[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ojej!DAUMNa ileż to?MICHASIOWANa ośmdziesiąt.DAUMCzego? guldenów?MICHASIOWATa nie! ta koron! joj!.DAUMZa co to?!MICHASIOWATa panienka musi się na scenę ubrać.Ta na jutro dwie suknie  niby za to.chwila milczenia  Daum siedzi przy ogniuHerbaty zrobić?DAUMTak, ale się zaparzy tę, co ja przyniosłem w papierku, a nie waszą.288 SCENA DRUGAMichasiowa - Daum - StefkaStefka wpada, jest ubrana trochę lepiej, ma wielki kapelusz z piórami.STEFKAśpiewającPlatz da! jetzt kommt die Grette!185DAUMNo, nareszcie!STEFKANiby co   nareszcie ? próba trwała.przez alembik186.to oni z dramatu tak nazywają;zdawało się, że będziemy nocować.do Michasiowej, rzucając kapeluszNo, bierz to szutro!układnieA ja z nim mam na pieńku.DAUMZe mną?STEFKApudrując się i przyczesującA z nim, z nim.dlaczego się nie zobaczył z dyrektorem? Ciągle mnie zwodzi.DAUMCo Stefka chce? przecież ma rolę.STEFKATo nie jest rola, to jest skandal.A potem to nie przez niego, tylko przez wypadek, że Bóg takdał, że Milowicz pedał se zwichnęła, i mnie dali zastępstwo.DAUMleży na sofieAle dali.STEFKAAle ja prosiłam, żeby iść do dyrektora i prosić, żeby mnie dali na afisz, a oni zostawili Milo-wicz.DAUMMnie się tam nie spieszy.185Platz da! jetzt kommt die Grette (niem.)  Miejsce zrobić! teraz wchodzi Greta.186alembik (łac.)  różne etapy załatwiania jakiejś sprawy.289 STEFKAAle mnie się spieszy.Ale on się boi skompromitować.DAUMskrzywionyA cóż? mam się z czym chwalić? Zresztą ja jestem w porządku.Ja nic nie obiecywałem.STEFKAsmutnoAle ja sobie obiecywałam!do MichasiowejCo się śmiejesz?MICHASIOWAPanience się zdaje.STEFKAWidzę dobrze.Idz do kuchniz udaną groząi naostrz nóż.MICHASIOWAChryste Panie! na co?STEFKAśmiejąc sięPozarzynam was! No, dalej! hop! A on niech Bogu dziękuje, że ona ma taki anielski charak-ter, bo inna toby takie piekło zrobiła, że.no!DAUMToby mnie tyle widziała.STEFKAOjoj! wielkie nieszczęście!Michasiowa wychodzi, Daum pociąga Stefkę do siebie.Stefka delikatnie mu się wysuwa iaby coś powiedzieć, leci do stołuCóż to za bufet pierwszej klasy?DAUMna sofieJak Stefka przyrzeknie, iż będzie się przyzwoicie zachowywać, to może jeden z moich przy-jaciół przyjdzie dziś na herbatę.STEFKAJeżeli podobny do niego.DAUMO to nie chodzi.Ale  że ona zawsze się skarży, że się nudzi, więc jeżeli (powtarzam) potrafizachować się przyzwoicie, języka nie pokazywać.Stefka język pokazuje.290 na nosie nie grać.Stefka gra na nosie.nie robić pajaca.słowem  mieć jakąś godność.STEFKAWypchać się z godnością! Jak ten twój przyjaciel tu przychodzi, to on wie, co ja jestem i jakamoja sy  tu  acja!DAUMW każdej sytuacji można zachować się godnie i przyzwoicie.Niech patrzy na mnie, czy jakiedy wyprawiam takie łamańce, jak ona? Nie  a dlaczego? bo wiem, co to jest godność.STEFKAOn może tak długo gadać?DAUMChodzi mi o to, ażeby ten mój przyjaciel wyniósł stąd wyobrażenie odpowiednie.STEFKAJak to także nudna trąba, to niech zostanie, gdzie jest.Ja nie mam ochoty z nudów posiwieć.milutkoA teraz  proszę stąd iść.DAUMGdzie?STEFKANa ulicę czy gdzie  bo tu zaraz przyjdą moi goście.DAUMCo za goście?STEFKAMoi.Klaka.Jutrzejsza.Na co? Jak on się nie zatroszczy, żeby mi wyrobić stanowisko, to jasię muszę troszczyć.Będę miała jutro po kuplecikach szmerek i brawko.Muszę to sobieurządzić  i udało mi się po wielu trudach i staraniach.Zaraz tu przyjdą moje klakiery i muszęich czymś przyjąć.ogląda się smutno, że nie ma nic  nagle dostrzega stół. Do kuchniMichasiowa!  dyguj187 tu tacę! Tak! z tego będą kanapki ef ef.DAUMBardzo proszę  to jest moja przyjacielska przekąska.STEFKAGwiżdżę na to!.Michasiowa wnosi tacę.Stefka stawia to, co na stole.Tak! sardynki, szynka.prutek.masełko.ef.ef.187dygować  nieść, dzwigać.291 DAUMProszę nie ruszać, to kawior!.STEFKAPycha! dawać kawior!.musi być zatrzęsienie kanapek.DAUMCzekać! ja sam!.wypadają wszyscy do kuchni  chwila milczenia  dzwonek. Michasiowa wypada, wyrzu-cona przez Stefkę, która w progu kuchni, z nożem w ręku, mówi:  Poproś, niech zaczekają.SCENA TRZECIAFilo - I kolega - II kolega - III kolega i trzech innych z mandolinami, pózniej StefkaWidać rękę Dauma robiącą rozpaczliwe ruchy ku Michasiowej  z kuchni.DAUMMój surdut! mój surdut !.młodzież wchodzi, rozgląda sięFILOMy do panny Maliczewskiej.Czy jest w domu?MICHASIOWAJest.Prosi, żeby panowie zaczekali!wychodzi do kuchniI KOLEGAdo FilaNo.żeby taki wielki szyk, to nie bardzo.FILONo [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •