[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Klucha Landsdowne - nazy­wany tak z powodu swojej miÄ™kkiej, pulchnej kompleksji - ru­szyÅ‚ prosto ku niemu.Do diaska, pomyÅ›laÅ‚ Adrian, teraz mu już nie umknÄ™.NiemiaÅ‚ nawet gazety, by siÄ™ niÄ… zasÅ‚onić.- Raeburn, nie wiedziaÅ‚em, że jesteÅ› w mieÅ›cie.To paskudnapora roku na wizyty w stolicy.Klucha rozsiadÅ‚ siÄ™ wygodnie na fotelu obok Adriana i zamó­wiÅ‚ sobie drinka, gdy podszedÅ‚ do niego lokaj.- Interesy nie zważajÄ… na pory roku - rzuciÅ‚ wymijajÄ…co Ad­rian.- Prawda, prawda.Podobnie jak rodzina.Ja przyjechaÅ‚emw sprawie najmÅ‚odszego brata mojej żony.NarobiÅ‚ sobie kÅ‚opo­tów przy karcianym stoliku, wyobraz sobie.Ale wszystko już za­Å‚atwione.Jutro zabieram go do domu.- Klucha przeÅ‚knÄ…Å‚ sporyÅ‚yk bordo, które postawiono przed nim, jakby potrzebowaÅ‚ na­tychmiastowego wzmocnienia.- Czy jest z tobÄ… twoja Å›licznażona?- Nie.ZostaÅ‚a w Derbyshire.Jak sam powiedziaÅ‚eÅ›, to niejest najlepsza pora roku na podróże.- To pewnie nie możesz siÄ™ doczekać powrotu do domu.W koÅ„cu ciÄ…gle jesteÅ›cie nowożeÅ„cami, hÄ™? A jakże wam upÅ‚ynÄ…Å‚miesiÄ…c miodowy? GdzieżeÅ›cie pojechali?25 7 - Do Dorset.Zdaje siÄ™, że nawet uraczyÅ‚eÅ› księżnÄ™ rysem hi­storycznym i wskazówkami co do lokalnych atrakcji.- TwojÄ… księżnÄ™? - Landsdowne uniósÅ‚ brwi.- Nie mogÄ™powiedzieć, bym przypominaÅ‚ sobie takÄ… rozmowÄ™, choć rzeczy­wiÅ›cie zdarza mi siÄ™ czasem pleść od rzeczy.Dorset, powiadasz?Teraz z kolei brew Adriana podjechaÅ‚a do góry.- Tak, Dorset.OpowiedziaÅ‚eÅ› jej historiÄ™ zamku Corfe nanaszym przyjÄ™ciu weselnym.- To nie byÅ‚em ja.Pierwsze sÅ‚yszÄ™ o tym miejscu.PrawdÄ™mówiÄ…c, byÅ‚em w Dorset tylko raz.Wybrzeże w Brighton bar­dziej mi odpowiada.To musiaÅ‚ być ktoÅ› inny.- Tak, zapewne - mruknÄ…Å‚ Adrian, pewien, że dobrze pamiÄ™­ta tamtÄ… rozmowÄ™ z Jeannette.PodaÅ‚a wtedy wiele szczegółów.WymieniÅ‚a KluchÄ™ Landsdowne'a z nazwiska.OpowiadaÅ‚a, jakosaczyÅ‚ jÄ… na przyjÄ™ciu i jak znudziÅ‚ Å›miertelnie swoimi opowieÅ›­ciami o okolicy.- Nie przypominam sobie, bym w ogóle dyskutowaÅ‚ z twojążonÄ… o historii - ciÄ…gnÄ…Å‚ Landsdowne.- Ona nie należy do osób,które znoszÄ… tego rodzaju rozmowy.PrÄ™dzej przerwie czÅ‚owie­kowi w pół zdania, niż pozwoli komukolwiek rozwodzić siÄ™ zbytobszernie na takie tematy.- KiwnÄ…Å‚ palcem.- To już bardziej po­dobne do jej siostry.O tak, jej blizniaczka to prawdziwa sawant­ki.Ona celuje w tego rodzaju akademickich dyskusjach o histo­rii, literaturze, a nawet o jÄ™zykach.Te sÅ‚owa nagle wzbudziÅ‚y czujność Adriana.- O jÄ™zykach?- Mhm, z tego, co sÅ‚yszaÅ‚em, zna ich kilka, Å‚Ä…cznie z kla­sycznymi.Jest biegÅ‚a w mowie i piÅ›mie zarówno w Å‚acinie, jaki w grece, choć może siÄ™ to wydawać zupeÅ‚nie niezwykÅ‚e u ko­biety.Adrianowi przed oczyma stanÄ…Å‚ liÅ›cik do Kita- tajemniczyÅ‚aciÅ„ski przekÅ‚ad, który kilka tygodni temu wykradÅ‚ bratu z kie­szeni.LiÅ›cik, który przekazaÅ‚a mu Jeannette.Klucha gadaÅ‚ dalej w najlepsze.258 Adrian sÅ‚yszaÅ‚ jego sÅ‚owa jakby z wielkiej odlegÅ‚oÅ›ci.- Wiem tak wiele na temat lady Violet od mojej kuzynki Har­riet -wyjaÅ›niaÅ‚ niepytany Landsdowne.- Ona i twoja szwagierkanależą do tego samego towarzystwa literackiego.ByÅ‚y razem naniejednym wykÅ‚adzie.Harriet twierdzi, że lady Violet to wspa­niaÅ‚y przykÅ‚ad samouka i że wiedzÄ… nie ustÄ™puje wyksztaÅ‚conymakademikom.Nic dziwnego, że nie znalazÅ‚a sobie męża.Możei wyglÄ…da jak twoja żona, ale chyba nigdy nie widziaÅ‚em dwóchniewiast tak różnych pod każdym innym wzglÄ™dem.I powiem ci,że wybraÅ‚eÅ› lepszÄ… z tej parki.Adriana opÄ™taÅ‚a nagle nieprawdopodobna myÅ›l.Nie.Niemożliwe.To nie może być prawda.A może jednak?- Raeburn, czy dobrze siÄ™ czujesz? ZbladÅ‚eÅ› jak Å›ciana.CzyciÄ™ zemdliÅ‚o?ZemdliÅ‚o? O, i jeszcze jak.ZerwaÅ‚ siÄ™ z fotela.- Wybacz proszÄ™, Landsdowne.WÅ‚aÅ›nie sobie przypomniaÅ‚emo pewnej pilnej sprawie.MuszÄ™.hm.muszÄ™ ciÄ™ pożegnać.- Och, cóż, oczywiÅ›cie, staruszku [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •