[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ruch ten nie powstrzymał jednak klęski wojsk neapoli-tańskich na różnych frontach oraz upadku miast Capua i Gaeta.W połowie lutego oblężenie Ne-apolu stało się nieuchronne.Ludność bardziej niż samych Francuzów obawiała się głodu i gro-madziła żywność, którą można było przechowywać, zwłaszcza cieciorkę, bób, ryż, zboże i socze-wicę.Bazary świeciły pustkami i wszyscy szykowali się na nadejście ciężkich czasów. Ferrandino długo już nie przetrwa  powiedział do Joana jego przyjaciel Genis,wcześniej nawigator, teraz kapitan Zwiętej Eulalii. Jego garnizony poddają się bez walki.Mamy galery zaopatrzone na parę tygodni i podnosimy kotwice, gdy tylko Francuzi wejdą doNeapolu.Przepustki są więc zawieszone. Proszę, Genis  błagał Joan. Daj mi jeden dzień i jedną noc na lądzie. Jedną noc?  Kapitan się uśmiechnął. W końcu twoja dama powiedziała  tak ? Nie, jeszcze nie.Ale to moja ostatnia szansa.Proszę, daj mi pozwolenie. Oficjalnie nie mogę  odparł ze smutną miną. Nie wiem, kiedy ruszamy, rozkaz możepaść w każdej chwili.Jeśli będziesz na pokładzie, gdy wyjdziemy z portu, przymknę na to oko,ale jeśli nie, to zostaniesz na lądzie i uznają cię za dezertera.Jeżeli złapią cię Francuzi, będziezle, ale nasi cię powieszą. Podejmę ryzyko.Podczas spotkania w księgarni błagał Annę na klęczkach, a ona powstrzymywała płacz.Może to ich ostatnie spotkanie, może zginie na wojnie i nigdy więcej o nim nie usłyszy.Tylkojedna noc, ostatnia noc, i chce ją spędzić z nią.Już wiele dni wcześniej Ricardo Lucca opuścił Neapol, by dołączyć do francuskich od-działów, a Anna spała samotnie.W końcu uległa. Chcę, byście przyrzekli mi, że nie poprosicie mnie o więcej niż to, co wam tu daję  po-wiedziała. Nie ma rzeczy, której pragnęłabym bardziej, niż spędzić noc z wami, Joanie, kochamwas.Ale złożyłam przysięgę i zamierzam w pełni jej dotrzymać.  Zrobię to, o co mnie prosicie. I musicie pomóc mi, gdyby moja silna wola zawiodła.Przyrzeknijcie!Skinął głową, nie mogąc przestać się uśmiechać.Był taki szczęśliwy.Joan wdrapywał się po linie w absolutnej ciemności z takim impetem, że omal nie rąbnąłgłową w okiennicę.Musiał przytrzymać się parapetu i drugiej liny, którą Anna podała mu, abymógł wejść przez okno.W nikłym świetle świecy kochankowie padli sobie w objęcia, pokrywając się pocałunka-mi.Był to pokój gościnny.Anna wciągnęła sznury i postanowiła zostać w tym pomieszczeniu,ponieważ dawało możliwość szybkiej ucieczki.Joan prosił, by zeszli do małżeńskiej sypialni, aleodmówiła.I nie chodziło jej tylko o to, że to niebezpieczne, uznała taki postępek za obrazę hono-ru męża.Była to cudowna, ale i pełna cierpienia noc.Joan rozkoszował się pocałunkami, objęcia-mi, słodkim dotykiem krągłości ukochanej.Położył się na swojej kochance, oboje byli ubrani.Umierał z żądzy, ale za każdym razem, gdy wkładał jej rękę pod spódnicę, ona zatrzymywała jąna wysokości pasa. Pamiętajcie o obietnicy. Pragnę was  wzdychał. Ja też.Ale to powinność wobec męża.Joan godził się, wzdychając boleśnie.Tłumaczył sobie, że przynajmniej czuje jej ciepło,jej miłość, jej obecność.Samo to było błogosławieństwem niebios i powinien był dziękowaći cieszyć się, zamiast lamentować, że nie ma wszystkiego.Mijały godziny i pieścili się wśródszeptów, w których na tysiąc sposobów wyznawali sobie miłość, obiecując, że będzie trwała dokońca życia.Nadeszła jednak straszliwa chwila i Anna powiedziała: Noc się kończy.Musicie iść.Spojrzał w niebo, widząc, że mrok się rozprasza.Miała rację.Popatrzył na ulicę.Tonęławciąż w czerni.Pomyślał, że oto jego przyszłość bez Anny.Ale wiedział, że musi iść.Pod żad-nym pozorem nie mógł pozwolić, żeby ich nakryto.Wyrządziłby krzywdę Annie.Buty stuknęły o ziemię.Joan po omacku szukał ścian zaułka, ale mógł już je zobaczyć.Koguty piały, dzwonnice wzywały na primę.Musiał wracać na Zwiętą Eulalię natychmiast, alenie mógł tego zrobić bez pożegnania się z księgarzem.Chciał podzielić się z przyjacielem tym,co zaszło w nocy.Poranek był szary.Z wolna jego rozproszone światło rysowało ulice, domy,drzwi, okna.Nie czekał długo [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •