuje, lecz najczęściej partyjne lub oligarchiczne interesy.W ten sposób demokracja staje się fikcją, jest fasadą potrzebną do globalnej manipulacji słowami, bez których społeczeństwa, jak na razie, nie mogą się obejść.Za tą fasadą natomiast kryje się pewna cywilizacyjna wizja, której nie można zbagatelizować.Powstaje pytanie: czy zwornikiem tej wizji jest tylko polityka lub tylko ekonomia? Czy może coś głębszego, jak na przykład ideologia? A może religia? Może globalizm jest związany z religią, która wpływa na nową koncepcję świata, człowieka, rodziny, społeczeństwa i Boga? A to z kolei rzutuje na swoiste podejście do polityki, ekonomii, edukacji, mediów etc.Spróbujmy wobec tego spojrzeć na globalizm z perspektywy religijnej.Religią, która nadaje cały rozpęd globalizmowi, jest NEW AGE.Celem New Age jest zbudowanie raju na ziemi.W New Age nie ma miejsca na transcendencję osobową człowieka i na związanie sensu życia człowieka z transcendentnym, osobowo pojętym Bogiem.Dla New Age globalizm jako ideologia istotnie ukierunkowana na opanowanie całego świata (na co wskazuje choćby nazwa "globalizm"), jest najlepszym polityczno-ideologicznym przełożeniem, które zaopatrzone w media, edukację i ekonomię - środki globalnego oddziaływania - może realizować krok po kroku swoje cele.Korzenie New Age sięgają z jednej strony średniowiecznych herezji, z drugiej zaś głęboko zanurzone są w religiach i mitologiach orientalnych.Pojęcie Nowej Ery, Nowej Epoki, Nowego Wieku związane jest z herezją Joachima z Fiore (1135-1215), który podzielił dzieje na 3 epoki: epoka Ojca, epoka Syna (Chrystusa), epoka Ducha Świętego.Pierwsza epoka związana była ze Starym Testamentem, druga - z Nowym Testamentem, natomiast trzecia ma nadejść i będzie to epoka postchrześcijańska.Poczynając od reformacji aż po dzień dzisiejszy kreowana jest przez różnych "proroków" idea nowych czasów jako zaprzeczenie chrześcijaństwa, zwłaszcza chrześcijaństwa reprezentowanego przez Rzym.Nowa epoka ma ogarnąć zarówno religię, jak i politykę, sztukę, moralność, a więc ma prowadzić do całkowitej zmiany kultury i cywilizacji.Choć herezja Joachima z Fiore została oficjalnie potępiona na IV Soborze Laterańskim, to jednak jego myśl była szeroko propagowana już od renesansu, a tym samym stawała się bardzo wpływowa.Szczególnie zaraźliwy był schemat trzyczęściowego podziału dziejów oraz pojęcie nowości.Joachim używa takich określeń, jak nova religio czy nova ecclesia.Joachimem inspirowali się Paracelsus, Guillaume Postel, Tommaso Campanella, Nostradamus, Jakub Boehme, a później związki masońskie i para-masońskie (np.różokrzyżowcy), twórcy rewolucji francuskiej, a także XIX-wieczni socjaliści3.Z drugiej strony New Agę osadzony jest bardzo mocno w orientalnym panteizmie, który przenika na Zachód za pośrednictwem teozofii.Helena Blavatzky, jedna z głównych twórczyń teozofii, kształtuje swoje poglądy w oparciu o religię Indii i Egiptu, Annie Besant sięga po wiedzę tajemną z Tybetu, Alice Bailey, założycielka Lucis Trust, propaguje ewolucjonizm połączony z reinkarnacją i astrologią.Medytacja ma ułatwić osiągnięcie globalnej świadomości posiadającej znamiona boskie.Rudolf Steiner, uczeń H.Blavatzky, przekształca teozofię w antropozofię4.Czym wobec tego jest New Age od strony teologiczno-metafizycznej? Jest to zdepersonalizowany PANTEIZM: świat zostaje ubóstwiony, a bóstwo to nie jest osobą.Z tego tytułu religia globalizmu jest u swych podstaw całkowitym zaprzeczeniem chrześcijaństwa, albowiem chrześcijaństwo opiera się na transcendencji Boga względem świata i wszelkiego bytu, a także na tym, że Bóg jest osobowy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]