[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdy Richard zażądał pór roku, zmiennej długości dnia i niespodziewanych zmian pogody, Orzeł oświadczył, że “znaczne zmiany parametrów" tak olbrzymiej masy powietrza wymagałyby poświecenia znacznie większej ilości czasu komputerowego.Należałoby zmienić główne algorytmy, co opóźniłoby start.Nicole poparła Richarda mówiąc, że “prawdziwe zachowania ludzi - które podobno chcecie obserwować - w zasadniczym stopniu zależą od zmian pogody".Po dłuższym czasie doszło do kompromisu; długość dnia i nocy będzie odpowiadała warunkom panującym na trzydziestym stopniu szerokości geograficznej, a pogodzie zezwoli się na wahania w pewnych określonych granicach.Urządzenie klimatyczne będzie uruchamiane tylko wtedy, gdy parametry krytyczne zostaną przekroczone.Dzięki temu zarówno temperatura, siła wiatru jak i natężenie opadów będą się zmieniać.Istniały jednak sprawy, co do których Orzeł nie dał się przekonać: nie będzie ani błyskawic, ani lodu.Chciał, aby na pokładzie Ramy znalazły się te same bioty, które były tam poprzednio.Ale Richard i Nicole przekonali go, że roboty swoim kształtem przypominające kraby, pająki i modliszki “były nieodpowiednie".- Kosmonauci którzy weszli na pokład Ramy nie byli zwykłymi ludźmi - tłumaczyła Nicole.- Byliśmy poddani treningom i ćwiczeniom, a pomimo to niektórzy z nas przestraszyli się waszych biotów.Zwykli ludzie, gdyby zobaczyli takie potwory, prawdopodobnie zamknęliby się ze strachu w swoich domach.Po wielogodzinnej dyskusji Orzeł zgodził się na zmiany konstrukcyjne biotów; śmieci będą zbierane przez urządzenia przypominające ziemskie “śmieciarki", z tym że pozbawione kierowcy.Prace inżynieryjne będą przeprowadzane przez roboty przypominające swoją budową swoje ziemskie odpowiedniki, na przykład dźwigi.Dzięki temu będą kojarzyły się z czymś znajomym i wśród mieszkańców kolonii nie wzbudzą paniki.- A co z biotami-ludźmi? - spytał Orzeł po wielogodzinnej naradzie.- Przewidywaliśmy, że będą pełniły funkcje pomocnicze.Przed waszym przybyciem wiele czasu poświeciliśmy na ich zaprojektowanie.Richardowi spodobał się ten pomysł, ale Nicole odniosła się do niego sceptycznie.- Bioty muszą różnić się od ludzi na tyle, żeby nawet małe dziecko rozpoznawało robota - powiedziała Nicole.- Czytujesz zbyt dużo powieści science fiction - roześmiał się Richard.- To poważny problem - zaprotestowała Nicole.- Bez trudu mogę sobie wyobrazić, że bioty skonstruowane w Punkcie Węzłowym będą nieodróżnialne od ludzi, nie mówimy przecież o kościotrupach, które widzieliśmy w Ramie.Ludzie będą przerażeni, jeżeli nie będą mogli odróżnić robotów od żywych ludzi.- Więc ograniczymy ilość ich rodzajów - odparł Richard.- Dzięki temu bez trudu będzie je można odróżnić od ludzi.Czy to cię uspokaja? Szkoda byłoby nie skorzystać z takiej możliwości.- Myślę, że to dobry pomysł - powiedziała Nicole.- Oczywiście zakładając, że pokazalibyśmy ludziom, jak one wyglądają.Musimy wykluczyć możliwość pomyłki.Po kilku tygodniach wytężonych prac większość decyzji została podjęta; Richard i Nicole mieli teraz nieco więcej wolnego czasu, który spędzali z dziećmi i Michaelem.Pewnego wieczora Orzeł pojawił się u nich, aby powiedzieć, że Nowy Eden poddawany jest ostatnim testom, ze szczególnym uwzględnieniem zmian klimatycznych.- W lesie Sherwood, w parkach i nad brzegami jezior, czyli w miejscach, gdzie znajdą się rośliny przywiezione z Ziemi, umieściliśmy wymienniki gazu, które nazywamy w skrócie GED.Spełniają one funkcję roślin, czyli wchłaniają dwutlenek węgla i wydzielają czysty tlen.Rosnące stężenie dwutlenku węgla w atmosferze mogłoby przyczynić się do destabilizacji algorytmów sterujących zmianami pogody.Wymienniki GED zużywają nieco prądu, więc zmniejszyliśmy ilość energii, którą mieszkańcy kolonii początkowo będą mieli do dyspozycji.Później, gdy rośliny przejmą rolę GED-ów, nie będzie już żadnych ograniczeń.- W porządku, panie Orzeł - powiedział Katie - ale kiedy polecimy?- Miałem zamiar powiedzieć wam o tym w dniu Bożego Narodzenia - odparł Orzeł i na jego twarzy pojawiła się zmarszczka oznaczająca uśmiech.- A to dopiero za dwa dni.- Proszę nam powiedzieć już teraz - poprosił Patrick.- No.dobrze - rzekł Orzeł.- Rama będzie mógł opuścić hangar jedenastego stycznia.W ciągu następnych dwóch dni załadujemy was na pokład; Punkt Węzłowy opuścicie trzynastego stycznia przed południem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]