[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czarne włosy stanowiły doskonały kon­trast dla jasnych splotów żony.Ponad przyciszonym gwarem i bogatym aromatem korzennej zu­py edu matka pouczała ojca, jak ma prowadzić rozmowy z natrętnym Wolnym Kupcem.W chwili, gdy powiedziała: "Tleilaxanie", cała uwaga Milesa skupiła się na niej.Właśnie rozpoczął cykl lekcji po­święconych Bene Tleilax.Nawet Sabinus, który wiele lat później na Romo padł ofiarą truci­ciela, nasłuchiwał wtedy całą mocą czteroletniej główki.Starszy brat urastał w jego oczach do rangi bohatera, a więc cokolwiek przykuło uwagę Milesa, interesowało też i Sabinusa.Obaj chłopcy nastawili uszu w milczeniu."Ten człowiek pracuje dla Tleilaxan - mówiła lady Janet.- Słyszę to w jego głosie.""Nie wątpię w twoją zdolność wykrywania takich rzeczy, moja droga - odparł Loschy Teg.- Tylko co ja mam zrobić? Ma autentycz­ne listy uwierzytelniające i chce kupić.""Zamówienie na ryż jest w tym momencie zupełnie nieistotne.Niech ci się nie wydaje, że Tancerz Oblicza naprawdę szuka tego, na co wskazują pozory.""Jestem pewien, że to nie jest Tancerz Oblicza.On.""Loschy! Wiem, ze skorzystałeś z moich wskazówek i nauczyłeś się wykrywać Tancerzy Oblicza.Zgadzam się, że ten Wolny Kupiec nie jest jednym z nich.Tancerze Oblicza zostali tam, w górze, na statku.Wiedzą, ze tu jestem.""I wiedzą, że rozszyfrowałabyś ich od razu.Dobrze, ale.""Strategia Tleilaxan zawsze wpleciona jest w pajęczynę innych strategii, nieprawdziwych, które odwracają uwagę.Nauczyli się tego od nas.""Moja droga, skoro rzeczywiście mamy do czynienia z Tleilaxanami, a nie będę kwestionował twojego osądu, to kryć się za tym może wyłącznie melanż."Lady Janet skinęła lekko głową.Nawet Miles wiedział o związku Tleilaxan z przyprawą.Była to jedna z przyczyn, dla których tak go fascynowali.Na każdy miligram melanżu, uzyskany na Rakis, przy­padały całe tony, wyprodukowane w zbiornikach Tleilaxan.Zużycie melanżu wzrosło, wchłaniając zwiększoną podaż i nawet Gildia Pla­netarna zmuszona była schylić czoła przed tą potęgą."Ale ryż." - zaczął Loschy."Drogi mężu, Bene Tleilax nie potrzebują takich ilości ryżu pundi w naszym sektorze.Chcą go sprzedać.Musimy się dowiedzieć, komu rzeczywiście potrzebny jest ryż.""Chcesz, żebym zwlekał.""Dokładnie.Tego wymaga sytuacja, a w tej dziedzinie jesteś mi­strzem.Nie dawaj mu sposobności powiedzieć tak albo nie.Ktoś szko­lony przez Tancerzy Oblicza z pewnością doceni twoją finezję.""Wywabimy Tancerzy Oblicza ze statku, a równocześnie ty rozpo­czniesz śledztwo gdzie indziej.""Uwielbiam cię, kiedy w ten sposób uprzedzasz moje myśli" - La­dy Janet uśmiechnęła się, wymieniając z mężem porozumiewawcze spojrzenia."Nie może zwrócić się do innego dostawcy w tym sektorze" - za­uważył Loschy."Będzie się starał unikać ostatecznych rozwiązań.- Lady Janet lekko postukała palcami w blat stołu.- Zwłoka, zwłoka i jeszcze raz zwłoka.Musimy ich wyciągnąć ze statku.""Zorientują się w sytuacji.""Tak, mój drogi, i to jest niebezpieczne.Musisz spotykać się z nim na własnym terenie i zawsze z obstawą."Miles przypominał sobie, że ojciec rzeczywiście wywabił Tance­rzy Oblicza ze statku.Matka pokazała mu wizjer, przez który mógł obserwować gabinet o miedzianych ścianach.Tam właśnie jego oj­ciec zawarł transakcję, która przyniosła mu oszałamiającą prowizję i najwyższe wyróżnienie KHOAM.Dwóch niewysokich ludzi, podobnych do siebie jak bliźnięta, było pierwszymi Tancerzami Oblicza, których Miles w życiu zobaczył.Okrągłe twarze, niemal pozbawione podbródków, zadarte nosy, cięż­kie wargi, oczy jak czarne guziczki i krótko obcięte białe włosy, które sterczały im z głów jak szczotka.Ubrani byli tak samo jak Wolni Ku­pcy - w czarne tuniki i spodnie."To iluzja, Milesie - powiedziała wtedy matka.- Posługują się iluzją.Kształtowanie złudzeń dla osiągnięcia rzeczywistych celów, ta­ka jest strategia Tleilaxan.""Tak jak magik na Paradzie Zimowej?" - spytał Miles, wpatrując się z przejęciem w wizjer, zmniejszający gabinet do rozmiarów teatru lalkowego."Bardzo podobnie - potwierdziła matka.Także patrzyła w wi­zjer, jedną ręką obejmując ramię syna, jak gdyby chciała go przed czymś osłonić.- Patrzysz na zło, Milesie.Przyjrzyj mu się uważnie.Twarze, które widzisz, mogą się zmienić w jednej chwili.Ciała mogą stać się wyższe, mocniej zbudowane.Mogą przybrać postać twojego ojca i tylko ja będę w stanie odkryć mistyfikację."Usta Milesa ułożyły się w bezgłośne "och".Spojrzał w wizjer, słu­chając, jak ojciec wyjaśnia, że cena oferowanego przez KHOAM ryżu pundi znów podskoczyła alarmująco."A najstraszniejsze ze wszystkiego jest to - powiedziała matka -że niektóre nowe osobniki mogą, dotykając ciała ofiary, przyswoić część jej wspomnień.""Czytają w myślach?" - Miles popatrzył na matkę."Niezupełnie.Sądzimy, że tworzą odbitkę wspomnienia, coś w ro­dzaju holofotografii.Nie wiedzą jeszcze, że to odkryliśmy."Miles zrozumiał.Nie wolno mu było o tym z kimkolwiek rozma­wiać, nawet z matką lub ojcem.Nauczyła go dyskrecji, jakiej wyma­gał zakon żeński.Uważnie przyglądał się figurkom na ekranie.Słowa ojca najwyraźniej nie wzruszały Tancerzy Oblicza.Tylko oczy zabłysły im jaśniej."Dlaczego stali się tacy źli?" - spytał Miles."Są elementami zbiorowości i nie utożsamiają się z żadną posta­cią ni twarzą.Tak zostali wychowani.To, co widzisz w tej chwili, pre­zentują na mój benefis.Wiedzą, że ich obserwuję, więc odprężyli się i mają teraz swoją naturalną, wspólną im wszystkim postać.Przyjrzyj się dokładnie."Miles przekrzywił głowę na bok i patrzył z zainteresowaniem.Wyglądali tak dobrodusznie, tak nieszkodliwie."Obce im jest poczucie własnego «ja» - ciągnęła matka.- Mają tylko instynkt samozachowawczy, chyba że otrzymają rozkaz zginąć za swoich Mistrzów.""I zrobiliby to?""Wiele razy to robili.""Kim są ich Mistrzowie?""To ludzie, którzy rzadko opuszczają planety Bene Tleilax.""Mają dzieci?""Tancerze Oblicza nie.Są obupłciowi i bezpłodni.Ale ich Mistrzo­wie mogą się rozmnażać.Pojmałyśmy kilku z nich, ale potomstwo jest dziwne.Dziewczynki rodzą się bardzo rzadko, a i tak nie jesteśmy w stanie zgłębić ich Innych Wspomnień."Miles zmarszczył brwi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •