[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.286)Tworzenie nowego pieniądzaPytanie: Gdy bank otrzymuje (od rządu) obligację wartą 1 000 000 $, powstają nowe pieniądze lub ich równoważniki na sumę miliona dolarów?Towers: Tak.Pytanie: Czy naprawdę powstaje milion dolarów nowych pieniędzy?Towers: Tak jest.(str.238)Pytanie: Zatem obecnie Bank Kanady kupuje nasze złoto faktycznie za emitowanie przez siebie banknoty - które są niewymienialne na złoto - w istocie używając do tego drukowanych pieniędzy.do kupowania złota?Towers: Taka jest ogólnoświatowa praktyka.(str.283).Pytanie: Gdy zezwalacie sieci banków handlowych na emitowanie depozytów bankowych - polegające na praktyce używania czeków - zezwalacie faktycznie bankom na emitowanie rzeczywistego równoważnika pieniądza, czy tak?Towers: Depozyty bankowe są w tym znaczeniu faktycznie pieniędzmi.Pytanie:.w istocie nie są to rzeczywiste pieniądze, lecz kredyt, rachunki księgowe, używane jako substytut pieniądza?Towers: Tak.Pytanie: Zatem upoważniamy banki do emitowania pieniądza zastępczego?Towers: Tak, sądzę, że jest to bardzo dobre określenie bankowości (str.285).Pytanie: Czy może mi pan powiedzieć, dlaczego rząd, mając władzę tworzenia pieniądza, oddaje to uprawnienie prywatnemu monopolowi, a następnie to, co parlament może stworzyć samemu, pożycza za oprocentowaniem, doprowadzając do narodowego bankructwa?Towers:.zdajemy sobie oczywiście sprawę, że opłaty idą na pokrycie części kosztów operacyjnych banków, a w części na zysk od depozytów.Otóż, jeśli parlament chce zmienić sposób działania systemu bankowego, jest to niewątpliwie w jego mocy.(str.394)Towers: Banki, oczywiście, nie mogą pożyczać pieniędzy swych depozytorów (str.455).Pytanie: Przyznał pan, że banki tworzą pieniądze.Towers: Poprzez udzielanie pożyczek i inwestowanie, banki same dla siebie stwarzają aktywa.Stwarzają aktywa w postaci depozytów.Pytanie: Zgodzi się pan z wyrażonym tu stwierdzeniem, że banki pożyczając, stwarzają środki płatnicze.Towers: Tak.Pytanie: Zatem zwiększenie o 500 milionów bankowych depozytów (od 1934 do 1938r.) nie miało żadnych skutków inflacyjnych?Towers: Takie skutki nie wystąpiły.Nie było po temu, w tym okresie, sprzyjających okoliczności (str.643)Pytanie: W przypadku wojny nie byłoby żadnych trudności w zwiększeniu środków finansowych na tyle, na ile byłoby to konieczne dla obrony narodowej?Towers: Do granic możliwości ludzkich i materialnych.Pytanie: Jeśli ludzi i materiałów jest pod dostatkiem, nie ma żadnej trudności, przy obecnym systemie bankowym, w stworzeniu środków wymiany, koniecznych do uruchomienia ludzi i środków materialnych dla celów obrony kraju.Towers: Tak jest.Pytanie: Dlaczego więc, gdy mamy problem niszczący nas od wewnątrz, nie możemy użyć tej samej techniki.w każdym razie zgodzi się pan ze mną, że dopóki inwestowanie funduszów publicznych ogranicza się do polepszenia gospodarki kraju, samo to przez się nie może spowodować warunków inflacyjnych?Towers: Tak, zgadzam się z tym, lecz muszę dodać, że dokonane w ten sposób inwestycje muszą być co najmniej tak produktywne jak alternatywne możliwe sposoby zaangażowania tych pieniędzy (str.649).Pytanie: Czy zgodzi się pan, że cokolwiek jest fizycznie możliwe i pożądane można umożliwić pod względem finansowym?Towers: Niewątpliwie (str.771)Czy bankowcy rozumieją istotę mechanizmu stwarzania kredytu?Czy wszyscy bankowcy rozumieją mechanizm stwarzania przez banki kredytu?Nie.Dyskutowaliśmy tę sprawę z mnóstwem bankowców i tylko bardzo rzadko któryś z nich rozumie, w jaki sposób banki tworzą i anulują kredyty i w jaki sposób nabywają papiery wartościowe.Gdy się im przedstawi fakty dotyczące tych spraw - a fakty te są niepodważalne - przeciętnemu bankowcowi prawie mowę odejmuje z niedowierzania, a często z oburzenia.To zrozumiałe.Człowiekowi, który spędził najlepszą część swego życia w przekonaniu, że banki jedynie pożyczają złożone w nich pieniądze, i że zysk bankiera pochodzi z różnicy między odsetkami od udzielonych kredytów, a odsetkami od wkładów na terminowych rachunkach bankowych, z trudem przychodzi - jeśli to w ogóle dopuszcza - rozstać się z ideą tak mocno utwierdzoną w jego umyśle.Ktoś mógłby powiedzieć, że jest rzeczą niewiarygodną, aby bankowcy nie znali swego własnego systemu.Otóż bynajmniej.Ludzie są uwarunkowani przez przyzwyczajenia, wzrastają w pewnej tradycji.Przyjmują bez wątpliwości rutynowe praktyki swego zawodu.Praktyki te zdają się działać znakomicie.Ależ tak! Pod względem administracyjnym system bankowy jest prawdopodobnie najsprawniejszym ze wszystkich, jakie znamy.Dlaczego by ktoś miał go kwestionować? - a szczególnie jego pracownicy.Na tym polega siła tradycji.Istotne stwierdzenie Prezesa Banku Nowej Zelandii.Jednakże co do wyższych kręgów bankowych nie ma wątpliwości, że większość grubych ryb zna fakty.Z takim poglądem zgodził się pan H.W.Whyte, Prezes Zjednoczonych Banków Nowej Zelandii, zeznając przed Królewską Komisją Nowej Zelandii w 1955 roku.Przyznał całkiem otwarcie, że gdy banki udzielają kredytów i pożyczek, wówczas kredyt stwarzają i dodał?„Czyniły to od dawna, lecz nie zdawały sobie z tego sprawy i nie dopuszczały tego do świadomości.Oprócz bardzo nielicznych.Można to znaleźć we wszelkiego rodzaju dokumentach, w podręcznikach dotyczących finansów itd.Lecz z upływem czasu, mówiąc szczerze, myślenie nie stało w miejscu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •