X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Nie, nie zemsta.Mamy po prostu większe szansę.Znam Mathiasa.I teren Sanctusa.- Nic z tego, chłopcze - stwierdził uprzejmie dowódca Merkurego.- Musimy pamiętać także o tym, że zanim jeszcze Mathias zdecydował się na ojcobójstwo, imperator osobiście zatwierdził wszystkie planowane licencje.Cała flota wydobywcza jest już w drodze do regionu Eryx.Niebawem będą przelatywali prezez Gromadę Wilka.- Mathias ich pozabija - powiedział Stren.- Tym bardziej powinniśmy otrzymać to zadanie.- Nie widzę takiej możliwości.- Mam pewien plan - podsunął Sten i czym prędzej wyjawił swoje pomysły, niepomiernie zdumiewając Mahoneya.ROZDZIAŁ PIĘĆDZIESIĄTY SZÓSTYFfillips została brutalnie wyciągnięta z lochu i ciśnięta pod stopy Mathiasa.Nie po raz pierwszy.Być może jednak po raz ostatni, pomyślała pani major, unikając kopniaka.Sala tronowa niezbyt świętej pamięci Theodomira zmieniła się nie do poznania.Ffillips rozejrzała się wkoło.Zerwano gobeliny, wyniesiono egzotyczne rzeźby, zniknęły zaściełające kamienne krzesło poduszki.Ponad panoramiczną mapą Sanctusa pojawił się symbol wiary Talameina: dwie złożone do modlitwy dłonie, pod nimi nagi miecz.Zostały tylko pochodnie po obu stronach mapy.Mathias siedział na tronie w prostej, czerwonej szacie kompanów, od niedawna oficjalnym mundurze.Ffillips wstała i skłoniła się lekko.Na razie wolała milczeć, stosując tę samą taktykę, która sprawdziła się podczas jej własnego procesu przed sądem polowym wiele lat temu.- Przemawiam w imieniu Talameina - zaczął Mathias.- Niech tak się stanie - odpowiedzieli stojący pod nagimi ścianami kompani.- Tutaj, w najświętszym miejscu, gdzie bije serce wyznawców Talameina, ja, wybrany przez Płomień na prawdziwego spadkobiercę Talameina, oskarżam ciebie, major Ffillips, o zbrodnię.Czynię to pod nieobecność twojego przywódcy, ateisty Stena.Dopuściłaś się największego wykroczenia przeciwko racji stanu, wierze i memu ludowi.Co ty powiesz, chłopcze? Ffillips uznała, że prorok jest mało oryginalny.Wiedziała, że przede wszystkim musi zyskać na czasie.Póki życia, poty nadzieja.Śmierć kończy wszystko nieodwołalnie.Chyba że ktoś wierzy w byty pozagrobowe.A Ffillips, po dwudziestu latach służby, z pewnością nie należała do tego typu ludzi.Odczekała chwilę, potem spojrzała Mathiasowi w oczy.Nagle padła na kolana.Kompani zaszemrali, zdumieni.Nawet Mathias wyglądał na zaskoczonego.- Nie rozumiem oskarżenia, czcigodny proroku.- Zostaniesz jeszcze zapoznana ze szczegółami, jednak najważniejszy zarzut dotyczy zabójstwa nieodżałowanego proroka Theodomira i próby obalenia ustroju naszego świętego państwa.- Zanim Wasza Mość został prorokiem, byłam żołnierzem.Prawym wiarusem, dobrym towarzyszem broni.Skłonna jestem podejrzewać nieśmiało, że oskarżenie wyszło z ust zazdrosnych lub niedoinformowanych poddanych.- Mylisz się.To moje usta wyrzekły oskarżenie.Modlitwa mnie natchnęła.Aha, pomyślała pani major.Chce posłać nas do piachu.Spróbowała innego wybiegu.- Skoro jesteśmy tu obcy, czy mogę spytać, jaki skład sędziowski przewidujecie?- W przypadku tak ciężkiego przewinienia sądzili będą dostojnicy kościoła i przedstawiciel Talameina.Ffillips dojrzała promyk nadziei.- Czy prawo na równi traktuje innowierców i członków kościoła Talameina?- Wyrok od tego nie zależy - odparł trochę niepewny swego Mathias - ale egzekucja przebiega inaczej.Tym, których chroni Płaszcz Wiary, pisana jest lżejsza śmierć.- Spojrzał na nią gniewnie.Jeśli nawet orientował się już, do czego zmierza pani major, interpretował to pewnie po swojemu.Jako potwierdzenie słuszności wcześniejszej decyzji.Mam cię, pobożny robaczku, pomyślała Ffillips.- Rozumiem.Nie pragniemy uniknąć kary, o ile naprawdę ciąży na nas wina.Sądzę jednak, że winniśmy otrzymać nieco czasu.Prosimy o to przez pamięć o naszych żołnierzach, którzy przelali krew w szeregach Wojowników Wiary.- Jak brzmi twoje życzenie?- Skoro sam Talamein nas osądzi, dyktując śmierć szybką lub powolną, to może milsze by mu było, gdybyśmy wcześniej zgłębili mądrość Pierwszego Proroka i świadomie dokonali wyboru.Zezwól nam na kontakt z teologami oraz katechetami.Pragniemy dostąpić łaski oświecenia.Mathias zastanowił się nad tym i przytaknął z wahaniem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.