[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A przecieżw tym wypadku naród rzymski mógłby z pełną słusznością bronić swegostanowiska, nawet przeciw tym wszystkim, którzy się z nim nie zgadzają,ponieważ pomimo ich sprzeciwów na wodza w wojnie z korsarzami wy-braliście spośród wszystkich jednego tylko Gnejusza Pompejusza.Jeśli uczy-niliście to pochopnie, a decyzja wasza nie przyniosła państwu korzyści,słusznie usiłują radami swymi wpłynąć na wasze dążenia, lecz jeśli to wywidzieliście wówczas lepiej interes rzeczypospolitej, jeśli sami, mimo ichsprzeciwu, ocaliliście godność naszego panowania i zapewniliście bezpieczeń-stwo całemu światu, niechże dostojnicy ci raz wreszcie przyznają, że tak oni,jak wszyscy inni z powagą narodu rzymskiego powinni się liczyć.A taazjatycka wojna przeciw królom wymaga nie tylko męstwa, którym Pom-pejusz szczególnie się odznacza, lecz nadto wielu innych ważnych zalet.Nie-podobna, by wódz nasz, przebywając w Azji, Cylicji, Syrii i innych króle-stwach położonych w głębi lądu, myślał jedynie o wrogu i własnej sławie.37W 81 r.po zwycięstwie w Afryce i w 71 r.po ostatecznym rozbiciu wojsk Sertoriu-sza; przyznanie triumfu Pompejuszowi było sprzeczne z dotychczasową praktyką gdyż przy-wilej ten przysługiwał jedynie byłym konsulom i pretorom.Zresztą jeśli są nawet ludzie, którym poczucie przyzwoitości nakazujewiększą wstrzemięzliwość, to wobec tłumu chciwców i tak tego nikt niezauważa.Trudno wyrazić, Kwiryci, jaką nienawiść żywią do nas obce na-rody na skutek bezprawia i samowoli ludzi, których wysyłaliśmy do nichw ciągu ostatnich lat jako naczelnych wodzów.Sądzicie, że dla naszychurzędników jakiś przybytek w tych krajach był święty, jakieś miasto nie-tykalne, jakiś dom dość zamknięty i obwarowany? Nie dość na tym: poszu-kują bogatych i zasobnych miast i wiedzeni żądzą łupu wszczynają z nimiwojnę.Sam chętnie pomówiłbym o tym z tak wybitnymi i znanymi ludz-mi jak Kwintus Katullus i Hortensjusz, gdyż znają oni rany sprzymierzeń-ców, widzą ich klęski, słyszą narzekania.Po cóż, zdaniem waszym, wysy-łacie wojsko: w obronie sprzymierzeńców przeciw wrogom, czy też podpozorem walki z wrogami przeciw sprzymierzeńcom i przyjaciołom? Czyżjest miasto w Azji, które mogłoby zaspokoić butę i pychę już nie naczel-nego wodza albo legata, ale chociażby jednego trybuna?Być może, znacie kogoś, kto waszym zdaniem potrafiłby pokonaćw otwartej walce wojska króla, jeśli jednak nie będzie to zarazem człowiek,który potrafi powstrzymać swe ręce, oczy i myśli od pieniędzy sprzymie-rzeńców, od ich żon i dzieci, od dzieł sztuki w świątyniach i miastach, odzłota i skarbów królewskich do wysłania na azjatycką wojnę z królaminie będzie odpowiedni.Czy myślicie, że zostawiono w spokoju chociaż jednobogate miasto albo że z tych, które uznano za spokojne, chociaż jedno byłobogate? Kraje nadmorskie, Kwiryci, domagają się wyboru Pompejusza nietylko ze względu na jego chwałę wojenną, lecz także z uwagi na cechującego opanowanie.Kraje te widziały bowiem, że pieniądze państwowe wzbo-gacają corocznie nie naród rzymski, lecz niewielu tylko ludzi, i że pozórposiadania floty powiększa tylko hańbę klęsk, jakie ponosimy.A z jakąchciwością wyruszają ludzie do prowincji, za cenę jakich kosztów i warun-ków, nie wiedzą oczywiście ci, których zdaniem nie należy całej władzypowierzać jednemu człowiekowi.Czyż nie widzimy, że na wielkość Pom-pejusza obok jego własnych zalet składają się także występki innych? Niewahajcie się więc jemu jednemu wszystkiego powierzyć, skoro od tylu latbył to jedyny człowiek, który przybywając z wojskiem do miast sprzymie-rzonych, witany był tam z radością.A jeśli sądzicie, Kwiryci, że sprawę tę38należy poprzeć powagą wielkich imion, przypomnę Publiusza Serwiliusza ,człowieka w różnych bojach i ciężkich potrzebach niezwykle doświadczo-nego, który na lądzie i na morzu dokonał czynów tak wspaniałych, żew chwili gdy radzicie o wojnie, nikt nie powinien być dla was większym38Publiusz Serwiliusz walczył z powodzeniem z korsarzami na południowym wybrze-żu Azji Mniejszej w latach 78 76.autorytetem; przypomnę Gajusza Kuriona39, którego zalecają wasze najwyż-sze wyróżnienia i bohaterskie czyny, zaleca jego talent i rozwaga; przypo-mnę Gnejusza Lentulusa, którego rozum niezwykły i powagę mogliściewszyscy ocenić, gdy sprawował najzaszczytniejsze, powierzone mu przez wasgodności; przypomnę wreszcie Gajusza Kassjusza40, człowieka wyjątkowejrzetelności, odwagi i stałości charakteru.Zastanówcie się więc, czy ich zdanienie może posłużyć za odpowiedz tym, którzy się ze mną nie zgadzają.W tej sytuacji, Gajuszu Maniliuszu, wniosek twój, zamiar i zdanie przedewszystkim pochwalam i najusilniej popieram; nadto udzielam ci zachęty, abyśw oparciu o powagę ludu rzymskiego przy zdaniu swym się utrzymał i ni-czyjej przemocy ani pogróżek się nie obawiał.Po pierwsze widzę, że nie brakci odwagi i wytrwałości; po wtóre, czyż możemy wątpić w słuszność spra-wy albo możliwość jej przeprowadzenia, skoro widzimy tu te tłumy, takpełne żywego zapału, które zebrały się dziś po raz drugi, aby oddać naczel-ne dowództwo w ręce owego człowieka.Ja ze swej strony, ile tylko mamzapału, rozwagi, pracowitości, talentu, ile tylko dzięki udzielonej mi przeznaród rzymski władzy pretora, dzięki swej powadze, rzetelności i stałościzdziałać potrafię wszystko to tobie i narodowi rzymskiemu obiecuję i daję,aby tę sprawę pomyślnie zakończyć.I wszystkich bogów, zwłaszcza tych,którzy temu uświęconemu miejscu patronują i myśli wszystkich podejmu-jących działalność polityczną najlepiej przenikają, biorę za świadków, że nieczynię tego ani na niczyją prośbę, ani w przekonaniu, że sprawą tą pozy-skam sobie względy Pompejusza, ani po to wreszcie, aby w czyichś wpły-wach szukać obrony przed niebezpieczeństwem bądz pomocy w osiągnię-ciu godności
[ Pobierz całość w formacie PDF ]