[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Z pewnością Ros-janie i Amerykanie.,- Oni też ją mają.Wiemy, gdzie są laboratoria na Uralu.Wiemy, gdzie ją wytwarzają Kanadyjczycy, którzy do nie-dawna wiedli prym w tej dziedzinie; i to żadna tajemnica, żew ramach specjalnego prograniu cztery tysiące naukowcóww Fort Derick_ w Ameryce pracuje nad wyprodukowaniemjeszcze bardziej śmiercionośnych wirusów i tak się spieszą ztym programem, że o ilé nam wiadomo wskutek przypad-kowego zakażenia niektórzy naukowcy zmarli, a ośmiusetsię rozchorowało w ciągu ostatnich kilku lat.Żaden z nichnie osiągnął celu.Anglii natomiast się udało i dlatego oczyświata zwrócone są na Mordon.- Czy to możliwe, żeby mogło być coś jeszcze bardziejśmiercionośnego od tej przeklętej botuliny? - wykrzyknąłHardanger, choć zachował spokój na twarzy.- Według mnieto przesada.- Botulina ma pewną wadę - spokojnie wyjaśniał Gre-gori.- To znaczy, z wojskowego punktu widzenia.Musidostać się do płuc lub przewodu pokarmowego, żeby czło-wiek się zaraził.Sam kontakt nie wystarcza.Ponadto ode-jrzéwamy, że kilka państw mogło już wyprodukować jakąśszczepionkę przeciwko nawet najbardziej wyrafinowanemu zwyhodowanych tutaj typów laseczki.Lecz żadna szcze=50pionka na świecie nié przeciwdziała naszemu najnowszemuwirusowi, który jest wyjątkowo zaraźliwy.Rozprzestrzeniasię niczym pożar buszu.Pochodzi on od wirusa polio albo, jak panowie wolą,paraliżu dziecięcego, ale jego siłę działania zwiększonomilion razy metodami.zresztą metody są nieważne i takpanowie by ich nie zrozumieli.Idzie o to, że w przeciwień-stwie do pałeczki botuliny ten nowy wirus jest niezni-szczalny nie działają nań skrajnie wysokie i niskie tempera-tury, utlenianie ani trucizna, a jego żywotność jest nieogra-_ niczona, choć uważamy to za niemożliwe.mamy nadzieję,że to niemożliwe, by jakikolwiek wirus potrafił przeżyćponad miesiąc w całkowicie wrogim środowisku, szkodli-wym dla jego życia i rozwoju.W odróżnieniu od pałeczkibotuliny jest niesłychanie zaraźliwy przez sam kóntakt,przy tym równie śmiercionośny, bez wz_ u na to, czy sięgo wdycha; czy połyka, a co najgorsze; _ Śdało nam sięwynaleźć żadnej szczepionki przeciwko niemu.Jestem.prze-,konany, że nigdy nié wynajdziemy takiej _zc_ęp_onki.-Uśmiechnął się smutno.- Nadaliśmy mu niezbyt naukową¨ nazwę, która jednak doskonale go określa szatański wirus.To najstraszniejsza i najbardziej przerażająca broń, jakiejczłowiek jeszcze nie znał i nie pozna w przyszłości.- Żadnej szczepionki? - spytał Hardanger, tym razemtracąc spokój, o czym świadczyły równiéż jego wyschniętewargi.- W ogóle żadnej szczepionki?nie ma nadziei.Nie dalej jak kilka dni temu, z pew-nością pan sobie przypomina, pułkowniku Weybridge,doktor Baxter sądził, że ją wynalazł.lecz całkowicie sięmyliliśmy.Teraz wszystkie nasze wysiłki koncentrujemy nawyhodowaniu słabszego szczepu o ograniczonej żywotności.W obecnej formie naturalnie jeszcze nie możemy go użyć.Kiedy jednak uzyskamy wirusa o osłabionej żywotności;który musi być podatny na tlen, będziemy wówczas dyspo-nowali bronią ostateczną.Gdy nadejdzie ten dzień, wszyst-51kie państwa będą mogły spokojnie zniszczyć wszelką brońnuklearną.Najpotężniejszy atak atomowy zawsze ktoś prze-żyje.Amerykanie obliczyli, że gdyby nawet Rosjanie zrzucilina terytorium Stanów Zjednoczonych wszystkie swojebomby atomowe, to śmierć poniésie nie więcej niż siedem-dziesiąt milionów ludzi.słyszą panowie?.tylko tyle, no imoże jeszcze parę milionów wskutek radiacji.Ale połowanarodu przeżyje i w ciągu jednego lub dwóch pokoleń pań-stwo na nowo się odrodzi.Lecz państwo zaatakowane sza-tańskim wirusem nie odrodzi się nigdy, ponieważ takiegoataku nikt nie przeżyje.Nie myliłem się sądząc, że Hardangerowi zaschło wustach, oblizywał sobie bowiem wargi, żeby łatWiej mu sięmówiło.Pomyślałem; że ktoś to powinien zobaczyć Har-danger się boi.Jest naprawdę szczerze wystraszony.Zakładypenitencjarne w Anglii pełne są ludzi; którzy nigdy by w tonie uwierzyli.- A do tego czasu? - odezwał się cicho.- A do tego czasu,gdy uzyskacie taki osłabiony szczep?- Do tego czasu? - powtórzył Gregori i wbił wzrok wbetonową podłogę.- Do tego czasu? Pozwolą panowie, żeprzedstawię to tak.W swej ostatecznej postaci szatańskiwirus jest bardzo drobnym proszkiem.Łyżeczką do solinabieram tego proszku, wychodzę na zewnątrz i odwracamją dnem do góry.Co się dzieje? Wszyscy w Mordon giną wciągu godziny, a przed zapadnięciem zmroku całe Wiltshirestaje się otwartym grobem.W ciągu tygodnia, dziesięciu dniw Anglii przestaje istnieć wszelkie życie.Naprawdę wszelkieżycie.W porównaniu z- tym zaraza, czarna śmierć byłaniczym.Na długo przed śmiercią w męczarniach ostatniegoczłowieka w Anglii wszystkie samoloty czy ptaki, albo nawetfale Morza Północnego, przeniosą szatańskiego_wirusa doEuropy.Trudno sobie wyobrazić, żeby cokolwiek mogłopowstrzymać jego rozprzestrzenianié się po całym świecie.Potrwa to miesiąc, najwyżej dwa.52_ Proszę pomyśleć, komisarzu, proszę tylko pomyśleć.jeżeli w ogóle jest pan w stanie, bo przekracza to naszązdolność pojmowania, przekracza ludzką wyobraźnię.póń_czyk zakładający sidła w północnej Szwecji.Chińskirolnik uprawiający ryż w dolinie Jangcy.Hodowca bydła wAustralii, człowiek robiący zakupy przy Piątej Alei, pry-mitywny autochton na Ziemi Ognistej.Wszyscy oni zginą.wszyscy.Tylko dlatego, że odwróciłem tę łyżeczkę do górydnem.Nic a nic, absolutnie nic nie powstrzyma szatańskiegowirusa.W końcu zginą wszystkie formy życia.Kto ostatni?trudno powiedzieć.Może wielki albatros, wiecznie szy-bujący wokół globu nad wodami Południa? Może garstkaeskimosów daleko za kołem polarnym? Lecz fale oceanówokrążają świat, tak samo wiatry, i wkrótce, pewnego dniaoni też zginą.Sam nabrałem ochoty na papierosa i zapaliłem.Pomyśla-łem sobie, że gdyby jakaś przedsiębiorcza spółka chciałaotworzyć pasażerską linię rakietową na Księżyc przed uwol-niéniem szatańskiego wirusa, to wcale nie musiała by wyda-wać pieniędzy na reklamę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •