[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Za czym mążzapytał iey, czemu by się smuciła y czy niedobrze świadczy iey swoią powinność.Aż ona: Ach, wasza miłość, dosyć dobrze; wey przypominam sobie swoiego pirwszego małżonka,który tyle mnie prosił a błagał, abych się nie wydawała nigdy po iego śmierzci y abych miałapamięć a litość na iego drobne dziateczki.Ha, widzę dobrze, że ieszcze ich będę miała tyle odwas.Ha! coże uczynię! Mnimam, iż ieśli może mnie widzieć z miesca, gdzie iest teraz, prze-klina mnie szczyrze. Cóż za głowa, aby nie myśleć o takowych względach ani nie mieć za-stanowienia, ieno aż po harapie! Przedsię mąż, uśmirzywszy ią y przepędziwszy iey wiele-kroć to strapienie przez dziurkę we śrzodku, nazaiutrz rano otworzywszy okno alkierza wy-gnał na pole całą pamięć pirwszego męża: bowiem, powieda stare przysłowie, iż biała gło-wa, która pogrzebie męża, nie kwapi się iuż pogrześć drugiego ; y także ine powieda: Wię-cey iest wydwarzania w niewieście, która straciła męża, niżeli szczyrego smutku.Znałem iną wdowę, wielgą panią, która była barzo przeciwną tamtey y cale tak nie płakała:bowiem w pirwszą y drugą noc po weselu sparzyła się tak chciwie ze swoim drugim mężem,257iż przedziurawili a złomili łóżko, mimo iż miała iakowy raczy wrzód na piersi: owo, mimotego cirpienia nie przepuściła ani trochę ze swoiey miłośney lubości, gwarząc z nim potemczęsto o tępocie a niezdarstwie iey pirwszego męża.Owo, wedle tego, co słyszałem od nie-których, to iest rzecz, którey mężowie namniey pragną od swoich żen, aby im prawiły o cno-tach a dzielności swoich pirwszych mężów, iakoby będąc zazdrośni o ubogich nieboszczy-ków, którzy o tym myślą tyle co o powrocie na ten świat; można przeto o nich mówić złegoile się zmieści.Bywaią wszelako tacy, którzy się o nich radzi dopytuią, iako uczynił ów Kle-omenes; iako iż czuiąc się barzo krzepcy a wytrwali y czyniąc porównanie miedzy dwoma,pytaią się o ich waleczności w cnych słodkich turnieiach; iako słyszałem o takich, które, abyim więcey utrefić do smaku, daią do wierzenia, iż tamci byli ieno iakoby uczniowie, wżdybarzo często przy tamtych czuły się wiele lepiey.Ine powiedały przeciwnie, y że pirwsi dzia-łali szczyre cuda, aby zniewolić tamtych, iżby się zygrywali z niemi iakoby dzikie osły.Takie panie wdowy byłyby dobre na wyspie Chio, naypięknieyszey y lubey, y wdzięczneywyspie Lewanty, niegdy w posiadaniu Genueńczyków, a od trzydziestu pięci lat zagarnionejod Turków, z czego barzo iest wielga strata a szkoda dla krześciiaństwa.Na tey wyspie tedy,iako to wiem od niektórych kupców genueńskich, obyczay iest taki, że ieśli biała głowa chcepozostać we wdowstwie bez zamiaru ponownego się wydania, zwierzchność zmusza ią, abypłaciła pewną daninę piniędzy, którą nazywaią ,,argomoniatiquo , co znaczy tyle (z przepro-szeniem pań) co ,,kuper bezczynny a niepożyteczny.Iako niegdy w Sparcie, powieda Plu-tarch w żywocie Lyzandra, była kara ustanowiona na tych, którzy się nie żenili abo którzy siężenili za pózno, abo którzy się żenili zle.Pytałem się niektórych o tę wyspę Chio, na czem byten obyczay mógł być ugruntowany: odparli mi, iż aby tem lepiey zaludnić oną wyspę.Urę-czam wam, iż nasza Francyia nie zostanie pewnie wyludniona ani nierodzayna w ludzie zprzyczyny naszych wdów, które się nie chcą wydawać: bowiem tak mnimam, iż więcey iesttakich, które się wydaią, niżeli inych, y przez to nie będą płacić daniny za kuper bezczynny aniepożyteczny.Owo ieśli nie w małżeństwie, to przynamniey inym strychem daią mu praco-wać a fruktyfikować, iako się nadziwam to wyłożyć.Ani też niektóre z naszych dziwcząt weFrancyey nie będą musiały płacić iako one w Chio, które (czy to ze wsi, czy z miesta), ieślipostradały swoie prawiczeństwo przed zaślubinami y chcą prowadzić daley to rzemięsło, zo-bowiązane są dać raz na zawsze dukata (wey barzo tani handel, by móc czynić to przez cależycie) kapitanowi straży nocney, iżby mogły to czynić wedle woley bez żadney obawy a nie-przezpieczeństwa; iakoż to iest nawiętszy a naypewnieyszy dochód, iaki ma ów dobry kapitanze swoiey szarży.Owe panie a panny na tey wyspie maią się cale przeciwnie do onych z dawnych czasów nateyże samey wyspie, które, wedle tego, co powieda Plutarch we swoich pismach, były takstrzemięzliwe przez przeciąg siedmiset lat, iż nie było wspominku, aby zdarzyła się niewiastazamężna, która by popełniła cudzołostwo, ani też dziewczyna, która by poza małżeństwemstradała dziewczyństwo.Możecie mnimać, iż dzisiay cale się odmieniły
[ Pobierz całość w formacie PDF ]