[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Miłość Germanika do ciebie równa się prawie ubóstwieniu.Wspominał mi o tym nie raz.Twarz Augusta się rozjaśniła.- Możesz na to przysiąc? Jestem bardzo szczęśliwy.Tak więc, mój Klaudiuszu, łączy nasteraz silny węzeł - dobra opinia Germanika o nas obu.Widzisz, przyszedłem tu dziś, żeby cipowiedzieć: przez wiele lat postępowałem z tobą niesprawiedliwie; ale zobaczysz, że od dzisiaj sięzmienię.- Zacytował następnie po grecku: - "Kto cię zranił, winien cię uleczyć" - i uściskał mnieserdecznie.Już na odchodnym dorzucił odwracając głowę:- Byłem dziś u westalek, żeby poczynić kilka ważnych zmian w pewnym dokumenciepozostającym pod ich opieką.A ponieważ pośrednio przyczyniłeś się do tych zmian, więcpostarałem się, żeby zapewniły ci zaszczytniejsze niż dotychczas stanowisko.Ale ani słowanikomu!- Będę milczał jak grób, możesz mi uwierzyć.Jedną rzecz tylko mógł mieć na myśli.Uwierzył w prawdę słów Postuma, opowiedzianychprzeze mnie Germanikowi, i w testamencie, złożonym pod opieką westalek, przywracał wnukowiprawa spadkobiercy; a pamiętał też i o wynagrodzeniu mojej lojalności.Nie wiedziałem wtedynaturalnie o wizycie Augusta na Planazji, ale w skrytości ducha spodziewałem się, że Postumzostanie sprowadzony z należnymi mu honorami.Spotkał mnie zawód.Ponieważ istnienie nowegotestamentu August utrzymywał w ścisłej tajemnicy, nie wiedział o nim nikt z wyjątkiem świadków,którymi byli Fabiusz Maksym i paru zdziecinniałych ze starości kapłanów.Aatwo więc byłodokument ten usunąć na rzecz innego, spisanego przed sześciu laty, a wydziedziczającego Postuma.155Testament rozpoczynał się od słów:"Wobec tego, że okrutne losy pozbawiły mnie synów, Gajusza i Lucjusza, wolą mą jestobecnie, aby dziedzicem dwóch trzecich mego majątku stał się przede wszystkim TyberiuszKlaudiusz Nero Cezar; dalej wolą mą jest, aby dziedziczką pozostałej jednej trzeciej majątku,również w pierwszym rzędzie, stała się ukochana żona moja Liwia, o ile senat mając na uwadze jejzasługi dla państwa pozwoli łaskawie na dziedziczenie w tym stosunku, który przekracza działwdowy, należny jej wedle prawa."W drugiej kolejności, to znaczy na wypadek śmierci lub niezdolności do dziedziczeniagłównych spadkobierców, prawa ich przechodziły na wnuków i prawnuków cesarza z liniijulijskiej, z wyłączeniem tych, którzy by podpadli infamii.W ten sposób wydziedziczony zostałPostum.Pozostawali więc: Germanik, jako adoptowany syn Tyberiusza i mąż Agryppiny;Agryppina i jej dzieci; Kastor, Liwilla i ich dzieci.Kastor miał dziedziczyć w jednej trzeciej, aGermanik i jego rodzina w dwóch trzecich.W trzeciej kolejności testament wymieniał różnychsenatorów i dalekich krewnych, wymienienie to jednak miało charakter raczej łaski cesarskiej, gdyżprawdopodobieństwo przejścia spadku na nich było prawie żadne.Trudno sobie wyobrazić, żebyAugust liczył się z wymarciem tylu spadkobierców pierwszego i drugiego stopnia.Spadkobiercytrzeciego stopnia zostali podzieleni na trzy kategorie.Dziesięciu najbardziej uprzywilejowanychmiało dziedziczyć wspólnie połowę majątku.Następnych pięćdziesięciu jedną trzecią, a wreszciepięćdziesięciu ostatnich jedną szóstą.Ostatnie nazwisko w tej ostatniej grupie ostatniego rzędubrzmiało: Tyberiusz Klaudiusz Druzus Neron Germanik, co oznaczało po prostu K lau-K lau-Klaudiusza albo Klaudiusza Idiotę, albo - jak zwykły mnie wołać dzieci Germanika - biednegostryjka Klodzia.O Julii ani Julilli nie było żadnej wzmianki z wyjątkiem zastrzeżenia, żebypopiołów ich, kiedy umrą, nie umieszczano w mauzoleum obok urny z popiołamicesarza.Augustowi w ciągu ostatnich dwudziestu lat wielu z przyjaciół, których przeżył,przekazywało znaczne legaty, sięgające w ogólnej sumie przynajmniej stu czterdziestu milionów wzłocie.Choć cesarz prowadził życie niezwykle skromne, wydawał jednak takie sumy na świątynie ibudowle publiczne, na podarki dla ludu i igrzyska, na wojny (w razie braku pieniędzy w skarbie) iróżne inne potrzeby państwa, że z tych stu czterdziestu milionów oraz pokaznej liczby prywatnychdochodów z różnych zródeł pozostało tylko piętnaście; z tego część zaledwie w gotówce.Nie liczętutaj pokaznej, bo dwu milionów aureusów sięgającej sumy, która znajdowała się w workach wpodziemiach Kapitolu, a była przeznaczona na drobne legaty dla sprzymierzonych władców,senatorów, rycerzy i ludu rzymskiego.Poza tym istniał jeszcze specjalny fundusz na pogrzeb.Wszyscy byli zaskoczeni szczupłością pozostawionego majątku i zaczęły krążyć różne pogłoski, ażdopiero publiczne ogłoszenie rachunków Augusta wykazało, że egzekutorzy nie dopuścili siężadnego nadużycia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]