[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Jeżeli jest to pański prywatny parking albo garaż, gdzie tylko pan parkuje, to wodaprawdopodobnie pochodzi z pańskiego samochodu.Tak czy owak nie z silnika tylkoz chłodnicy albo z pompy wodnej, albo z któregoś z przewodów. Ale jest to coś, co zakładasz na podstawie dowodów powiedział Tim. Mógłby to być też płyn z układu kierowania wspomaganego.Wygląda bardzo po-dobnie jak woda.Jest trochę różowawy.Mogłaby to też być skrzynia biegów, jeżeli mapan automatyczną skrzynię biegów.Stosuje się w niej ten sam płyn.Czy ma pan kierow-nicę ze wspomaganiem? Nie wiem powiedział Tim. Mówiłem o hipotetycznym samochodzie. Albo mógłby to być olej silnikowy ciągnął Bill ale wtedy byłby różowy.Trzeba odróżniać, czy to jest woda czy olej, czy to jest z układu kierowniczego czy zeskrzyni biegów, przyczyny mogą być różne.Jeżeli stoi pan na parkingu publicznym i wi-dzi kałużę pod samochodem, to prawdopodobnie nic nie znaczy, bo wiele osób parku-je na tym samym miejscu, mogło to pochodzić z samochodu, który stał tam poprzed-nio.Najlepiej jest. Ale możesz tylko przyjąć założenie powiedział Tim. Nie masz pewności, czyto jest z twojego samochodu. Nie wie się od razu, ale można sprawdzić.Powiedzmy, na przykład, że to pańskigaraż i nikt inny tam nie parkuje.Najpierw trzeba się zorientować, co to za płyn.Sięgasię pod samochód.może trzeba go trochę cofnąć.i zanurza się palec w płynie.Czyjest różowy czy brązowy? Czy to olej czy woda? Może to być normalne.Po wyłączeniusilnika woda czasem się jeszcze nagrzewa i przelewa się przez rurkę odpływową.84 Nawet jeżeli określimy, że to jest woda upierał się Tim nie możemy miećpewności, że wyciekła z naszego samochodu. A skąd jeszcze mogła się wziąć? To jest właśnie czynnik nieznany.Rozporządzasz tylko poszlakami, nie widziałeśwody wyciekającej z twojego samochodu. No dobrze, to trzeba włączyć silnik i popatrzeć, czy kapie. Czy to nie zajmie dużo czasu? spytał Tim. I tak trzeba to wiedzieć.Należy skontrolować poziom płynu w układzie kierowni-czym, poziom płynu w skrzyni biegów, chłodnicę, poziom oleju.Należy te rzeczy spraw-dzać rutynowo.Jak się już tam stoi, można je sprawdzić.Przy okazji można też spraw-dzić ciśnienie w oponach.Jakie ma pan ciśnienie? Gdzie? spytał Tim. W oponach uśmiechnął się Bill. Jest ich pięć.Jedna, zapasowa, w bagażniku.Pewnie pan o niej zapomina, kiedy pan sprawdza te inne.Nie będzie pan wiedział, czyjest powietrze w zapasowym kole, póki panu kiedyś nie nawali dętka w drodze.Jaki mapan podnośnik? Jakim pan jezdzi samochodem? To chyba buick powiedział Tim. Chrysler poprawiłam cicho. Możliwe stwierdził Tim.Kiedy Bill wyszedł, Tim i ja pozostaliśmy we dwoje w saloniku mieszkania w Ten-derloin i Tim rozmawiał ze mną otwarcie i szczerze. Kirsten i ja mówił przeżywamy pewne trudności. Siedział obok mnie nakanapie, mówiąc ściszonym głosem, żeby nie słyszała Kirsten w sypialni. Ile ona bierze prochów? spytałam. Chodzi ci o barbiturany? Tak, chodzi mi o barbiturany. Naprawdę nie wiem.Ma lekarza, który daje jej wszystko, czego ona chce.Dostajesetkę za jednym razem.Seconal.Ma też amytal.Myślę, że amytal dostaje od innego le-karza. Lepiej dowiedz się, ile ona bierze. Dlaczego Bill nie chce przyjąć do wiadomości, że Jeff do nas wrócił? Bóg jedyny wie powiedziałam. Celem mojej książki jest dostarczenie pociechy zrozpaczonym ludziom, którzystracili swoich najbliższych.Co może być bardziej pocieszającego niż świadomość, żeistnieje życie po bolesnym doświadczeniu śmierci, tak samo, jak istnieje życie po bole-snym doświadczeniu narodzin? Mamy zapewnienie Jezusa, że czeka nas życie wieczne,od tego zależy cała obietnica zbawienia. Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.Kto85we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.A potem Jezus mówi do Marty: Wierzyszw to? Na co Marta odpowiada: Tak, Panie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]