[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Co, może siÄ™ rzucisz na wÅ‚asnego ojca? - spokojnie zapytaÅ‚ Paneb.Aperti nie mógÅ‚ już dalej siÄ™ cofnąć.Nie mógÅ‚ siÄ™ również uchylić, dostaÅ‚ wiÄ™cz obu stron po gÄ™bie, że aż zapiekÅ‚y go policzki.- Ja też byÅ‚em kiedyÅ› gÅ‚upim smarkaczem - powiedziaÅ‚ Paneb - ale zawszegarnÄ…Å‚em siÄ™ do nauki i nigdy nie oszukiwaÅ‚em.PoÅ›lÄ™ ciÄ™ do pracy w polu zbrygadÄ… pomocniczÄ… i bÄ™dzie wreszcie z ciebie jakiÅ› pożytek.- Nie rób tego!- A niby dlaczego miaÅ‚byÅ› tu zostać? Miasto Prawdy daje ci ogromnÄ… szansÄ™,nauczysz siÄ™ tu wiÄ™cej niż w jakiejkolwiek szkole przyÅ›wiÄ…tynnej.JeÅ›liÅ› zagÅ‚upi, żeby to zrozumieć, szukaj szczęścia gdzie indziej!- Nie znoszÄ™ Imuniego, wolÄ™ Gaua.Jest brzydki i oschÅ‚y, ale rozumiem, comówi.- Nie obchodzi mnie, czy kogoÅ› lubisz, czy nie, chÅ‚opcze.Masz sÅ‚uchać i uczyćsiÄ™.vð- Król Amenmes ma szczęście - stwierdziÅ‚ Nacht SiÅ‚acz.- Przez caÅ‚Ä…wieczność bÄ™dzie żyÅ‚ w najpiÄ™kniejszym zakÄ…tku Doliny.- A mnie - rzekÅ‚ Karo Mrukliwy, odkÅ‚adajÄ…c kilof - bardziej podoba siÄ™miejsce grobowca Setiego.- Odosobnienie nie wyszÅ‚o Setiemu na dobre - zauważyÅ‚ Fened Nos, który podÅ‚ugim okresie zaÅ‚amania wywoÅ‚anym rozwodem znowu zaczynaÅ‚ nabieraćciaÅ‚a.- A myÅ›lisz, że Amenmesowi wyjdzie? Nie atakuje, tylko czeka naprzeciwnika.Wódz tak nie postÄ™puje.- Masz siÄ™ za takiego znawcÄ™ spraw wojskowych? - ironicznie zapytaÅ‚ KazaPowróz.- NiedÅ‚ugo bÄ™dziemy pracowali przy tej skale i niewiele wykujemy tegogrobowca, ja wam to mówiÄ™!- Przy takim tempie, jakie narzuca nam kierownik robót, byÅ‚oby to dziwne.Teraz z kolei przerwaÅ‚ pracÄ™ Paneb.- Skarżysz siÄ™ na coÅ›, Karo?- Nie rozumiem, dlaczego Nefer tak nas popÄ™dza.W ubiegÅ‚ym miesiÄ…cuzabraÅ‚ nam nawet dwa wolne dni.- Wcale nie musiaÅ‚y być wolne - przypomniaÅ‚ Paneb.- Kierownik robót maprawo do wykorzystywania takich dni, jeÅ›li pracy jest za dużo.- Za dużo.bardzo wÅ‚aÅ›ciwe okreÅ›lenie.- Przecież to Å‚atwo zrozumieć - zauważyÅ‚ Karo, rozcierajÄ…c sobie bicepsy.-Kierownik robót jest przeÅ›wiadczony, że Amenmes nie bÄ™dzie dÅ‚ugo panowaÅ‚,chciaÅ‚by wiÄ™c przygotować mu grobowiec, jak siÄ™ patrzy.Nacht Å‚yknÄ…Å‚ trochÄ™ chÅ‚odnej wody i podaÅ‚ bukÅ‚ak kolegom.- Miejmy nadziejÄ™, że siÄ™ myli.JeÅ›li Seti wkroczy do Teb jako zwyciÄ™zca, nierÄ™czÄ™ za naszÄ… skórÄ™.- Nie ma powodu do rozpaczy - zauważyÅ‚ Fened.- Nie pamiÄ™tasz już, żeniedawno broniÅ‚ i osÅ‚aniaÅ‚ Bractwo?- Niczego mu nie zarzucam, ale co bÄ™dzie mógÅ‚ zrobić, majÄ…c przed sobÄ…paÅ‚ajÄ…ce żądzÄ… odwetu wojska faraona?- Po pierwsze jeszcze do tego nie doszÅ‚o - rzekÅ‚ Paneb - a po drugie, przerwajuż siÄ™ skoÅ„czyÅ‚a.vð%7Å‚aÅ‚obÄ™ przywdziaÅ‚a caÅ‚a stolica.W paÅ‚acu nie golili siÄ™ ani dworzanie, anisÅ‚użba.Kobiety chodziÅ‚y bez peruk i z rozpuszczonymi wÅ‚osami.MumifikacjÄ… zwÅ‚ok zajÄ™li siÄ™ najlepsi specjaliÅ›ci.Kanclerz Baj prawie nie opuszczaÅ‚ już swego gabinetu i dodawaÅ‚ otuchywszystkim po kolei dostojnikom, pragnÄ…cym wiedzieć, czy krajem w ogóle ktoÅ›jeszcze rzÄ…dzi.Mimo wysiÅ‚ków nie zdoÅ‚aÅ‚ ich przekonać i w stolicy wciążpanowaÅ‚ nastrój przygnÄ™bienia.Kanclerz dwoiÅ‚ siÄ™ i troiÅ‚, by przeÅ‚amać to odrÄ™twienie.I on sam, i jegowspółpracownicy dawali z siebie wszystko, by pokazać, że paÅ„stwo wciążjeszcze trwa, a tymczasem wydarzyÅ‚o siÄ™ coÅ› na ksztaÅ‚t cudu.Oto królowaTausert zwoÅ‚aÅ‚a caÅ‚y dwór.Poczucie beznadziejnoÅ›ci natychmiast ustÄ…piÅ‚o miejsca zaciekawieniu iprzed wielkÄ… salÄ… posÅ‚uchaÅ„, gdzie wystÄ™powaÅ‚ jeszcze Ramzes Wielki, zrobiÅ‚siÄ™ tÅ‚ok.Królowa, ubrana w dÅ‚ugÄ… jasnozielonÄ… sukniÄ™, ze zÅ‚otym diademem wewÅ‚osach, naszyjnikiem z turkusów na szyi i cieniutkimi zÅ‚otymi bransoletamina rÄ™kach, zasiadÅ‚a na tronie faraona.Pod nieobecność Setiego rzÄ…dy nadkrajem obejmowaÅ‚a małżonka królewska.StojÄ…cy najbliżej dworzanie na próżno szukali na jej twarzy jakichkolwiekoznak zmÄ™czenia.Tausert, wciąż peÅ‚na dostojeÅ„stwa, po raz pierwszywystÄ™powaÅ‚a samotnie na szczycie wÅ‚adzy i wielu spodziewaÅ‚o siÄ™ jakiegoÅ›potkniÄ™cia z jej strony.- Król jest chory - oznajmiÅ‚a - i gÅ‚Ä™boko wstrzÄ…Å›niÄ™ty Å›mierciÄ… syna.LekarzesÄ… zdania, że potrzebny mu jest dÅ‚ugi wypoczynek i intensywne leczenie, zanimznowu wezmie do rÄ™ki berÅ‚o.Chwilowo muszÄ™ wiÄ™c ja objąć rzÄ…dy i możecieliczyć, że sprawować je bÄ™dÄ™ twardo, a wesprze mnie ceniony powszechniekanclerz Baj, doskonale znajÄ…cy siÄ™ na wszystkich sprawach paÅ„stwowych.- Kiedy nasze wojska uderzÄ… na Teby? - ostro zapytaÅ‚ jeden z dworzan.- Faraon postanowiÅ‚, że nie uderzymy pierwsi, podejmiemy jednak wszelkieniezbÄ™dne kroki, by podlegÅ‚ym nam okrÄ™gom zapewnić bezpieczeÅ„stwo.Oczywiste, że każdy atak Amenmesa spotka siÄ™ z naszÄ… ostrÄ… ripostÄ….- Czy to znaczy, że pozostawimy mu Teby i caÅ‚e PoÅ‚udnie?- Oznacza to, że pierwsi nie wyÅ›lemy na rzez tysiÄ™cy Egipcjan, a faraon wolichwilowo stan obecny i nie chce przelewu krwi.Zdajemy sobie sprawÄ™, że DwaKraje, jeÅ›li chcÄ… istnieć, to muszÄ… żyć razem, ale dla osiÄ…gniÄ™cia tego celu mamyinne sposoby
[ Pobierz całość w formacie PDF ]