[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Za chwilÄ™ sami zacznÄ… wychodzić.- Okej  odburknęła Janna, a zwracajÄ…c siÄ™ do uważnie tym razemsÅ‚uchajÄ…cych podwÅ‚adnych, odezwaÅ‚a siÄ™ gÅ‚oÅ›no:  Na tym zakoÅ„czymy.To byÅ‚ bardzo dÅ‚ugi dzieÅ„.DziÄ™kujÄ™ wszystkim za przyjÅ›cie, bardzo siÄ™cieszÄ™, że bÄ™dziemy współpracować. OdwracajÄ…c siÄ™ do Sam, syknęła: WÅ‚asnorÄ™cznie powieszÄ™ ciÄ™ na tych twoich skarpetkach, jeÅ›li jeszczeraz odezwiesz siÄ™ do mnie w ten sposób publicznie  po czym wyma-szerowaÅ‚a z pokoju. PamiÄ™taj, żeby zawsze siÄ™ w szkole uÅ›miechać!  krzyknęła za niÄ…Cara. Nie podziÄ™kowaÅ‚a mi za zabranie dziesiÄ…tej klasy do Angleseyw lipcu  powtórzyÅ‚ Skunks, z nadÄ…sanÄ… minÄ… przelewajÄ…c resztki winaz butelek, a potem i z kieliszków, do swojego kubka.Phil i Wally pocieszali jÄ…, jak mogli, ale Janna wiedziaÅ‚a, że jej nie wy­szÅ‚o. Tym miejscem trzeba porzÄ…dnie wstrzÄ…snąć  stwierdziÅ‚ Phil.Masz ochotÄ™ jechać do domu na kolacjÄ™? Bardzo bym chciaÅ‚a  odparÅ‚a Janna tÄ™sknie  ale mam jeszczemnóstwo roboty.Wciąż jeszcze nie napisaÅ‚a swojego przemówienia na rozpoczÄ™cieroku, a jej przegródka na korespondencjÄ™ wznosiÅ‚a siÄ™ coraz wyżej, jakw piosence sprzed paru dni.Z zaskoczeniem uÅ›wiadomiÅ‚a sobie, że jeszcze przed paru laty, za­nim doÅ‚Ä…czyÅ‚a do ambitnego zespoÅ‚u Redfordsa, zapewne tak samo sta­wiaÅ‚aby siÄ™ przeÅ‚ożonym jak Sam Spink.Czyżby kÅ‚usownik zamieniÅ‚ siÄ™w leÅ›niczego?Księżyc w peÅ‚ni, jak Å›wieżo umyty talerz, towarzyszyÅ‚ jej w drodze dodomu; może naprawdÄ™ warto by kupić zmywarkÄ™ do pokoju nauczyciel­skiego.W Chatce Jubilatce panowaÅ‚ chłód i czuć byÅ‚o stÄ™chliznÄ…; wnÄ™trzenie wyglÄ…daÅ‚o zachÄ™cajÄ…co, gdyż Janna wciąż jeszcze nie rozpakowaÅ‚apudeÅ‚ po przeprowadzce ani nie rozwiesiÅ‚a obrazów.ZresztÄ… wiÄ™kszośćz nich zawisÅ‚a na Å›cianach jej gabinetu w Larksie.Biedna chatka, na­leży siÄ™ jej porzÄ…dne sprzÄ…tanie  Janna bÄ™dzie musiaÅ‚a siÄ™ tym zająć narówni z pięćsetkÄ… trudnych dzieci i dwudziestoma oÅ›mioma komunizu-jÄ…cymi nauczycielami.Duża wódka z tonikiem, a po nich zupa z torebki też nie okazaÅ‚y siÄ™najlepszym pomysÅ‚em  Janna szybko je zwymiotowaÅ‚a.Potem umyÅ‚a40 gÅ‚owÄ™.Po naleganiach personelu Redfordsa, by wypracowaÅ‚a sobie bar­dziej poważny wizerunek, obcięła swoje kasztanowe loki do ramion, aleza to kupiÅ‚a różowy kostium w ciemniejsze róże, który powinien niecoożywić jutrzejszÄ… ceremoniÄ™.Jako że dyrektorzy szkół przemierzajÄ… dziennie okoÅ‚o dziesiÄ™ciu mil,nadzorujÄ…c swoje placówki, Janna zaopatrzyÅ‚a siÄ™ również w ciemnoró-żowe buty