[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Chyba żartujesz.Bez pomocy nie przetrwałaby nawet dziesięciu minut poza terenem tego hotelu.- O to między innymi mi chodzi - odparł Korman i nie wydawał się żartować.- Czy widziałeś kiedyś kogoś tak niewinnego, tak zagubionego, tak całkowicie uzależnionego od innych? To zupełnie nie w stylu Rombu Wardena.Nawet nie w stylu Konfederacji.- Twierdzisz, iż to wszystko jest jedynie grą? Uda wianiem? Że, ją tutaj nasłano? - Miałem autentyczne kłopoty z potraktowaniem takiej możliwości całkiem poważnie.- Choć to może wydawać ci się dziwne, moja odpowiedź brzmi: nie.Jestem pewien, że Zala jest dokładnie taką osobą, jaką widzimy.Płytką; słabą; raczej zarysem człowieka niż pełnym człowiekiem.Nie mam najmniejszych wątpliwości, że ona wierzy, iż jest tym, kim jest i nie ma najmniejszego pojęcia o swojej prawdziwej naturze.i o prawdziwym zadaniu.- To niemożliwe - nie mogłem powstrzymać śmiechu.- Kiedy ją zobaczyłem, natychmiast zdałem sobie sprawę z pewnej anomalii.Jak wiesz, “organizmy Wardena" znajdują się w każdej komórce, w każdej molekule naszego ciała.One wypełniają sobą całą naszą egzystencję.Przy odrobinie wyszkolenia i treningu można je nawet zobaczyć.Wyczuć.U s ł y s z e ć.Jestem przekonany, iż pewnego dnia doświadczysz tego, co ja w tej chwili tak nieporadnie jedynie opisuję słowami.Jednakże te “organizmy Wardena" stają się równie wyspecjalizowane, jak i komórki, z którymi pozostają w ścisłym związku.Szczególnie dziwny w tym względzie jest mózg.Organizują się one w nim bowiem w sposób wyjątkowy,.tak charakterystyczny, że można wręcz dostrzec diagramy poszczególnych części mózgu.Kiedy patrzę na kogoś - na przykład na ciebie - widzę dokładnie części mózgu, łącznie z połączeniami pomiędzy nimi i ze sposobem, w jaki na siebie oddziaływają.Nietrudno jest wyznaczyć granice mózgu i kory mózgowej.U ciebie, u każdego.ale nie użali.- Hm? Dlaczego?- Nie potrafię tego wyjaśnić.Jest to coś, co leży całkowicie poza moim doświadczeniem.I czyimkolwiek doświadczeniem, jak przypuszczam.Organicznie rzecz biorąc, funkcje mózgowe u Zali zorganizowane są w całkowicie odmienny sposób.Zupełnie jak gdyby istniały tam d w a osobne przedmózgowia, dwa całkowicie różne centra operacyjne mające połączenia z móżdżkiem, substancją rdzenną, rdzeniem kręgowym i układem nerwowym, ale nie mające połączenia pomiędzy labą.Jest to zdecydowanie organiczne rozwiązanie.Celowe.I z tego co wiem, bezprecedensowe.- Chcesz mi powiedzieć, iż mamy do czynienia z dwoma mózgami i dwoma umysłami w jednym ciele? Trudno mi w to uwierzyć, chociaż słyszałem opowieści o podwójnych i wielorakich osobowościach.- Nie! Nie chodzi o to stare znaczenie tego zjawiska.Wielorakie osobowości, jakie znamy, dotyczą stanów psychicznych, które mają podłoże psychologiczne i dają się wyleczyć.Tutaj jednak nie chodzi o stan psychiczny.Mówię o dwu realnie istniejących umysłach, Lacoch!Nie mogłem pozbyć się przedziwnego uczucia, iż albo sobie wyśniłem tę całą nielogiczną i nieprawdopodobną rozmowę, albo nagle oszalałem.Przyszło mi raptem do głowy, że wszystko to tylko iluzja, sposób, za pomocą którego przeprowadzają ze mną jakiś wyrafinowany eksperyment psychologiczny.Miałem jednak jeszcze tyle zdrowego rozsądku, żeby uświadomić sobie, iż niezależnie od sytuacji moją jedyną szansą jest przyjęcie tych reguł gry, przynajmniej na razie.- Mam nadzieję, że zrozumiesz - powiedziałem ostrożnie - iż zarówno sama idea, jak i sposób, w jaki ją potwierdzasz, wydają mi się raczej, hm, nieprawdopodobne.- A jednak to prawda - skinął głową.- I na podstawie tego założenia należy działać.Nie możemy bowiem zignorować implikacji wynikających z istnienia podwójnego umysłu, dysponującego niewiadomą mocą i musimy dowiedzieć się o nim czegoś więcej.W ciągu kilku godzin jestem w stanie uzyskać zestaw kodów obronnych Konfederacji, a nawet listę pięćdziesięciu najlepszych skrytobójców z ich aktualnymi zadaniami.Nasze kanały informacyjne wewnątrz Konfederacji przekraczają nie tylko ich wyobrażenie, one niemal przekraczają moje własne.A przecież nie słyszeliśmy absolutnie nic o tego rodzaju projekcie, który musi już istnieć co najmniej dwadzieścia kilka lat.Agent doskonały
[ Pobierz całość w formacie PDF ]