[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Pro-szÄ™, proszÄ™.Starzec, który nawet w przeszÅ‚oÅ›ci nie uczyniÅ‚ nic, co on lub my mogliby-Å›my szanować.Al Jarry wykonaÅ‚ nudny, peÅ‚en powtórek film, a wÅ‚aÅ›ciwie seriÄ™ filmów,dla nieznanej nam osoby.Na razie nieznanej.Wyznawcy merceryzmu czÄ™sto twierdzÄ…,że Wilbur Mercer nie jest czÅ‚owiekiem i w gruncie rzeczy stanowi archetypicznÄ… wyż-szÄ… istotÄ™, pochodzÄ…cÄ… być może z innej gwiazdy.No cóż, w pewnym sensie jest to praw-137da.Wilbur Mercer nie jest czÅ‚owiekiem, ponieważ w gruncie rzeczy nie istnieje.Zwiat,w którym dokonuje swej wspinaczki to tanie, hollywoodzkie studio, które przed wielo-ma laty zostaÅ‚o pogrzebane w chÅ‚amie.Któż wiÄ™c rozpowszechniÅ‚ tÄ™ bujdÄ™ w systemiesÅ‚onecznym? PomyÅ›lcie trochÄ™ nad tym, kochani. Może nigdy siÄ™ nie dowiemy mruknęła Irmgarda. Może nigdy siÄ™ nie dowiemy stwierdziÅ‚ Buster. Być może nie poznamy, jakibyÅ‚ cel tego oszustwa.Tak, kochani, oszustwa.Merceryzm jest oszustwem! SÄ…dzÄ™, że wiemy rzekÅ‚ Roy Baty. To oczywiste.Merceryzm pojawiÅ‚ siÄ™. Zastanówcie siÄ™ jednak nad tym ciÄ…gnÄ…Å‚ dalej Przyjacielski Buster. Zadaj-cie sobie pytanie, co sprawia merceryzm.No cóż, jeżeli wierzyć jego wielu wyznawcom,jego doÅ›wiadczenie sprawia. To empatia, którÄ… posiadajÄ… ludzie powiedziaÅ‚a Irmgarda..że mężczyzni i kobiety w caÅ‚ym systemie sÅ‚onecznym stajÄ… siÄ™ jednoÅ›ciÄ….AlejednoÅ›ciÄ…, którÄ… steruje tak zwany telepatyczny gÅ‚os Mercera.ZapamiÄ™tajcie to.JakiÅ›ambitny, przyszÅ‚y Hitler mógÅ‚by. Nie, to empatia oznajmiÅ‚a z ożywieniem Irmgarda.Z zaciÅ›niÄ™tymi pięściamiruszyÅ‚a do kuchni, do Isidore. Czy to nie sposób na udowodnienie, że ludzie sÄ… w sta-nie zrobić coÅ›, czego my nie możemy? Ponieważ bez doÅ›wiadczenia Mercera mamy tyl-ko wasze sÅ‚owo na to, że czujecie tÄ™ waszÄ… empatiÄ™, to wspólne, grupowe przeżycie.JaksiÄ™ ma pajÄ…k? PochyliÅ‚a siÄ™ nad ramieniem Pris.Pris odcięła nożyczkami nastÄ™pnÄ… nogÄ™. Ma cztery oznajmiÅ‚a. Nie chce chodzić.A przecież może.Roy Baty pojawiÅ‚ siÄ™ w drzwiach, oddychajÄ…c gÅ‚Ä™boko.Na jego twarzy malowaÅ‚o siÄ™speÅ‚nienie. Zrobione.Buster powiedziaÅ‚ to na gÅ‚os i prawie każdy czÅ‚owiek w systemie usÅ‚y-szaÅ‚ jego sÅ‚owa: Merceryzm jest oszustwem.CaÅ‚e doÅ›wiadczenie zwiÄ…zane z empatiÄ…jest oszustwem. PodszedÅ‚ bliżej i z zaciekawieniem popatrzyÅ‚ na pajÄ…ka. Nie chce chodzić oÅ›wiadczyÅ‚a Irmgarda. MogÄ™ go zmusić. Roy Baty wziÄ…Å‚ pudeÅ‚ko zapaÅ‚ek i zapaliÅ‚ jednÄ….PodsuwaÅ‚ jÄ…do pajÄ…ka, coraz bliżej i bliżej, aż wreszcie stworzenie zaczęło odpeÅ‚zać na bok. MiaÅ‚am racjÄ™ oÅ›wiadczyÅ‚a Irmgarda. Czy nie mówiÅ‚am, że może chodzićmajÄ…c tylko cztery nogi? PopatrzyÅ‚a z wyczekiwaniem na Isidore. Co ci jest? Dotknęła jego ramienia i powiedziaÅ‚a: Niczego nie utraciÅ‚eÅ›.ZapÅ‚acimy tyle, ile.jak to siÄ™ nazywa?.ile podaje katalog Sidneya.Nie bÄ…dz taki smutny.Czy to nie cieka-we, co odkryli na temat Mercera? Te badania? Hej, odpowiedz. Szturchnęła go, za-niepokojona. Jest przygnÄ™biony rzekÅ‚a Pris. Ponieważ ma skrzynkÄ™ empatycznÄ….W dru-gim pokoju.Czy z niej korzystasz, J.R.? spytaÅ‚a Isidore.138 OczywiÅ›cie, że korzysta odpowiedziaÅ‚ Roy Baty. Wszyscy to robiÄ….Albo ro-bili.Teraz może zacznÄ… siÄ™ zastanawiać. Nie przypuszczam, by spowodowaÅ‚o to koniec kultu Mercera powiedziaÅ‚aPris. Ale dokÅ‚adnie w tej wÅ‚aÅ›nie chwili wiele ludzkich istot cierpi.CzekaliÅ›my na tood wielu miesiÄ™cy zwróciÅ‚a siÄ™ do Isidore. WiedzieliÅ›my, że to nastÄ…pi, ta rewela-cja Bustera. ZawahaÅ‚a siÄ™, a potem dodaÅ‚a. No cóż, czemu nie.Buster jest jednymz nas. Jest androidem wyjaÅ›niÅ‚a Irmgarda. I nikt o tym nie wie.To znaczy, żadenczÅ‚owiek.Pris obcięła nożyczkami kolejnÄ… nogÄ™ pajÄ…kowi.John Isidore natychmiast odepchnÄ…Å‚jÄ… i wziÄ…Å‚ do rÄ™ki umÄ™czone stworzenie.ZaniósÅ‚ je do zlewu i utopiÅ‚.JednoczeÅ›nie po-czuÅ‚, jak tonÄ… również jego nadzieje.Równie szybko jak pajÄ…k. Jest naprawdÄ™ zmartwiony powiedziaÅ‚a wyraznie zdenerwowana Irmgarda. Nie rób takiej miny, J.R.I dlaczego nic nie mówisz? To mnie strasznie smuci zwró-ciÅ‚a siÄ™ do Pris i męża kiedy tak stoi przy zlewie i milczy.Nie powiedziaÅ‚ ani sÅ‚owa odchwili, gdy wÅ‚Ä…czyliÅ›my telewizor. To nie telewizja wyjaÅ›niÅ‚a Pris. Chodzi mu o pajÄ…ka.Prawda, Johnie R.Isi-dore? Przejdzie mu zwróciÅ‚a siÄ™ do Irmgardy, która wyszÅ‚a do drugiego pokoju, żebyzgasić telewizor.Roy Baty przyglÄ…daÅ‚ siÄ™ z rozbawieniem Isidore. Wszystko siÄ™ już skoÅ„czyÅ‚o, Iz odezwaÅ‚ siÄ™ w koÅ„cu. MyÅ›lÄ™ o merceryzmie. WyjÄ…Å‚ za pomocÄ… gwozdzia zwÅ‚oki pajÄ…ka ze zlewu. Może to byÅ‚ ostatni pajÄ…k oznajmiÅ‚. Ostatni żywy pajÄ…k na Ziemi. ZamyÅ›liÅ‚ siÄ™ przez chwilÄ™. W takimrazie z pajÄ…kami również wszystko siÄ™ już skoÅ„czyÅ‚o. Ja.Nie czujÄ™ siÄ™ najlepiej powiedziaÅ‚ Isidore.WyjÄ…Å‚ z sza4ài kuchennej ku-bek.StaÅ‚ przez jakiÅ› czas, nie wiedziaÅ‚ jak dÅ‚ugo.A potem odezwaÅ‚ siÄ™ do Roya Baty ego: Czy niebo za Mercerem jest tylko pomalowane? Nieprawdziwe? WidziaÅ‚eÅ› powiÄ™kszenia w telewizorze odparÅ‚ Roy Baty. Zlady pÄ™dzla. Merceryzm nie jest skoÅ„czony odparÅ‚ Isidore.CoÅ› niepokoiÅ‚o te trzy andro-idy, coÅ› straszliwego.PajÄ…k, pomyÅ›laÅ‚.Może jak powiedziaÅ‚ Roy Bay, to byÅ‚ ostatni pa-jÄ…k na Ziemi.I pajÄ…ka już nie ma.Mercera nie ma.ZobaczyÅ‚ kurz i zniszczenie rozprze-strzeniajÄ…ce siÄ™ po caÅ‚ym mieszkaniu sÅ‚yszaÅ‚ nadciÄ…ganie chÅ‚amu, ostateczny rozpadwszystkich form, nieobecność, która wreszcie wygra.NarastaÅ‚a wokół niego, gdy takstaÅ‚, trzymajÄ…c w rÄ™ku pusty, fajansowy kubek.Szafy w kuchni trzasnęły i pÄ™kÅ‚y.Prze-wróciÅ‚ siÄ™, gdy zapadÅ‚a siÄ™ pod nim podÅ‚oga.WyciÄ…gnÄ…Å‚ rÄ™kÄ™ i dotknÄ…Å‚ Å›ciany.Jego dÅ‚oÅ„ przebiÅ‚a powierzchniÄ™.Szare czÄ…steczkitynku osypaÅ‚y siÄ™ w dół, przypominajÄ…c radioaktywny pyÅ‚ na zewnÄ…trz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]