[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Uśmiechnęła się i patrzyła, jak odchodzi.A kiedyusłyszała, jak podrywa się do lotu, miała wrażenie, żeczęść jej samej odlatuje wraz z nim.I wtedy do niejdotarło, że jeszcze nie wie, jak to zrobi, ale nie przestanie widywać się z Chase em.Nie obchodziło jej,czy te uczucia wynikały ze związania.Wciąż ichdoświadczała.I to bycie razem było dobre.Jak Natashai Liam.Jak Kylie i Lucas.Burnett i Holiday.Kiedy się odwróciła, zobaczyła, że Holiday nie matak szczęśliwej miny.Ale nie zamierzała się tymprzejmować.Wszystko musiało się jakoś ułożyć.Musiała w to wierzyć. Sprawdzę, co z Natashą i Liamem  stwierdziła. Dobrze  odparła Holiday.Della podeszła do drzwi i przystanęła.Wzięła głębokioddech, niepewna, co ma powiedzieć swojej ciotecznejsiostrze i jej chłopakowi, a potem ostrożnie nacisnęłaklamkę.* * *Natasha i Liam leżeli w dwóch osobnych łóżkach, alektoś zsunął je razem.Każde z nich było podłączone dokroplówki.Mieli zamknięte oczy.Della stanęła w drzwiach.Popatrzyła na Natashę.Lekarz musiał obmyć ją trochę z błota.Miała na sobiepodomkę, która pewnie należała do Holiday.Już miaławyjść, gdy Natasha otworzyła oczy.Della uśmiechnęła się do niej, chociaż bolał ją widokciemnych obwódek wokół oczu i nienaturalniewystających kości policzkowych.Natasha odpowiedziała uśmiechem i trochę siępodniosła.  Chcesz odpocząć? Mogę wrócić pózniej. Nie, wejdz, proszę. Natasha skinęła na nią, poczym spojrzała na wciąż śpiącego Liama.Della weszła do pokoju. Lekarz zabronił mi długo siedzieć.Natasha skinęła głową. Słyszałam, że odnalezienie zawdzięczamy tobiei temu chłopakowi, który z tobą był.Della zaczęła się zastanawiać, czy powinnapowiedzieć Natashy prawdę o duchu.Doszła downiosku, że tak.Dziewczyna miała prawo wiedzieć.Della podeszła i usiadła na krześle przy łóżku. Prawdę mówiąc, otrzymaliśmy sporą pomoc. Policja czy& jak ich nazywacie? J-cośtam? JBF  odparła Della. To taka policja dla istotnadnaturalnych.Della zauważyła, jak Natasha marszczy brwi, bysprawdzić jej wzór. Więc ty też jesteś wampirem?Della skinęła głową i przypomniała sobie, co miałapowiedzieć dziewczynie. JBF pomogło, ale&  Jak to, do cholery,przekazać?  Prawdę mówiąc, Natasho, to największezasługi ma twoja mama. Moja mama?  Natasha zrobiła wielkie oczy. Alemyślałam& Powiedziano mi, że ona myśli, że nie żyję. Nie, nie twoja przybrana mama.Twoja rodzonamama, Bao Yu Tsang. W oczach dziewczyny zalśniły łzy.Przyłożyła dłońdo drżących ust. Myślałam, że ona nie żyje.Cholera! Nie szło jak trzeba. No, tego& bo nie żyje.Przykro mi.Ale& ona przezte wszystkie lata niejako kręciła się w pobliżu.Pewniesię tobą opiekowała.Natasha spojrzała na Dellę w taki sposób, jakbydziewczynie brakowało piątej klepki.Della się zawahała, po czym stwierdziła: Wiem, że to dziwnie brzmi.Wierz mi, nawet takiejest. Nagle w pokoju zrobiło się zimno i Dellazrozumiała, że pojawiła się jej ciotka. Mówisz, że duch mojej prawdziwej mamy pomógłci mnie odnalezć?Della skinęła głową. Tak, w skrócie można tak powiedzieć.  I jeszczeto, że byłam w twoim ciele, kiedy robiliście to wrazz tym śpiochem obok.Może tego nie należało Natashy mówić.Dziewczynaspuściła wzrok, jakby próbowała ogarnąć to, co przedchwilą usłyszała.Della postanowiła zaczekać.W końcu Natasha spojrzała na wampirzycę. W pierwszej chwili chciałam powiedzieć, żezwariowałaś.Nie wierzę w duchy, ale& jestemwampirem, a w nie też nie wierzyłam, dopóki niezostałam przemieniona.  No właśnie  stwierdziła Della. To trochę mieszaw głowie, co?Natasha skinęła. A więc mówisz, że powiedziała ci, gdzie mnieznalezć? No, tak, to znaczy& To nie wszystko. Co jeszcze?Della westchnęła. A czy to na razie może zostać między nami? Co takiego? Nic nie powiem  odezwał się męski głos.Della spojrzała na Liama, który miał otwarte oczy,a sądząc z jego miny, słyszał też o duchu. Tak, ty też nie możesz nic powiedzieć  stwierdziła. O co chodzi?  zaniepokoiła się Natasha. Ty i ja& jesteśmy ciotecznymi siostrami powiedziała cicho Della. Bao Yu Tsang jest& byłasiostrą mojego ojca.Natasha znów zrobiła wielkie oczy. Jesteś Della? Powinnam była cię rozpoznać.Twoja& to znaczy nasza ciotka Miao pokazywała mitwoje zdjęcia. Ale nie to, na którym mam trzy latka i jestem nagow wannie?Natasha zachichotała, a w oczach stanęły jej łzy. Owszem, to też  westchnęła. Nie mogę uwierzyć,że cię poznałam.Serce Delli aż się ścisnęło.  Czuję to samo.I nie chodzi o to, że nie chcę, abyludzie się o tym dowiedzieli, ale próbuję ustalić kilkakwestii dotyczących naszej rodziny i dopóki tego niezrobię, chciałabym, żeby to pozostało między nami. Czy coś jest nie tak?  zapytała Natasha. Nic, co mogłoby cię niepokoić. Della poczuła, jakw pokoju robi się jeszcze zimniej.Natasha okryła się bardziej i skinęła głową.A potemzrobiła minę, jakby miała się rozpłakać. Kiedy Chan umarł, ja& byłam zrozpaczona.Czasami się spotykaliśmy.Chodziliśmy na kręgle.AleMiao, jego mama, była taka załamana, że było migłupio ją odwiedzać, bo miałam wrażenie, że jej goprzypominam.Della już chciała jej powiedzieć, że Chan nie umarłwtedy, ale dopiero pózniej, lecz uznała, że to nazbytwiele.Pózniej wszystko jej opowie, ale jeszcze nie teraz. Lekarz powiedział, że nie powinnam was długomęczyć.Mam ci tyle do powiedzenia, ale będziemymiały mnóstwo czasu.Powiedz jej, że ją kochałam. Twoja mama& Ona cię kochała. Dellę ogarnąłjeszcze większy chłód.Nagle poczuła, że Natasha powinna usłyszeć coświęcej. Chciała cię zatrzymać, ale jej rodzice bylistaroświeccy i nie miała wyboru.Natasha otarła łzę.  Wiem.Zobaczysz ją jeszcze? Moją mamę? Prawdę mówiąc, raczej ją słyszę, niż widzę.Alekilka razy ją widziałam. Powiesz jej, że to rozumiem i że miałam dobrąmatkę i ojca? Powiedz, że jej o nic nie winię.Miaopowiedziała mi, co się stało.%7łe jej rodzice i rodzicemojego ojca nie chcieli mnie zaakceptować.%7łe chcieli,żeby usunęła ciążę, ale ona odmówiła.Powiedz, żedziękuję jej, że dała mi życie.I że teraz mnie uratowała.Della usłyszała płacz ducha. Ona cię teraz słucha. Jest tutaj?Della skinęła głową. Dziękuję  powiedziała Natasha. I ja też  dodał Liam i ujął Natashę za rękę. Rozdział 44Ledwie Della wyszła z pokoju Natashy, zadzwonił jejtelefon. Hej  odezwał się Chase, a jej zrobiło się ciepło nasercu. Jak oni się czują? Dobrze  odparła, chociaż słyszała w jego głosiejakieś napięcie. Wszystko w porządku? Tak, ale chyba nie zdołam dziś wrócić.Rada chceraportów i takie tam.Możesz jutro się wymknąć? Tak  odparła Della, postanowiwszy tak zrobić [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •