[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.mu dobrowolnie i w ten sposób trafić do yródła.Tam,gdzie każdy staje się Bogiem.By zniszczyć świat i uwolnić Czas wracać.Arymana.Nie chcę.A może nie mógł uczynić inaczej, bo tak było już Otwórz oczy.Nie.zapisane? Może działał zgodnie z wyższym prawem? Tak.Krew zniszczy czy ocali świat?Panika mąciła myśli Tary.Nie wiedziała, co jest lama powoli stawała się oknem, za którym deszczprawdą, co oszustwem.P spłukiwał szarość świtu.Szum w uszach przekształcał- Azrael? - Spojrzała na anioła z rozpaczą.Ale on stał się w szum mechanizmów i pikanie aparatury.Tępy ból wdaleko, pod kasetonami kryształu.Za taflą dusze kłębiły brzuchu ściągnął na siebie całą uwagę Tary.się i wyciągały ku niemu ręce.To nie będzie takie proste.Patrz głębiej.Prawda jest za siedmioma zasłonami.Strzał.Walka dobra ze złem toczy się zawsze w umyśle Nie uratujesz przyjaciół?człowieka.Krew na dłoni.Oszalałe ze strachu oczy DejnySpojrzała na Akashę.Na ognistej karcie kłębiły się obwiązanej pakami z semteksem.wiry, które w umyśle Tary układały się w dwa słowa: Zimno idące ku sercu.Wyłącznik oddalony o dwa krokiKONIEC ZWIATA.i całe życie.Ona była Bogiem.Mogła wszystko.Pustka.Skoncentrowała się na wirach i całą siłą woli próbowała Co było dalej? Doczołgałam się? Dobiegłam? Ktoś innyje rozplatać, by już nie znaczyły tego, co znaczyły.się pojawił i wyłączył prąd?Gdzieś spoza wymiarów dobiegło ciche westchnienie, Skrzydła w kolorze cienia z plamkami gwiazd.które zmroziło jej duszę.A potem drugie, które otuliło ją Tęsknię.jak promień słońca.Spod zamkniętych powiek spłynęły dwie łzy.ZanimI wiry na karcie rozprostowały się, i znów zwinęły, zapadła w sen, poczuła na policzkach muśnięcie motylichzapulsowały i w mgnieniu Księga ponownie stała się skrzydeł.jaśniejącym kryształem światła, ściany rozbłysły, i nagle Imię wynurzające się z głębin pamięci nie zdążyłoTara ujrzała wokół siebie spaloną słońcem pustynię.Ale na przybrać konkretnego kształtu.niebie słońca nie było, i żar z nieba też się nie lał.Tęsknię.To Granica Zwiatów.Tara obróciła się.Oczy Azraela odbijały wszystkie ryman miał przed sobą całą wieczność.Władczyniotchłanie wszechświata.Ayródła nadal przebywała na świecie, więc gra dopiero- Azrael.się rozpoczęła.Wkrótce będzie wolny.A że trzeba przyMożesz wrócić - powiedział w jej głowie.- Masz przed tym zniszczyć cały ten wszechświat, to już nie jegosobą całe życie.problem.On sobie stworzy swój własny.- A ty?Będę przy tobie zawsze, ale ty o mnie zapomnisz.Ewa Siarkiewicz- Nie chcę.Uratowałam świat i chcę zapłaty.Nie chcęzapomnieć, i chcę cię widzieć.Azrael zamknął oczy.Jakby poczuł ból.Po chwilipodniósł powieki i spojrzał poza nią.Już czas.Obejrzała się za siebie.Przestrzeń pękała, ze szczelinywypływało łagodne światło, które biegło ku niej jak fala.paratura szumiała jednostajnie.Co jakiś czas ożywiałAciszę piskliwy sygnał, znak, że leżące nieruchomo nałóżku ciało wbrew pozorom pozostaje żywe.Dejna zczułością odgarnęła włosy z twarzy Tary.Tejko poruszyłsię niespokojnie na fotelu i lekko zachrapał.Lekarka stanęła w drzwiach izolatki i patrzyła na nichpotępiająco.- Najwyższy czas, by państwo poszli do domu.My sięjuż nią zajmiemy najlepiej, jak potrafimy.NOWA FANTASTYKA % 7 2005 417Marcin Przybyłek % Gamedec Sprzedawcy lokomotywMARCIN PRZYBYAEK/GAMEDEC/SPRZEDAWCYLOKOMOTYWasz pojazd kierował się do centrum sieciowego w W projekcję wtargnęła barwna reklama gry.N Wieży Słonia, najwyższej budowli w śródmieściu i Spojrzeliśmy na siebie z niepokojem.Norman pokręciłjednej z najpotężniejszych w mieście (jeśli nie liczyć głową.podmiejskich linowców, które teoretycznie mogły - Co się dzieje? Epidemia jakaś, czy co?dokładać piętra nawet do stratosfery).Centrum sieciowe - Dlaczego centrum sieciowe nazywa się kawiarenka"?mieściło setki łóż, z których korzystali przygodni gracze.- zdziwiła się Anna, czytając trójwymiarowy szyld.Postanowiliśmy wejść w wirtualia w jednym - Dawne czasy - odparła Pauline, ruszając z miejsca.-pomieszczeniu, a nie jak dotychczas, z własnych mieszkań.Gdy nie było łóż, gracze używali do zabawyInteresowała nas tylko pierwsza część przyjęcia, potem holomonitorów.Konon chciał spędzić czas z przyjaciółmi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]