[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ona wydaje siÄ™w tym momencie szczęśliwsza ode mnie. SzczÄ™­Å›cie"  nie mogÄ™ zanadto i nazbyt szybko siÄ™z nim zaprzyjaznić. Szczęście"  co to jest szczÄ™­Å›cie? Zawsze wystarczaÅ‚o mi trochÄ™ spokoju i za­dowolenia, a i to musiaÅ‚am sobie z trudem wywal­czać.Ale niewÄ…tpliwie każdy autor siÄ™ cieszy,gdy dochodzi do sfilmowania jego książki.W tymprzypadku to nie tylko książka  to moje życie.W drodze do domu zadajÄ™ sobie pytanie, co bypowiedziaÅ‚a moja matka na to, że życie jej córki,a także jej wÅ‚asne, zostanie sfilmowane?Kiedy u nas w domu dzwoniÅ‚ telefon, czÄ™stomówiÅ‚a żartem: Roma, odbierz, to na pewno Hollywood dociebie. No tak  powiedziaÅ‚aby  producenta maszjuż po swojej stronie.Mam nadziejÄ™, że przyjdzieprzynajmniej kilkoro ludzi, by zobaczyć film, jakjuż bÄ™dzie gotowy".298 Wiem teraz  teraz lepiej niż wówczas, gdymoja matka jeszcze żyÅ‚a  ile szczęścia i dumykryÅ‚oby siÄ™ za tymi sÅ‚owami.I uczuć, których nig­dy nie potrafiÅ‚a wyrazić.Same piÄ™kne perspektywy  producent chceprzecież wkrótce podpisać umowÄ™.Wtedy ja zna­lazÅ‚abym również zatrudnienie jako doradca, coponownie oznaczaÅ‚oby dla mnie pracÄ™ w filmie.Teraz byÅ‚by to jednak mój wÅ‚asny film.Potem mogÅ‚abym wybrać siÄ™ w dÅ‚ugÄ… podróżpo WÅ‚oszech.Do Rzymu, na SycyliÄ™.Postanawiam, że zaraz po podpisaniu umowywydam wspaniaÅ‚e przyjÄ™cie, na które zaproszÄ™ tu­tejszych dobrych przyjaciół.W ostatnich miesiÄ…­cach trochÄ™ ich zaniedbaÅ‚am.Wracam do domu uskrzydlona i rozochocona.CieszÄ™ siÄ™ z tej nowej siÅ‚y, którÄ… nagle w sobie po­czuÅ‚am.Z chÄ™ciÄ… radowaÅ‚abym siÄ™ dÅ‚użej, zacho­waÅ‚abym jeszcze przez chwilÄ™ ten dobry nastrój,gdyby byÅ‚ ktoÅ›, z kim mogÅ‚abym tÄ™ chwilÄ™ Å›wiÄ™­tować.Ale jestem sama w moim dużym pokojuz biaÅ‚Ä… podÅ‚ogÄ…, wysokimi skrzydÅ‚ami drzwi bal­konowych, z bÅ‚Ä™kitnymi pasami zasÅ‚on po bo­kach.JesteÅ›my sami  " mój pokój i ja  tak sa­motni, że czasem nie wiem, gdzie koÅ„czÄ™ siÄ™ ja,a zaczyna przestrzeÅ„  albo odwrotnie.Nagle przychodzi mi na myÅ›l Dawid.Mimoogromnej odlegÅ‚oÅ›ci, która nas dzieli, jest znowuobecny, jakby staÅ‚ obok mnie.MyÅ›lÄ™ o nim z ca­Å‚ych siÅ‚ i tak intensywnie, jak sobie na to nie po­zwalaÅ‚am przez ostatnie miesiÄ…ce.Gdzie siÄ™ po-dziewa? Co robi? Czy mam do niego zadzwonić?299 CieszyÅ‚by siÄ™ teraz ze mnÄ….Z caÅ‚ego serca bez zawiÅ›ci, ale i bez zbyt dużych nadziei.Ot, takpo prostu.ZnalazÅ‚by butelkÄ™ najlepszego szampa­na  zna siÄ™ dobrze na winach  a ja patrzyÅ‚a­bym z radoÅ›ciÄ…, jak jÄ… otwiera.Tak bardzo lubiÅ‚amprzyglÄ…dać siÄ™ jego piÄ™knym dÅ‚oniom i precyzyj­nym ruchom szczupÅ‚ych palców.Kiedy paliÅ‚ faj­kÄ™, napeÅ‚niaÅ‚ kieliszki czy graÅ‚ na pianinie.Czar­ne oczy Dawida rozbÅ‚ysÅ‚yby teraz, objÄ…Å‚by mnieramieniem. Mamy tak samo ciemne oczy  powiedziaÅ‚kiedyÅ›  ale twoje sÄ… bardziej czekoladowe rozmowy zakochanych, niedorzeczne, piÄ™kne i ta­kie odlegÅ‚e.DÅ‚ugie, gorÄ…ce lato.Przypomina mi siÄ™ pewienwieczór.%7Å‚aden szczególny, jeden z wielu.ByÅ‚obardzo ciepÅ‚o, nawet póznÄ… nocÄ… powietrze pul­sowaÅ‚o upaÅ‚em.Dawid siedziaÅ‚ przy pianinie, je­go palce biegaÅ‚y po klawiaturze.SzukaÅ‚ melodii,której nie mógÅ‚ sobie przypomnieć.PostawiÅ‚amkieliszek z winem obok pianina i oparÅ‚am pod­bródek na mocno opalonym karku Dawida. Cudownie grasz  szepnęłam w przypÅ‚y­wie czuÅ‚oÅ›ci.OdwróciÅ‚ siÄ™ do mnie i uÅ›miechnÄ…Å‚, jak to on trochÄ™ zÅ‚oÅ›liwie: No cóż, Rubinsteinem to ja nie jestem.Nie, nie zadzwoniÄ™.JeÅ›li zadzwoniÄ™ w nieod­powiedniej chwili, mogÅ‚abym może wiÄ™cej znisz­czyć, niż ocalić.GdzieÅ› w gÅ‚Ä™bi duszy czujÄ™ jed­nak, że mój telefon by go uradowaÅ‚.CzujÄ™, ale nie300 chcÄ™ tego sprawdzać.Nie teraz.Może za jakiÅ›czas.* * *Akta.PrzychodzÄ… kilka dni pózniej pocztÄ….RozpakowujÄ™ je jak zwykÅ‚Ä… paczkÄ™, wiedzÄ…c rów­noczeÅ›nie, że skrywajÄ… losy mojej rodziny alboprzynajmniej ich fragment.Szara tekturowa ko­perta, a w niej luzne kartki  fotokopie.Jest po­Å‚udnie, gdy zaczynam czytać.Nic by mnie terazprzed tym nie powstrzymaÅ‚o: ani wojna, ani trzÄ™­sienie ziemi.Kiedy koÅ„czÄ™, widzÄ™, że na dworzezapadÅ‚ ciemny zimowy wieczór.CzujÄ™ zawrótgÅ‚owy  dopiero teraz uÅ›wiadamiam sobie, żeprzez caÅ‚y dzieÅ„ nic nie jadÅ‚am.Ale nie mam siÅ‚ymyÅ›leć o jedzeniu.RobiÄ™ coÅ›, czego jeszcze nigdynie robiÅ‚am.PrzynoszÄ™ sobie zakurzonÄ… nieco bu­telkÄ™ wiÅ›niówki, którÄ… zdejmujÄ™ z półki na książki.PijÄ™ i przegryzam wódkÄ™ czekoladÄ….To poÅ‚Ä…czeniesmakuje dość okropnie, ale dobrze mi robi.PózniejkÅ‚adÄ™ siÄ™ na dywanie obok łóżka i zamykam oczy.Cicha jak dziecko.Bezradna jak dziecko.DotarliÅ›my na miejsce  mój ojciec i ja  jeste­Å›my u kresu podróży.Teraz wiem o nim wiÄ™cej.Nie możemy iść dalej.Dalej jest już tylko mur i druty kolczaste.Dalej ja,jego córka, żyjÄ…ca po nim, nie mam wstÄ™pu.Nade­szÅ‚a pora, abym wreszcie zawarÅ‚a pokój z rzeczy­wistoÅ›ciÄ….Prawda nie bÄ™dzie już piÄ™kniejsza.Prokurator Specjalnego SÄ…du Karnego w Krako­wie rozporzÄ…dza, co nastÄ™puje:301 ZARZDZENIE O ARESZTOWANIUw sprawie przeciw Lieblingowi Dawidowi, ur.28.08.1908, podejrzan.o zbrodnie z art.1.dekretuP.K.W.N.z dnia 31 sierpnia 1944 r.Dz.U.R.P.nr 4 poz.16 o wymiarze kary dla faszystowsko-hi­tlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znÄ™­cania siÄ™ nad ludnoÅ›ciÄ… cywilnÄ… i jeÅ„cami, orazdla zdrajców Narodu Polskiego  na zasadzieart.9 dekretu P.K.W.N.z dnia 12.IX.1944 r.Dz.U.R.P.nr 4 poz.21z a r z Ä… d z aw stosunku do wyżej wymienionego podejrzane­go Lieblinga Dawidaa r e s z t o wa n i e.Aresztowany pozostaje do wyÅ‚Ä…cznej dyspozycjiProkuratora Specjalnego SÄ…du Karnego w Kra­kowie i bez jego zarzÄ…dzenia nie może być zwol­niony.Prokurator(podpis)PISMO DOKUMENTARNE(Kopia uwierzytelniona)DziaÅ‚o siÄ™ to w Obozie Koncentracyjnym w PÅ‚a-szowie w latach 1943 i 1944.Garstka wiÄ™zniówpodjęła zakonspirowanÄ… walkÄ™ czynnÄ… z mor­dercami hitlerowskimi.Wykradali broÅ„, z kamie-302 nioÅ‚omów dynamit, lont, zapalniki.ZciÄ…gali z po­za obozu, wzglÄ™dnie sami produkowali granatyrÄ™czne, utrzymywali Å‚Ä…czników ze Å›wiatem i otrzy­mywali pomoc finansowÄ… [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •