[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wówczas onodpowiedzia³ bez wahania: „To prorok".* Por.grê s³ów „œwiat³oœæ" i „ciemnoœæ" w Prologu Ewangelii - J 1,4-5 i 9.251Faryzeusze jednak nie mogli uwierzyæ, ¿e by³ rzeczywiœcieniewidomy od urodzenia.Kazali zatem sprowadziæ jego rodziców.I znowu zaczê³o siê swego rodzaju przes³uchanie.Rodzice jednakbyli nieufni i najwyraŸniej bali siê jakichœ przykroœci.A wypytywanoich dok³adnie: „Czy to jest syn wasz, o którym twierdzicie, ¿e siêniewidomym urodzi³? W jaki sposób teraz widzi?" Rodzice w swejodpowiedzi ograniczyli siê jedynie do tego, czego byli absolutniepewni: „Wiemy, ¿e to jest nasz syn i ¿e siê urodzi³ niewidomym.Niewiemy, jak to siê sta³o, ¿e teraz widzi, nie wiemy tak¿e, kto muotworzy³ oczy.Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, bêdzie mówi³sam za siebie".By³a to odpowiedŸ niew¹tpliwie najwygodniejsza- niech syn siê sam martwi o siebie! Czego jednak tak bardzo lêkalisiê ci ludzie? Ewangelista stara siê nam to wyjaœniæ: „Tak powie-dzieli jego rodzice, gdy¿ bali siê ¯ydów.¯ydzi bowiem ju¿ po-stanowili, ¿e gdy ktoœ uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wy³¹czonyz synagogi".Kim s¹ w tych zdaniach „¯ydzi"? ¯ydami byli przecie¿i rodzice uzdrowionego, i on sam.¯ydami byli zapewne tak¿ewszyscy s¹siedzi, którzy go przyprowadzili do faryzeuszów.W Ewangelii Janowej s³owo „¯ydzi" okreœla z zasady w³adze¿ydowskie i wszystkich tych spoœród narodu wybranego, którzy nietylko naukê Jezusow¹ odrzucili, lecz tak¿e przeciwstawiali siê jejczynnie.Wszystko to wskazuje na okres, gdy dokona³ siê ostatecznyroz³am miêdzy Synagog¹ a Koœcio³em, kiedy gdzieœ ok.90 r.Synagoga odrzuci³a* zdecydowanie chrzeœcijan.A wiemy, ¿e z tychw³aœnie czasów pochodzi Ewangelia wed³ug œw.Jana, przynajmniejta jej najpóŸniejsza wersja, jak¹ posiadamy (por.s.203).Zdanieo wy³¹czeniu z Synagogi ka¿dego, kto „uzna Jezusa za Mesjasza",jest - w odniesieniu do czasów Jezusa - po prostu anachronizmem,gdy¿ nie tylko sam Jezus, ale i Jego uczniowie ju¿ po Zmartwych-wstaniu modlili siê w Œwi¹tyni jerozolimskiej, co im oczywiœcie nieprzeszkadza³o modliæ siê we w³asnej wspólnocie.Dla w³adz rzym-skich byli oni jedn¹ z licznych sekt ¿ydowskich, a sami czuli siêprawdziwym nowym Izraelem, w którym wype³niaj¹ siê wszystkieBo¿e obietnice, dane Patriarchom i Prorokom.* Por.ksi¹¿kê jednego z najwybitniejszych francuskich biblistów, Henri Cazel-lesa, La naissance de l'Eglise, secte juive rejetee? (Narodziny Koœcio³a.¯ydowska sektaodrzuconych?), Paris 1983, której ju¿ sam tytu³ mówi wiele.252Rodzice uzdrowionego ¿ebraka nie chcieli i tak z pewnoœci¹zadzieraæ z potê¿nymi faryzeuszami, woleli schowaæ siê za syna.Ostatecznie to przecie¿ o niego chodzi³o.Faryzeusze sprowadzili razjeszcze ¿ebraka na nowe „przes³uchanie".Powiedzieli mu: „Oddajchwa³ê Bogu [co znaczy mniej wiêcej: „powiedz prawdê, przyznajsiê"].My wiemy, ¿e cz³owiek ten jest grzesznikiem".Na to uzdro-wiony: „Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem.Jedno wiem:By³em niewidomy, a teraz widzê".Na takie oœwiadczenie zaczêli goponownie wypytywaæ, co te¿ ów Cudotwórca zrobi³ i w jaki sposóbwzrok mu przywróci³.Niedawnego niewidomego nie by³o jednaktak ³atwo zastraszyæ jak jego rodziców.Okaza³o siê, ¿e potrafi nietylko siê broniæ, lecz tak¿e atakowaæ.Odrzek³ im: „Ju¿ wam powie-dzia³em, a wyœcie nie s³uchali.Po co znowu chcecie s³uchaæ?Czy i wy chcecie zostaæ Jego uczniami?" Trudno by³o bardziejfaryzeuszów obraziæ! Zaczêli mu teraz wymyœlaæ i obsypywaæ goobelgami, uzasadniaj¹c jednoczeœnie w³asn¹ s³usznoœæ: „To ty jesteœjego uczniem, my zaœ jesteœmy uczniami Moj¿esza.My wiemy, ¿eBóg przemówi³ do Moj¿esza.A co do niego, to nie wiemy,sk¹d pochodzi".Uzdrowiony pozwoli³ sobie wówczas na ironiê:„W tym wszystkim dziwne jest to, ¿e wy nie wiecie, sk¹d pochodzi,a mnie oczy otworzy³.Wiemy, ¿e Bóg nie wys³uchuje grzeszników,ale wys³uchuje ka¿dego, kto czci Boga i pe³ni Jego wolê.Od wiekównie s³yszano, ¿eby ktoœ otworzy³ oczy niewidomemu od urodzenia [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •