[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zbiegli po scho-dach.Za nimi otwierały się drzwi i rozlegały zaspane głosy. Kto tak wrzeszczał? Co wy robicie?%7łar z kominka oświetlał pokój wspólny, zaśmiecony pozostałościami pouczcie.Nikogo tu nie było. Ron, jesteś pewny, że to nie był sen? Mówię wam, widziałem go!170  Co to za hałasy? Profesor McGonagall kazała nam spać! Pojawiło się kilka dziewcząt, na-kładających szlafroki i ziewających.Schodzili się też chłopcy. Ekstra, bawimy się dalej?  zapytał uradowany Fred. Wszyscy z powrotem na górę!  krzyknął Percy, wpadając do pokojuwspólnego i przypinając sobie w biegu do piżamy odznakę prefekta naczelnego. Percy.To był Syriusz Black!  wydyszał Ron. W naszym dormito-rium! Z nożem! Obudził mnie!Zrobiło się cicho. Bzdury!  powiedział Percy, ale widać było, że jest przestraszony. Mu-siałeś za dużo zjeść, Ron.miałeś koszmarny sen. Mówię ci. Tego już za wiele!Wróciła profesor McGonagall.Weszła, trzasnęła portretem i potoczyła po po-koju wściekłym wzrokiem. Jestem zachwycona z wygranej Gryffindoru, ale to już przestaje być za-bawne! Percy, tego się po tobie nie spodziewałam! Nie mam z tym nic wspólnego, pani profesor!  powiedział Percy, pro-stując się z godnością. Właśnie im mówiłem, żeby wracali do łóżek! Mój bratRon miał koszmarny sen i. TO WCALE NIE BYA SEN! PANI PROFESOR, OBUDZIAEM SI,A NADE MN STAA SYRIUSZ BLACK Z NO%7łEM W RKU!Profesor McGonagall przyglądała mu się badawczo. Nie bądz śmieszny, Weasley, a niby jak mógł się przedostać przez dziuręw portrecie? Jego niech pani zapyta!  krzyknął Ron, wskazując drżącym palcem SirCadogana. Niech go pani zapyta, czy widział.Patrząc podejrzliwie na Rona, profesor McGonagall pchnęła portret i wyszłaprzez dziurę.Wszyscy nasłuchiwali, wstrzymując oddech. Sir Cadoganie, czy niedawno wpuścił pan do wieży Gryffindoru jakiegośmężczyznę? Tak jest, łaskawa pani!  zawołał ochoczo Sir Cadogan.Teraz zrobiło się cicho również po tamtej stronie ściany. Co?.Wpuścił pan?!  rozległ się po chwili głos profesor McGonagall. A.a hasło? Znał je!  odrzekł z dumą Sir Cadogan. Miał listę z hasłami na całytydzień, moja pani! Wszystkie mi odczytał!Profesor McGonagall przelazła z powrotem przez dziurę i stanęła przed onie-miałym tłumem.Była biała jak kreda. Który z was. zaczęła rozdygotanym głosem. Co za bałwan zapisałsobie hasła na cały tydzień i zostawił gdzieś listę na wierzchu?171 Odpowiedziało jej milczenie przerywane cichymi piskami przerażenia.A po-tem Neville Longbottom, dygocząc od stóp do głów, powoli podniósł rękę. Rozdział 14Złość Snape aTej nocy w wieży Gryffindoru nikt już nie zasnął.Wiedzieli, że zabrano sięponownie do przeszukania zamku i cały dom pozostał w pokoju wspólnym, cze-kając na wiadomość o schwytaniu Syriusza Blacka.Profesor McGonagall wróciłao świcie, aby im oznajmić, że i tym razem udało mu się uciec.Następnego dnia na każdym kroku napotykali oznaki wzmożonych środkówbezpieczeństwa.Profesor Flitwick pouczał drzwi frontowe, jak rozpoznać Syriu-sza Blacka, posługując się jego wielkim portretem; Filch biegał po korytarzach,sprawdzając wszystko  od szczelin w ścianach po mysie dziury.Sir Cadoganzostał wylany z posady.Jego portret przeniesiono z powrotem na siódme piętro,a strażniczką wejścia do wieży Gryffindoru ponownie została Gruba Dama, fa-chowo odnowiona, ale wciąż bardzo przerażona; zgodziła się na powrót jedyniepod warunkiem, że otrzyma dodatkową ochronę.W tym celu wynajęto grupę gbu-rowatych trolli, które krążyły po korytarzu, porozumiewając się ze sobą chrząk-nięciami i porównując rozmiary swoich maczug.Harry zauważył, że posągu jednookiej czarownicy na trzecim piętrze nadalnikt nie pilnuje, co pozwalało mu sądzić, iż Fred i George  a teraz również on,Ron i Hermiona  są jedynymi osobami, które wiedzą o tajemnym przejściu. Nie uważasz, że powinniśmy komuś o tym powiedzieć?  zapytał Rona. Wiemy, że Black nie dostaje się tu przez Miodowe Królestwo  odpowie-dział Ron [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •