[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Już nigdy tam nie trafisz.Zrozum, musisz poznać smak śmierci, zanim Hierusalem otworzy się przed tobą.- To mi wygląda na kaznodziejstwo - odrzekł Amasa.- A ja już dawno skończyłem z religią.- Religią? Co religia ma wspólnego ze światem, w sercu którego kryje się smok?Amasa zawahał się.Część jego jaźni, ta racjonalna, kazała mu zignorować strażnika i iść dalej.Ale cecha ta od dawna w nim osłabła.W jego pojęciu definicja człowieka jako “bezpiórego dwunoga" zawierała więcej prawdy niż określenie “myślące zwierzę".Oprócz tego bolała go głowa i nogi, wargi zaś piekły.Podał starcowi manierkę z wodą, a potem wręczył mu też swoją torbę pielgrzymią.- Nie ma w niej nic, co chciałbyś zatrzymać? - spytał zaskoczony strażnik drogi.- Spędzę tutaj noc.Starzec skinął głową.Spali w ciemnościach, aż na niebo wypłynął księżyc, którego jasna poświata zapowiadała wschód słońca za kilka godzin.To Amasa się obudził, a jego poruszenie wyrwało ze snu starca.- Już? - spytał.- Tak ci się śpieszy?- Opowiedz mi o Hierusalem.- Co mam ci opowiedzieć, przyjacielu? Jego historię? Mit o nim? Ostatnie wydarzenia? Ceny biletów w środkach transportu publicznego?- Dlaczego to miasto jest ukryte?- Żeby nie można go było znaleźć.- Więc po co wskazówki, żeby niektórzy mogli tam wejść?- Żeby można było je znaleźć.Musisz zadawać takie dziecinne pytania?- Kto zbudował to miasto?- Ludzie.- Dlaczego je zbudowali?- Żeby rodzaj ludzki mógł przetrwać na świecie.Usłyszawszy pierwszą odpowiedź, bez wątpienia mającą ukryte znaczenie, Amasa skinął głową.- A kim jest wróg, który nie powinien dotrzeć do Hierusalem?- Och, ty nic nie zrozumiałeś, przyjacielu.Hierusalem zostało zbudowane, by wróg nie mógł się zeń wydostać, aby zatrzymać smoka w sercu świata.Starzec mówił teraz takim tonem jak bajarz.Amasa położył się znów na piasku i słuchał, a księżyc sunął po niebie na lewo od niego.- Ludzie przybyli tutaj statkami przez próżnię nocy - zaczął strażnik drogi.Amasa westchnął.- Och, ty wiesz o tym wszystkim?- Nie bądź głupcem.Opowiedz mi o Hierusalem.- Czy twoje książki albo nauczyciele powiedzieli ci, że ten świat był bezludny, gdy przybyli tu nasi praojcowie?- Opowiedz mi swoją historię, starcze, ale zwyczajnie.Bez mitów i magii.Powiedz mi prawdę.- Jakże prosta jest twoja wiara! - odparł strażnik.- Chcesz prawdy.A oto cała prawda, choć nie na wiele ci się przyda.Ten świat porastał bezkresny las.Żyły w nim istoty, które parzyły się z drzewami i czerpały z nich swoją siłę.Istoty te bardzo upodobniły się do drzew.- Należało tego oczekiwać - mruknął Amasa.- Po przybyciu naszych praojców, mieszkające wśród drzew stwory zwietrzyły śmierć niesioną przez statki.Dokonały wtedy czegoś, co wydało się naszym przodkom magią i cudami.Te istoty, smoki, kryjące się wśród liści, miały własną naukę, o której niewiele wiemy.Nie stworzyły jednak pewnej dobrze znanej nam, ludziom, gałęzi wiedzy, gdyż nie była im potrzebna.My wiedzieliśmy, jak ogołocić las z liści.- Tamte drzewa zostały więc zabite.- Wszystkie lasy tego świata wyrosły po tamtej epoce.W niektórych miejscach, gdzie las nie był gęsty, zdołał się zregenerować i żyjemy teraz w tych krajach.Ale tutaj, na dzisiejszej Pustyni Machaerus, rósł największy las, tak wysoki i gęsty, że nie było w nim poszycia.Kiedy liście umarły, nic nie zatrzymało gleby, którą deszcze zmyły na Równinę Esdraelon.Dlatego jest ona taka żyzna, a tutaj pozostał tylko piasek.- Hierusalem.- Początkowo Hierusalem miało być placówką dla uczonych pragnących lepiej poznać smoki, żałosne, brązowe leśne stworzenia.Ale one widziały śmierć lasów i niemal wszystkie umarły z rozpaczy.Tylko nieliczne przeżyły wśród skał, gdzie nie mogliśmy ich dosięgnąć.Później Hierusalem stało się oddalonym od innych ludzkich siedzib miastem rozrywek, gdzie można było grzeszyć bez obawy, że Bóg to dostrzeże.- Powiedziałem, żebyś mówił prawdę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]