[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Widać, żesą stare i kruche, i teraz doskonale rozumiem ich znaczenie.Stanowią pamiątkę doskonałego dnia.Mój oddech przyspiesza, gdy czytam kolejnąwiadomość.Czuję się, jakbym zaglądała do życiadwojga kochanków.Bo tak właśnie jest.Dom,wczorajsza noc była niesamowita.Obudziłam się dziś rano i byłeś pierwszą rzeczą, o którejpomyślałam& Byłeś też ostatnią rzeczą, o jakiej myślałam wczoraj przed zaśnięciem.Zawsze wiedziałam, że zostaniesz moim pierwszym i było cudownie.Tak się cieszę, żeprzeżyliśmy to razem, że możemy mówić, że byliśmy dla siebie pierwszymi.KochamCię, EmBoli mnie serce.Odebrał jej dziewictwo, a ona umarła.Wertuję szybko resztę listów& ale nic w nich nie podsuwa mi najmniejszej wskazówki codo tego, co się z Emmą stało.To tylko losowe notki na temat liceum, ich wspólnychprzyjaciół, ich randek oraz ogromu jej miłości do Dominica.Jest ich co najmniej dwadzieścia izdaje się, że pochodzą z całego okresu licealnego.Wiem, jak wyglądała.Ponieważ do ostatniej wiadomości dołączono jej szkolne zdjęcie zrobione podkoniec ostatniej klasy.Była szczupłą blondynką o lśniących niebieskich oczach, któreuśmiechają się do obiektywu.Była przepiękną dziewczyną i na pierwszy rzut oka widać, żekochała życie.Dostrzegam to w jej oczach.Zwiadomość, iż ona nie żyje, sprawia, że czuję się, jakby towarzyszył mi duch.Przyprawiamnie to o ciarki, więc szybko zbieram wszystkie listy i spinam je wraz z kartkami starą gumką.Pozostaje tylko jeden& List, którego Dominic nie otworzył.Gdy tak się w niego wpatruję, coś zauważam.Pismo na kopercie wyglądatak samo.To Emma napisała nieotwarty list& Ten, który zaadresowała zprostotą do Doma.A Dominic nie potrafi się zmusić, aby go otworzyć.Z jakiegoś powodu bo jestem sentymentalna, bo mam miękkie serce albo może po prostudlatego że jestem człowiekiem mam wrażenie, jakby ktoś przebił mi serce ogromnymgwozdziem, a ból, który czasami dostrzegam w jego oczach, staje się teraz zrozumiały.Oczywiście, że to go zmiażdżyło.On i Emma najwyrazniej byli razem przez kilka lat.Razem stracili dziewictwo.Kochali się.A potem ona umarła.Jestem pewna, że jakaś część Dominica umarła razem z nią. Przepraszam powiedział mi. Ale jest we mnie kupa porąbanych rzeczy.Oczywiście.Ale teraz rozumiem przynajmniej tę część jego historii.To jest, rozumiemfragment związany z dlaczego.Pytanie jak wciąż pozostaje zagadką, ale nie jestempewna, czy to ma znaczenie.Emma nie żyje i nic jej nie wróci.Ale brakuje mi odpowiedzi naparę innych zagadnień& jak na przykład: czemu Dominic obwinia Crisa.Słyszę jakiś dzwięk z dołu, coś jak zamykane drzwi, więc zrywam się na równe nogi, upewniamsię, że odłożyłam wszystko na miejsce dokładnie w takim porządku, w jakim to zastałam, a potemwypadam z pokoju, po cichu zamykając za sobą drzwi.Pędzę na dół, w kierunku werandy.Wcześniej umierałam z pragnienia, by dowiedzieć się o Dominicu więcej, ale teraz czujęwewnętrzny konflikt i żałuję, że szperałam w jego rzeczach.Coś w tym czarnym aksamitnympudełku natchnęło mnie przejmującym smutkiem oraz melancholią.Emma umarła.Była ogromną częścią jego życia i umarła.I na tym nie koniec, bo on odmawia rozmowy oniej lub o czymkolwiek choćby luzno z nią związanym.W głębi serca wiem, że cokolwiek jestnie tak z Dominikiem, cokolwiek się w nim złamało przyczyną musi być Emma.Ale niezależnie od pewności, jaką w tej kwestii odczuwam, zdaję sobie sprawę, że odkrytedziś sekrety muszą nimi pozostać aż do momentu, gdy Dominic będzie gotowy, by o nichrozmawiać.Jeśli taki czas kiedykolwiek nadejdzie.Z każdym kolejnym dniem coraz bardziej się boję, że to nigdy nie nastąpi.Rozdział 19DOMINICZnajduję Jacey tam, gdzie spodziewałem się ją znalezć.Grzeje się w słońcu przy basenie.Przez chwilę stoję w drzwiach i przyglądam jej się, nim wyjdę na zewnątrz, by ją obudzić.Ma wspaniałe ciało, rozciągnięte jak u kotki pławiącej się w cieple.Muszę się uśmiechnąć natę myśl, więc to robię, a ona otwiera oczy i spogląda na mnie. Hej wita mnie sennie. Jak tam dzień? Sądziłam, że wrócisz pózno.Wzruszam ramionami.Było kurewsko beznadziejnie.Amy Ashby zachowywała sięnormalnie, czyli jak rozpieszczona suka, a ja odliczałem minuty do końca dniówki.Posunąłemsię nawet do tego, że w drodze powrotnej zadzwoniłem do Tally ego i nawrzucałem mu,mówiąc, że już nigdy więcej nie będę pracował z Amy.Na co on przypomniał mi ze spokojem,że widownia kocha oglądać nas razem& i że dzięki temu zarabiam.To prawda, więc zamknąłem się i przebyłem resztę drogi do domu w milczeniu.Ale za todostąpiłem objawienia.Kiedy wspinałem się na szczyt wzgórza ku własnemu podjazdowi, uświadomiłem sobie, żeniecierpliwie czekam na spotkanie z Jacey.To perspektywa zobaczenia się z nią sprawiła, żedzień tak mi się dłużył.Bo jej przy mnie nie było.Była to zaskakująca, przerażająca myśl, ale teraz, kiedy tu stoję i spoglądam na nią, niewydaje się już tak zadziwiająca.Przebywając z nią, czuję się naturalnie i dobrze.I to dopiero jest przerażająca myśl. Dzień jak co dzień odpowiadam. A u ciebie? Och, było miło.Przez cały dzień grzebałam w twoich rzeczach i pływałam.Więc w sumieteż całkiem zwyczajnie. Wpatruje się we mnie, a w jej oczach pojawia się coś, czego niepotrafię nazwać, ale potem znika, a ona uśmiecha się szeroko.Potrząsam głową. Nie mam zbyt wiele rzeczy, w których można by grzebać stwierdzam, przewracającoczami. Nie cierpię bibelotów i innych pierdół. To się zgadza przyznaje, ziewając i siadając, aby się przeciągnąć. Ten dom wygląda prawie jakhotel.Nie ma tu nic ciekawego, poza obrazami na ścianach.Ale dziękuję, że kazałeś mi przysłać lunch. Nie ma sprawy odpowiadam, pociągając ją w górę.Jej dłoń w mojej jest ciepła iwilgotna, jej dotyk mnie elektryzuje.Puszczam jej palce natychmiast, gdy tylko staje pewniena nogach. Nie chce mi się dziś siedzieć w domu.Masz ochotę na niespodziankę?Od razu kiwa głową. Uwielbiam niespodzianki.Co mam założyć? Szorty i koszulka będą w porządku odpowiadam
[ Pobierz całość w formacie PDF ]