na maleÅ„kim obcasie.RozÅ‚ożyÅ‚a wszystko na krzeÅ›le.KiedysiÄ™ umyÅ‚a i wÅ‚ożyÅ‚a koszulÄ™ nocnÄ…, byÅ‚o wpół do pierwszej.PadÅ‚a na kolana. Boże, proszÄ™ ciÄ™, pomóż mi uratować mojÄ… szkoÅ‚Ä™!Podobno jeÅ›li siÄ™ coÅ› usilnie powtarza tuż przed zaÅ›niÄ™ciem, to ranopowinno siÄ™ o tym pamiÄ™tać. Dzikus Jackson, Paris Alvaston, Graffi Williams, Pearl Smith, Ky­lie Rose Peck. Przez caÅ‚Ä… noc przed jej oczami przesuwaÅ‚y siÄ™ twarzeczÅ‚onków Wilczej Watahy.NastÄ™pnego dnia zaspaÅ‚a; wpadÅ‚a do szkoÅ‚y dopiero piÄ™tnaÅ›cie po ós­mej.Przy podjezdzie roiÅ‚o siÄ™ już od przedstawicieli kancelarii prawnych,czekajÄ…cych na okazjÄ™, by wcisnąć niezadowolonym rodzicom ulotkiz ofertami wytoczenia szkole procesu, dilerów oferujÄ…cych narkotyki lubsterydy, a także wyrzuconych ze szkoÅ‚y uczniów, czajÄ…cych siÄ™, by daćwycisk tym, za których terroryzowanie wÅ‚aÅ›nie ich wyrzucono.Na swoim biurku Janna zastaÅ‚a stosik kartek z życzeniami powodze­nia, jednak Stew nie przysÅ‚aÅ‚ niczego, nie zostawiÅ‚ nawet wiadomoÅ›citelefonicznej.O wÅ›ciekÅ‚ość przyprawiÅ‚a jÄ… również kartka z obrazkiem,na którym przeplataÅ‚y siÄ™ kwiaty symbolizujÄ…ce torysów  dzwonki, leni niezapominajki, piÄ™knie namalowane przez kogoÅ› o nazwisku HannaBelvedon.WewnÄ…trz znajdowaÅ‚a siÄ™ rÄ™cznie wypisana kartka od Jupi­tera Belvedona, zapewne męża malarki, a także konserwatywnego posÅ‚az okrÄ™gu Larkminster, witajÄ…cego JannÄ™ w Larkshire i wyrażajÄ…cego na­dziejÄ™, że zadzwoni do niego, jeÅ›li bÄ™dzie potrzebowaÅ‚a pomocy.Jakbykiedykolwiek zwróciÅ‚a siÄ™ o pomoc do parszywego torysa.Przez okno widziaÅ‚a uczniów zmierzajÄ…cych grupkami do szkoÅ‚y, pa­lÄ…cych, kłócÄ…cych siÄ™ i przepychajÄ…cych.Kilka plakatów i transparentypowitalne już zostaÅ‚y zdarte.RozlegÅ‚ siÄ™ trzask, kiedy do dyżurki wpadÅ‚aprzez okno cegÅ‚a.Dwie minuty przed rozpoczÄ™ciem uroczystoÅ›ci do pokoju wpadÅ‚apodniecona Rowan Merton. Chyba warto to otworzyć przed rozpoczÄ™ciem.ByÅ‚a to piÄ™knie opakowana, przewiÄ…zana różowÄ… wstążkÄ… butelka41 szampana.Kochany Stew jednak pamiÄ™taÅ‚.OdwracajÄ…c siÄ™ do okna,żeby Rowan nie zaglÄ…daÅ‚a jej przez ramiÄ™, Janna otworzyÅ‚a maÅ‚Ä… biaÅ‚Ä…kopertÄ™; rozczarowanie pozbawiÅ‚o jÄ… niemal tchu jak cios w doÅ‚ek. Szanowna Pani  przeczytaÅ‚a. %7Å‚yczÄ™ Pani powodzenia.MamnadziejÄ™, że w niedalekiej przyszÅ‚oÅ›ci spotkamy siÄ™ na obiedzie.Z po­ważaniem, Hengist Brett-Taylor". Kim, do licha, jest Hengist Brett-Taylor?Rowan z zaskoczenia porzuciÅ‚a nieprzyjazny ton. Nie wiesz? To dyrektor Bagley Hall [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •