[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.– Zresztą to nie było takie ważne – powiedział po chwili w roztargnieniu.– Chciałem się po prostu przekonać, czy różnice między planem biochemicznym zwierząt minerwańskich i ziemskich naprowadzą mnie na jakąś sensowną myśl.Wygląda na to, że nie.– A czego chciałeś się dowiedzieć? – spytał ZORAK.– Och, czy ja wiem.– powiedział Hunt, wzruszając odruchowo ramionami.– Chciałem znaleźć coś, co by rzuciło światło na problemy, z którymi się borykamy.Na przykład, co się stało z wszystkimi minerwańskimi zwierzętami lądowymi, co takiego zaszło, czego nie mogły przeżyć, a zwierzęta ziemskie przeżyły.Wiemy przecież, że na pewno nie był to problem stężenia dwutlenku węgla.O takie rzeczy mi chodziło.– To rzeczywiście niezwykłe – przyznał ZORAK.– Uhm, chyba tak.Minęło kilka sekund, nim komputer się odezwał.Hunt miał niesamowite wrażenie, że maszyna roztrząsa w myślach całą kwestię.Wreszcie komputer powiedział rzeczowo:– Może pytanie było źle postawione?Hunt nie od razu zrozumiał sens tych słów.Przez chwilę siedział nieruchomo, lecz nagle pochylił się gwałtownie do przodu i wyrywając papierosa z ust zawołał:– Co chcesz przez to powiedzieć? Dlaczego pytanie miało być źle postawione?– Zastanawiałeś się nad tym, dlaczego formy życia na Ziemi i na Minerwie różniły się między sobą, i zadowoliłeś się odpowiedzią: dlatego, że się różniły.To stwierdzenie jest oczywiście prawdziwe, ale niczego nie wnosi.To tak, jakbyś spytał: „Dlaczego sól rozpuszcza się w wodzie, a piasek nie?” i odpowiedział na to: „Dlatego, że sól rozpuszcza się w wodzie, a piasek nie”.To szczera prawda, ale co z tego? I ty postawiłeś sobie właśnie tego typu pytanie.– Chcesz powiedzieć, że wpadłem w błędne koło? – spytał Hunt, choć już w chwili gdy to mówił, wiedział doskonale, że komputer ma rację.– Bardzo wymyślne błędne koło, ale jeśli prześledzić strukturę logiczną twego rozumowania – to tak – potwierdził ZORAK.Hunt strzepnął popiół do popielniczki, kiwając głową, jakby odpowiadał własnym myślom.– W porządku.A jak według ciebie powinienem postawić pytanie?– Zapomnij na chwilę o porównaniu życia na Minerwie z życiem na Ziemi i skoncentruj się tylko na życiu ziemskim – zaproponował ZORAK.– A teraz postaw pytanie, dlaczego człowiek jest tak różny od pozostałych gatunków.– Myślałem, że to oczywiste – zauważył Hunt.– Większy mózg, przeciwstawny kciuk, doskonały wzrok – wszystkie te cechy razem u jednego gatunku pobudzają ciekawość i potrzebę uczenia się.Co w tym nowego?– Wiem, na czym polegają różnice – zareplikował ZORAK.– Ale ja pytałem, dlaczego one występują.Hunt tarł przez chwilę czoło, zastanawiając się nad odpowiedzią.– Myślisz, że to takie ważne? – spytał wreszcie.– Bardzo.– No dobrze, kupuję to.A więc dlaczego człowiek jest tak bardzo różny od innych gatunków?– Nie wiem.– Wspaniale! – zawołał Hunt, wypuszczając kłąb dymu.– Ciekaw jestem, w jaki sposób to pytanie powie nam więcej niż moje odpowiedzi?– Nie powie – przyznał ZORAK.– Ale jest to przynajmniej pytanie, które wymaga odpowiedzi.Jeśli szukasz czegoś niezwykłego, to pytanie może być dobrym początkiem.Człowiek to nadzwyczajna istota.– W jakim sensie?– Ponieważ zgodnie z prawami natury nie powinien istnieć.Nie powinna być możliwa ewolucja, która doprowadziła do jego powstania.Coś takiego jak człowiek po prostu nie mogło się zdarzyć, a jednak się zdarzyło.Dla mnie to wprost zadziwiające.Hunt kręcił głową zaintrygowany.Komputer mówił zagadkami.– Nie rozumiem – powiedział.– Dlaczego człowiek nie powinien istnieć?– Ułożyłem macierz, opisującą reakcje neuronalnych potencjałów wyładowczych w systemach nerwowych wyższych kręgowców ziemskich.Niektóre wskaźniki reakcji są powiązane w wysokim stopniu ze stężeniem i dystrybucją pewnych substancji mikrochemicznych.Koherentne wzorce reakcji w kluczowych obszarach kory mózgowej nie mogłyby się ustalić na takim poziomie, jaki występuje u wszystkich gatunków z wyjątkiem człowieka.Komputer zamilkł.– O czym ty mówisz, ZORAK?– Nie wyrażam się jasno?– Szczerze mówiąc, nie.– No dobrze – powiedział ZORAK i przez chwilę panowała cisza, tak jakby maszyna zbierała myśli.– Czy znasz ostatnie prace Kaufmanna i Randalla z Uniwersytetu Utrechckiego w Holandii? Znalazłem je w bankach danych Jowisza Pięć.– Tak, natknąłem się na wzmianki o ich pracach.Mógłbyś odświeżyć moją pamięć?– Kaufmann i Randall badali szczegółowo systemy ochronne kręgowców ziemskich przed czynnikami toksycznymi i szkodliwymi drobnoustrojami, które dostają się do organizmu – wyjaśnił ZORAK.– Poszczególne gatunki różnią się szczegółami rozwiązań, ale podstawowy mechanizm jest zawsze taki sam; został prawdopodobnie odziedziczony po odległych przodkach i odpowiednio zmodyfikowany.– Ach tak, przypominam sobie skinął głową Hunt.– Rodzaj naturalnego procesu autoimmunizacyjnego.I streścił odkrycia uczonych utrechckich, którzy udowodnili, że zwierzęta ziemskie produkują w małych ilościach zanieczyszczenia i toksyny, które są następnie wprowadzane do krwiobiegu w ilościach wystarczających do wytworzenia specyficznych antytoksyn.„Matryca” do wytwarzania tych antytoksyn jest więc ustawicznie przekazywana do systemu biochemicznego organizmu, tak że ich produkcja może gwałtownie wzrosnąć, gdyby zatrucie organizmu było wyjątkowo duże.– Doskonale – skwitował te wywody ZORAK
[ Pobierz całość w formacie PDF ]