[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Penny i Cliff pewnie bawią się nadworze.Dobra pora na telefon.Podniosła słuchawkę.W drodze do pracy Stefania zatrzymała się przed tablicą ogłoszeń.Notatka z osiemnastego sierpnia głosiła, że wewrześniu biuro będzie pracowało w pełnym wymiarze, choć zajęcia rozpoczną się dopiero w końcu miesiąca.Jeszczejedna przeszkoda w wyjezdzie do Chin.Jak gdyby opieka nad dziećmi, prowadzenie domu i brak pieniędzy niewystarczały.Gdyby była wykładowcą, uniwersytet pokryłby koszty jej podróży, pomyślała, otwierając biurko wpokoju, który dzieliła z dwoma innymi pracownicami.Poczuła przypływ gniewu, jak zwykle, gdy myślała owyjezdzie Gartha do Berkeley i San Francisco.123 Zrobił sobie urlop, a ona musiała zostać w domu i pracować.Spędzał miesiąc nad oceanem, zwiedzał fascynującemiasto: jej pozostawało jezioro Michigan, Evanston, dwójka dzieci i masa roboty. To nie urlop  zaprzeczał przed wyjazdem. Cały czas pochłoną mi zajęcia na uniwersytecie.Nie będę miałani chwili na włóczenie się po mieście i schodzenie na psy w tamtejszych nocnych klubach.Obracał to wszystko w żart, ale poleciał, zostawiając ją samą.W końcu letniej sesji egzaminacyjnej, wyczerpanapapierkową pracą i wilgotnym sierpniowym upałem, Stefania nie była pewna, czy zdobędzie się na to, by powitać gojutro z pogodną twarzą.Jak ukryć urazę i powstrzymać się od wybuchu, który zepsuje wszystkim dzień jegopowrotu? Cóż, po prostu nie będzie się odzywać.Niech rozmawia z dziećmi. Stefanio  odezwała się jedna z sekretarek. Zrobić ci kawy? Nie, dziękuję.Chcę to jak najszybciej skończyć i wcześnie wyjść.Robiła porządek na biurku, słuchając jednymuchem, jak sekretarkiz sześciu dziekanatów wymieniają co smaczniejsze kąski o ostatnim skandalu na kampusie.Ta afera wyglądałagorzej od innych.Zarzucano niektórym profesorom, że dają studentkom zaliczenia w zamian za intymne usługi.Przez całe lato po kampusie krążyły szeptane na ucho plotki, lecz ostatnio ich liczba i zajadłość znacznie wzrosła.Stefania złowiła uchem kilka nazwisk przechodząc obok zbitych w małe grupki ludzi na korytarzach.Wymienianowśród nich Martina Talvię, ich przyjaciela.Będzie musiała powiedzieć o tym Garthowi, gdy wróci.Zaczęła przepisywać na maszynie notatki z posiedzeń ze studentami, sporządzone przez opiekunów roku.Po kilkuminutach przerwała, zauważywszy, że sekretarki chyłkiem jej się przyglądają. No?  spytała. Co się stało? Stefanio  powiedziała sekretarka Williama Webstera  czy znasz kogoś, kto chciałby narobić kłopotu tobiei Garthowi? Nikt nie przychodzi mi na myśl. zaczęła i nagle urwała. O co chodzi?Sekretarka podała jej kartkę papieru. Dziś rano znalazłam to na swoim biurku.W poczcie dziekana Webstera.Stefania wzięła arkusik.Był to list, napisany na maszynie na różowym papierze:  Jeśli naprawdę chceciewiedzieć, kto daje zaliczenia za pracę w łóżku zamiast w klasie, przyjrzyjcie się bliżej sławnemu profesorowiGarthowi Andersenowi, który przemawia jak mnich, ale pieprzy jak małpa."Czytała te słowa wciąż od początku.Dziecinne, ale plugawe124 i bardzo skuteczne.Gorzka ślina wezbrała jej w gardle.Zapiekło ją w przełyku, gdy ją przełknęła.Garth nie mógłtego robić.Nie było bardziej przyzwoitego i uczciwego człowieka niż on.Lecz z drugiej strony.Garth większość wieczorów spędzał poza domem,  przy pracy", jak twierdził, a potem nie chcąc jej przeszkadzać" zostawał na noc w swoim gabinecie.Nie zwracał na nią najmniejszej uwagi: nawet niezauważył jej szczuplejszej sylwetki, nowej fryzury i nowych ciuchów.Nie chciał zabrać jej do Stamford.Ileż to jużczasu minęło, odkąd byli prawdziwym małżeństwem?Stefania starannie złożyła liścik i schowała go do kieszeni swojej letniej sukienki. Stefanio  powiedziała sekretarka. To nieprawda.Wszyscy znają Gartha. Dziękuję  rzekła i jak oślepiona odwróciła się do swojej maszyny.Siedziała przez chwilę nieruchomo,dopóki nie uspokoił się jej żołądek, i pracowała spokojnie aż do trzeciej.Potem poszła do domu.Penny i Cliff byli z wizytą u przyjaciół w Highland Park.Miała ich odebrać jutro przed wyjazdem na lotnisko.Sama w głuchej ciszy obszernego domu przygotowywała argumenty do dyskusji z Garthem, nie pomijając żadnegoszczegółu z okresu ich zalotów i małżeństwa i przeżywając na nowo wszystko dobre i złe z ubiegłych dwunastu lat.Jednak następnego popołudnia, gdy Penny i Cliff bawili się na dworze, a ona znalazła się sam na sam z Garthem,większość tych refleksji wyleciała jej z głowy.Garth stał przy frontowym, półkolistym oknie z widokiem na podwórze, z nogą opartą na długim grzejniku,wygiętym, aby pasował do utworzonej przez okno wnęki. Nie ma sensu zaprzeczać, że jesteś zła.Jesteś tak naładowana wściekłością, że ledwo możesz ją opanować.Aleczy ja również nie mam powodów do złości?Stefania usiadła na brzeżku sofy stojącej pod oknem. Nie.Wyjeżdżasz sobie, zabawiasz się z przyjaciółmi, a potem spodziewasz się, że cię powitamy jak AleksandraWielkiego, który wrócił do domu zdobywszy pół świata. Zdobyłem więcej, niż mi się kiedykolwiek śniło.Ale to cię nie interesuje. A powinno? Czy ty się nami interesujesz? Obchodzi cię to, co się tu dzieje, dobrego i złego? A co jest złego w twoim życiu? Jeśli po dwunastu latach małżeństwa zadajesz mi takie pytanie, chcąc ci na nie odpowiedzieć niewiedziałabym, od czego zacząć.125  Na litość boską, to idiotyczne. Zaczął chodzić wzdłuż, wypukłego okna. Stefanio, kocham cię.Niemogłem się doczekać, żeby wrócić i powiedzieć ci o. Garth, postanowiłam na trochę wyjechać.Zatrzymał się. Co takiego? Za parę tygodni odbędzie się wycieczka do Chin, organizowana przez pośredników sprzedaży antyków.i ja nanią jadę.Mam wizę i wpłaciłam zaliczkę. Zrobiłaś to wszystko nie mówiąc mi ani słowa.? I tak byś nie słuchał.Kiwnąłbyś głową i powiedział. zniżyła głos:   To chyba będzie niezły ubaw". Nie mówię do ciebie w ten sposób [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •