[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. 31Krętactwo bigotów, potajemność konwentykli, posępne pojęcia, takie jak piekło, jak ofiarowanieniewinnego, jak unio mystica w piciu krwi, przede wszystkim zaś powolnie rozniecany ogień zemsty,zemsty czandalów to zapanowało nad Rzymem, ten sam rodzaj religii, którego pierwotnej formiewydawał walkę już Epikur.Wystarczy poczytać Lukrecjusza, by pojąć, co zwalczał Epikur,mianowicie nie pogaństwo, lecz chrześcijaństwo", to znaczy zepsucie dusz przez pojęcie grzechu,przez pojęcie kary i przez pojęcie nieśmiertelności. Zwalczał on podziemne kulty, całe ukrytechrześcijaństwo zaprzeczenie nieśmiertelności już wówczas było rzeczywistym odkupieniem. IEpikur byłby zwyciężył, każdy zacny duch w Cesarstwie Rzymskim był epikurejczykiem: wtedypojawił się Paweł.Paweł, ta nienawiść czandali do Rzymu, do świata", która stała się ciałem, którastała się geniuszem, ten %7łyd, wieczny %7łyd par excellence.Odgadł on, w jaki sposób z pomocąniewielkiego sekciarskiego ruchu chrześcijan na poboczach judaizmu można rozniecić pożar świata",w jaki sposób z pomocą symbolu Boga na krzyżu" można skupić w ogromną moc wszystko, conizinne, co potajemnie buntownicze, całe dziedzictwo anarchistycznych intryg w Cesarstwie. Zbawienie pochodzi od %7łydów". Chrześcijaństwo jako formuła, dzięki której można prześcignąćwszelkie kulty podziemne, na przykład kult Ozyrysa, kult Wielkiej Macierzy, kult Mitry,prześcignąć i zsumować: na zrozumieniu tego polegał geniusz Pawła.Jego instynkt był tu takpewny, że, bezlitośnie zadając prawdzie gwałt, wszystkie wyobrażenia, którymi fascynowały owereligie czandalów, Paweł wkładał w usta, i nie tylko w usta, wymyślonego przez siebie Zbawiciela" że zrobił z niego coś, co mógł zrozumieć również kapłan kultu Mitry.W Damaszku Paweł pojął,że potrzebuje wiary w nieśmiertelność, aby pozbawić świat" wszelkiej wartości, że pojęcie piekła"zapanuje jeszcze nad Rzymem że słowem zaświaty" uśmierca się życie.Nihilist (nihilista) i Christ(chrześcijanin): rymują się, i nie tylko rymują.59.Cała praca antycznego świata na darmo: brak mi słów, by wyrazić swe uczucie wobec czegoś takpotwornego. A jeśli zważyć, że jego praca była pracą przygotowawczą, że z granitową samo-świadomością położono dopiero podwaliny pod pracę tysiącleci, to nadaremny okazuje się cały sensantycznego świata!.Cóż po Grekach? Cóż po Rzymianach? Wszystkie przesłanki uczonej kultury,wszystkie metody naukowe już istniały, ustaliła się już wielka, niezrównana sztuka dobregoczytania ta przesłanka przekazu kultury, jedności nauki; na najlepszej drodze byłoprzyrodoznawstwo, powiązane z matematyką i mechaniką zmysł faktów, ostatni i najcenniejszy zwszystkich zmysłów, miał swe szkoły, swą wielowiekową już tradycję! Czy rozumiecie to? Można siębyło zabrać do pracy, bo wynaleziono wszystko, co istotne: metody, musimy to dziesięciokrotniepowtórzyć, są istotnym, a także najtrudniejszym instrumentem, który też najdłużej ma przeciwkosobie nawyki i lenistwo.Wszystko, co z niemożliwym do wypowiedzenia samo-przezwyciężeniem albowiem wszyscy mamy jeszcze we krwi liche instynkty, chrześcijańskie instynkty odzyskaliśmydzisiaj, swobodę spojrzenia w obliczu rzeczywistości, ostrożną rękę, cierpliwość i powagę wnajmniejszych sprawach, całą prawość poznania już istniało! już przed ponad dwoma tysiącleciami!A także dobry, subtelny takt i smak! Przy czym nie jako tresura mózgu! Nie jako kultura niemiecka" o chamskich manierach! Lecz jako ciało, jako gest, jako instynkt jednym słowem, jakorzeczywistość.Wszystko nadaremnie*.Przez noc stało się to jedynie wspomnieniem! Grecy!Rzymianie! Dostojność instynktu, smak, metodyczność badań, geniusz organizacyjny iadministracyjny, wiara, wola ludzkiej przyszłości, wielkie Tak" wobec wszystkich rzeczy stały sięwidoczne jako Imperium Romanum, widoczne dla wszystkich zmysłów, wielki styl już nie tylkosztuką, lecz rzeczywistością, prawdą, życiem.I wszystko zasypane przez noc nie w wynikujakiegoś zdarzenia naturalnego! Nie rozdeptane przez Germanów czy innych ciężkostopych! Leczzhańbione przez podstępnego, potajemnego, niewidzialnego, anemicznego wampira! Nie pokonane jeno wyssane!.Skryta żądza zemsty, małostkowa zawiść stała się panem! Wszystko, co mizerne, cosamo w sobie cierpiące, co nawiedzane przez liche uczucia, cały do getta podobny świat dusz zajednym razem wzięły górę Wystarczy poczytać jakiegokolwiek chrześcijańskiego agitatora,św.Augustyna na przykład, by pojąć, by zwąchać, cóż za niechlujna kompania wzięła tu górę. 32Zupełnie byśmy się oszukali, zakładając brak rozsądku u przywódców ruchu chrześcijańskiego: ach, są oni roztropni, roztropni aż do świętości, ci panowie Ojcowie Kościoła! Nie dostaje imczegoś zupełnie innego.Natura zaniedbała ich zapomniała im dać skromny posag szacownych,przyzwoitych, czystych instynktów.Między nami mówiąc, nie są to nawet mężczyzni.Jeśli islampogardza chrześcijaństwem, to ma tutaj tysiąckrotne prawo: przesłanką islamu są mężczyzni.60.Chrześcijaństwo pozbawiło nas plonu kultury antycznej, a w pózniejszym czasie także plonukultury islamskiej.Cudowny świat kultury hiszpańskich Maurów, pokrewny nam u swych podstaw,przemawiający do zmysłów i smaku bardziej niż Rzym i Grecja, został zdeptany nie mówię,przez jakie stopy dlaczego? bo dostojnym, bo męskim instynktom zawdzięczał swe powstanie, bomówił życiu Tak" jeszcze i wyrafinowanymi, rzadkimi kosztownościami mauretańskiego życia!.Krzyżowcy zwalczali pózniej coś, przed czym leżeć w prochu bardziej by im przystało kulturę,wobec której nawet nasz dziewiętnasty wiek zapewne wydałby się sobie nader ubogim, nader póznym". Oczywiście, chcieli łupić: Wschód był bogaty.Bądzmy szczerzy! Wyprawy krzyżowe wyższe piractwo, nic więcej! Niemiecka szlachta, w gruncie rzeczy szlachta wikingowa, byław swym żywiole: Kościół aż za dobrze wiedział, czym się pozyskuje niemiecką szlachtę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]