[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po krótkiej chwili maÅ‚y André powiedziaÅ‚: O pan go dobrze zna. Nie sÅ‚yszaÅ‚em tego nazwiska.Przynajmniej nie mogÄ™ sobie przypomnieć. On mi opowiadaÅ‚ o panu.Wiele o panu wie. Tak, a skÄ…d? Z dawnych lat, sÅ‚yszaÅ‚ także wiele o panu od seniority Resedilli. Resedilli?  przerwaÅ‚a Emma. Co za ResedillÄ™ ma pan na myÅ›li? CórkÄ™ starego Pirnero w forcie Guadalupe. To moja kuzynka! Jak siÄ™ jej powodzi? Czy nie wspominaÅ‚a o mnie? Seniora, nie mogÄ™ na to odpowiedzieć, bo nie wiem, kto pani jest.43  Jestem Emma Arbellez, córka jej wuja. Z hacjendy del Erina? Tak jest. Wspaniale, z nieba mi paÅ„stwo spadliÅ›cie! Gdybym nie musiaÅ‚ do Chihuahua, natychmiastwróciÅ‚bym do Guadalupe, by im zanieść tÄ™ wesoÅ‚Ä… nowinÄ™.Seniorita Resedilla bardzo wypiÄ™k-niaÅ‚a. WyszÅ‚a już za mąż? Nie, chociaż ojciec ciÄ…gle jÄ… swata.Niedawno zatrzymaÅ‚em siÄ™ parÄ™ dni u nich, wiÄ™c miaÅ‚emsposobność poznać pana Pirnero dokÅ‚adnie.KażdÄ… rozmowÄ™ zaczyna od pogody, a koÅ„czy naziÄ™ciu.CzekaÅ‚em wtedy na Czarnego Gerarda.ach, senior Sternau, już odpowiadam na paÅ„skiepytanie.ByÅ‚ pan kiedyÅ› w Paryżu? Nawet czÄ™sto. A wyciÄ…gnÄ…Å‚ pan z Sekwany pewnÄ… dziewczynÄ™? Tak. I poznaÅ‚ pan brata tej dziewczyny? Tak. Nie przypomina pan sobie jego nazwiska?Sternau zastanowiÅ‚ siÄ™ chwilÄ™, potem odrzekÅ‚: Jeżeli mnie pamięć nie myli, nazywaÅ‚ siÄ™ Gerard Mason, a jego siostra Anneta. Tak i wÅ‚aÅ›nie ów Mason jest Czarnym Gerardem. PrzybyÅ‚ wiÄ™c do Ameryki i zostaÅ‚ myÅ›liwym? I to jakim!Sternau przypomniaÅ‚ sobie, że Anneta opowiadaÅ‚a mu rodzinnÄ… historiÄ™.PrzypomniaÅ‚ sobietakże, że Mason byÅ‚ garoterem, ale nic nie powiedziaÅ‚, by mu nie szkodzić i sÅ‚awy nie odbierać. I ten Gerard jest teraz w forcie Guadalupe? Musi już tam być  odrzekÅ‚ André. Jak daleko stÄ…d do fortu? Jutro o tej porze możecie paÅ„stwo tam dotrzeć. A gdzie obecnie jest Juarez? Musi być na poÅ‚udnie od fortu.WyruszyÅ‚ bowiem przeciw Francuzom. Jeżeli udamy siÄ™ wprost do fortu to go spotkamy? Zapewne. Dobrze, zrobimy tak.Spodziewamy siÄ™, że wkrótce zobaczymy pana u Juareza? Tak, ale radzÄ™ paÅ„stwu najpierw udać siÄ™ do fortu i tam zostawić damy, dopiero potem szu-kać Juareza.Nie wiadomo, na jakie niebezpieczeÅ„stwa bÄ™dziecie narażeni. Ma pan racjÄ™, ale proszÄ™ nam jeszcze powiedzieć, jak pan siÄ™ dostaÅ‚ do Ameryki? PaÅ„skibrat nie wspominaÅ‚ o panu. Nie dziwi mnie to.PoróżniliÅ›my siÄ™. Dlaczego? Z powodu dziewczyny.Obaj zakochaliÅ›my siÄ™ w jednej.WolaÅ‚a mnie, wiÄ™c opuÅ›ciÅ‚ nas.Kilka razy pisaliÅ›my jeszcze do siebie, a potem i to siÄ™ zerwaÅ‚o. ByÅ‚ pan żonaty? Nie.ZdradziÅ‚a mnie, niech diabeÅ‚ porwie te wszystkie miÅ‚ostki! WyjechaÅ‚em wiÄ™c.WreszcieprzygnaÅ‚y mnie wiatry do Ameryki.W handlu jakoÅ› mi nie szÅ‚o, wiÄ™c wziÄ…Å‚em flintÄ™ do rÄ™ki izostaÅ‚em myÅ›liwym.To caÅ‚y mój życiorys, a teraz do widzenia.MuszÄ™ siÄ™ spieszyć, dÅ‚uga drogaprzede mnÄ….44 To niespodziewane spotkanie mogÅ‚o przynieść wiele korzyÅ›ci.Na prerii ludzie zaprzyjazniajÄ…siÄ™ szybciej, niż w eleganckich salonach.Gdy André każdemu z osobna Å›ciskaÅ‚ rÄ™kÄ™, zdawaÅ‚o siÄ™im, że żegnajÄ… dobrego znajomego. My także musimy siÄ™ zbierać  rzekÅ‚ Sternau. Jeżeli chcemy trafić na Å›lady Apaczów, mu-simy jeszcze w ciÄ…gu dnia dotrzeć do nich, inaczej ich nie zobaczymy.Niedzwiedzie Serce wysunÄ…Å‚ siÄ™ naprzód, nie mówiÄ…c ani sÅ‚owa, wszyscy jednak wiedzieli, żejako najlepiej znajÄ…cy okolicÄ™, obejmuje rolÄ™ przewodnika.PÄ™dzili galopem aż do ujÅ›cia Rio Concha.Przebyli Rio GrandÄ™ del Norte i znowu galopowalinaprzód.W poÅ‚udnie dali nieco odpocząć koniom, po czym z podwójnÄ… szybkoÅ›ciÄ… pogonili dalej.Ko-nie tutejsze sÄ… nadzwyczaj wytrwaÅ‚e, wiÄ™c wieczorem dotarli do Sierra del Chanate.W miejscu, gdzie Sierra styka siÄ™ z Czarcimi Górami, leży wÄ…wóz, w którym caÅ‚a francuskakompania zostaÅ‚a zniszczona.Jeszcze tam nie dojechali, gdy Niedzwiedzie Serce zatrzymaÅ‚ koniai pochyliwszy siÄ™, uważnie oglÄ…daÅ‚ ziemiÄ™. Uff!  odezwaÅ‚ siÄ™.Sternau zbliżyÅ‚ siÄ™ i także pochyliÅ‚.Trawa w tym miejscu byÅ‚a zgnieciona.Widać byÅ‚o Å›lady,ale tak wÄ…skie, jakby jeden jezdziec tylko tÄ™dy przejeżdżaÅ‚.DoÅ›wiadczeni strzelcy nie dali siÄ™oszukać. Zlady Apaczy  rzekÅ‚ Sternau. TÄ™dy przejeżdżali moi bracia  poÅ›wiadczyÅ‚ Niedzwiedzie Serce z radoÅ›ciÄ… w oku. Co teraz mój brat uczyni?  zapytaÅ‚ Sternau. Pójdzie za gÅ‚osem serca odrzekÅ‚ wódz Apaczów.Nie mówiÄ…c ani sÅ‚owa wiÄ™cej, zawróciÅ‚koniem i pogalopowaÅ‚ Å›ladami, które ciÄ…gnęły siÄ™ wzdÅ‚uż Sierra. Gdzie on jedzie?  zapytaÅ‚ hrabia z widocznÄ… troskÄ… na twarzy. Do Apaczów!  odrzekÅ‚ Sternau. To oni tÄ™dy jechali? Tak. Ale czy my nie stracimy tropu? Niedzwiedzie Serce? To niemożliwe. MyÅ›li pan, że powinniÅ›my za nim jechać? Nie.My udamy siÄ™ do fortu Guadalupe.Teraz jednak musimy tu gdzieÅ› w pobliżu przeno-cować. A Niedzwiedzie Serce? ProszÄ™ go zostawić! Jest Indianinem i zna nasze poÅ‚ożenie, zjawi siÄ™, gdy bÄ™dziemy go po-trzebowali.To uspokoiÅ‚o wszystkich, wiÄ™c ruszono dalej.W pobliżu ujÅ›cia do wÄ…wozu Sternau przystanÄ…Å‚i rzekÅ‚: Tutaj jest przejÅ›cie przez Sierra.Góry tworzÄ… tu kotlinÄ™, wÅ‚aÅ›ciwie wÄ…wóz, który wedÅ‚ugmnie musi być bardzo dÅ‚ugi.A że w wÄ…wozie nie powinno siÄ™ obozować ze wzglÄ™du na bezpie-czeÅ„stwo, moim zdaniem musimy gdzieÅ› w pobliżu wejÅ›cia znalezć stosowne miejsce na nocleg. Ale do nocy jeszcze daleko!  zauważyÅ‚ hrabia [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •