[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nawet nazwaÅ‚ was po imieniu. Prawdopodobnie wziÄ…Å‚ mnie za kogoÅ› innego.A gdyby nawet tak nie byÅ‚o, skÄ…d miaÅ‚bymwiedzieć? Ten czÅ‚owiek nosiÅ‚ maskÄ™, jak wasza miÅ‚ość zapewne zauważyÅ‚eÅ›  odparÅ‚ Ignacio, chcÄ…cuniknąć odpowiedzi. Macie sÅ‚uszność, przyznajÄ™. Rzeknijcie mi raczej  ciÄ…gnÄ…Å‚ kupiec, zmieniajÄ…c temat rozmowy  czy to wy jesteÅ›cieprzeÅ‚ożonym tego koÅ›cioÅ‚a? Nie, nie stojÄ™ na czele ZwiÄ™tego Grobu  sprostowaÅ‚ templariusz. Powiem wam wiÄ™cej,nawet tu nie mieszkam.Jestem tylko przejazdem, dokÅ‚adnie tak jak wy.Ludzie, którzy przybyli wamna ratunek, znajdujÄ… siÄ™ pod moim dowództwem. Rozumiem. Ignacio przyjrzaÅ‚ siÄ™ surowym rysom twarzy weteranów skupionych za plecamiLusignana.NastÄ™pnie rzuciÅ‚ okiem na koÅ›ciół ZwiÄ™tego Grobu, zastanawiajÄ…c siÄ™, skÄ…d pochodzÄ… ciludzie i dokÄ…d zmierzajÄ…. Nie chcÄ™ was dÅ‚użej zatrzymywać.Już noc i pewnie jesteÅ›cie zdrożeni. Filip nie przestawaÅ‚siÄ™ wpatrywać w kupca. Każę was odprowadzić do domu goÅ›cinnego przy koÅ›ciele.Jutropowiadomimy ojca przeÅ‚ożonego o waszym przybyciu.Templariusz wykonaÅ‚ kolisty ruch rÄ™kÄ…, przywoÅ‚ujÄ…c do siebie mÅ‚odego brata serwienta, któryprzyklÄ…kÅ‚ w oczekiwaniu na rozkazy.ByÅ‚ odziany tak samo jak Filip, z wyjÄ…tkiem biaÅ‚ego pÅ‚aszcza. Jarenton  rzekÅ‚ Filip  zadbaj o kwatery dla przybyszów.Brat serwient skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…, wstaÅ‚ i powiedziaÅ‚ do Ignacia: Chodzcie za mnÄ….Nie martwcie siÄ™ o konie, ja siÄ™ nimi zajmÄ™.Pielgrzymi pożegnali Lusignana z wdziÄ™cznoÅ›ciÄ… i podążyli za Jarentonem.Uberto wpatrywaÅ‚ siÄ™ weÅ„ z podziwem.MusiaÅ‚ być niewiele starszy od niego, chociaż zniszczonatwarz nadawaÅ‚a mu poważny wyglÄ…d.Brat serwient zaprowadziÅ‚ trójkÄ™ towarzyszy do budynku na tyÅ‚ach koÅ›cioÅ‚a ZwiÄ™tego Grobu,którego przeznaczeniem byÅ‚o goÅ›cić pÄ…tników. Tutaj damy sobie radÄ™ sami  oznajmiÅ‚ Ignacio. To bardzo miÅ‚e z waszej strony, żeÅ›cie namtowarzyszyli, bracie serwiencie. SpeÅ‚niam swój obowiÄ…zek  odparÅ‚ Jarenton gÅ‚osem zdradzajÄ…cym jego mÅ‚ody wiek.SkÅ‚oniwszy siÄ™ na pożegnanie, oddaliÅ‚ siÄ™.===Pwk6WWwIPA5rCWhZYQI6DDtdaF0+DDoMOAEzAmcDZVE= 55Nazajutrz rano, gdy Uberto otworzyÅ‚ oczy, w żoÅ‚Ä…dku burczaÅ‚o mu z gÅ‚odu.SiadÅ‚ na posÅ‚aniui rozejrzaÅ‚ siÄ™ po pustej izbie.Ignacio i Willalme wyszli, nie budzÄ…c go, za to zostawili mu obokłóżka czarkÄ™ mleka i duże zielone jabÅ‚ko.Kiedy siÄ™ najadÅ‚ i napiÅ‚, opuÅ›ciÅ‚ dom goÅ›cinny w poszukiwaniu swych towarzyszy.Na zewnÄ…trzujrzaÅ‚ siedzÄ…cego na Å‚awce Jarentona, który polerowaÅ‚ szczotkÄ… parÄ™ nagolenników.ZbliżyÅ‚ siÄ™ doÅ„i zapytaÅ‚ o swych przyjaciół. Dopiero co weszli do koÅ›cioÅ‚a  odparÅ‚ brat serwient, nie odrywajÄ…c wzroku od pracy, poczym jednym ruchem szczotki usunÄ…Å‚ z metalowej powierzchni spory kawaÅ‚ bÅ‚ota. Pewnie chcieli siÄ™ spotkać z ojcem przeÅ‚ożonym  domyÅ›liÅ‚ siÄ™ Uberto. Nie wydaje mi siÄ™  odrzekÅ‚ Jarenton. Stary ojciec przeÅ‚ożony jest bardzo chory i od wieludni nie wstaje.Chyba wasi towarzysze szukali messer Filipa.Pewnie wspiÄ™li siÄ™ na wieżę  wskazaÅ‚wieżę koÅ›cioÅ‚a ZwiÄ™tego Grobu.Spojrzawszy do góry, Uberto spostrzegÅ‚, że ogieÅ„ na wieży zostaÅ‚ ugaszony.PodziÄ™kowaÅ‚ bratuserwientowi i ruszyÅ‚ ku wejÅ›ciu do Å›wiÄ…tyni, zwieÅ„czonemu Å‚ukiem półkolistym.PchnÄ…Å‚ przymkniÄ™tedrzwi i wszedÅ‚ do Å›rodka.WÄ…skie okienka umieszczone z każdej strony oÅ›miokÄ…tnej budowli przepuszczaÅ‚y porannejaskrawe Å›wiatÅ‚o.Jak wyjawiÅ‚ mu Ignacio, oÅ›miokÄ…t byÅ‚ jednÄ… z ulubionych figur geometrycznychtemplariuszy, ponieważ mieÅ›ci w sobie kwadrat i okrÄ…g, czyli ZiemiÄ™ i niebo.Wokół byÅ‚o pusto, toteż Uberto spojrzaÅ‚ w górÄ™ w poszukiwaniu wejÅ›cia na wieżę.SpostrzegÅ‚wówczas zachwycajÄ…ce sklepienie w ksztaÅ‚cie kopuÅ‚y, wsparte na splocie ożebrowaÅ„, które tworzyÅ‚ygwiazdÄ™.Na jego Å›rodku widniaÅ‚ krzyż o równych ramionach.Kiedy mÅ‚odzieÅ„cowi udaÅ‚o siÄ™ oderwać wzrok od sklepienia, wypatrzyÅ‚ wejÅ›cie na wieżę zaapsydÄ….WdrapaÅ‚ siÄ™ na schodki wiodÄ…ce na górÄ™.Gdy dotarÅ‚ na wyższe kondygnacje, natknÄ…Å‚ siÄ™ nakapelana o sÄ™dziwym wyglÄ…dzie.Starzec posÅ‚aÅ‚ mu Å‚agodne spojrzenie. DzieÅ„ dobry, synu, nie szukasz przypadkiem dwójki nieznajomych? Tak  odparÅ‚ chÅ‚opiec. SÄ… tam, w gÅ‚Ä™bi. Mężczyzna wskazaÅ‚ krótki korytarz prowadzÄ…cy do wieżyczki umieszczonejna dachu koÅ›cioÅ‚a. Idz po schodach, ale nie wychylaj siÄ™ przez okna.Uberto przytaknÄ…Å‚.Mnich poÅ‚ożyÅ‚ mu dÅ‚oÅ„ na gÅ‚owie i pożegnaÅ‚ siÄ™.Na czubku wieżyczki, również na planie oÅ›miokÄ…ta, zupeÅ‚nie tak samo jak koÅ›ciół, WillalmerozkoszowaÅ‚ siÄ™ górskim widokiem na Sierra de Codés, jednoczeÅ›nie przysÅ‚uchujÄ…c siÄ™ rozmowiemiÄ™dzy Ignaciem a Filipem z Lusignan. Przewożę bardzo cenny Å‚adunek, messer  tÅ‚umaczyÅ‚ wÅ‚aÅ›nie templariusz. Dlategoprzemieszczam siÄ™ w towarzystwie wielu zbrojnych. Skarby ze Wschodu?  zapytaÅ‚ kupiec. Nie mogÄ™ odpowiedzieć.Mam nadziejÄ™, że to zrozumiecie. Ależ oczywiÅ›cie. Mam rozkaz udania siÄ™ na Zachód, aż do Tomaru.Ignacio znaÅ‚ zamek Tomar.ByÅ‚a to forteca wzniesiona nad brzegiem rzeki Tag, na linii granicznejmiÄ™dzy chrzeÅ›cijaÅ„skÄ… HiszpaniÄ… a muzuÅ‚maÅ„skÄ… AndaluzjÄ….JakieÅ› trzydzieÅ›ci lat wczeÅ›niej, gdymieszkaÅ‚ w pobliżu Toledo, dotarÅ‚a do niego wieść, że pod jej murami rozbiÅ‚y siÄ™ duma i wojskamarokaÅ„skiego króla Almanzora.W tym miejscu templariusze skrywali tajemnice i bogactwa.  Jutro rano wyruszamy  ciÄ…gnÄ…Å‚ Filip, wpatrujÄ…c siÄ™ w widoczne na zachodzie pÅ‚askowyże.Pojedziemy Camino de Santiago aż do Burgos, potem skrÄ™cimy na poÅ‚udniowy zachód. Ja także zmierzam do Burgos  powiedziaÅ‚ kupiec. Jeżeli chcecie, możemy odbyć część drogi razem; w ten sposób skorzystacie z naszej eskorty,aby uniknąć kolejnych nieprzyjemnych starć  podsunÄ…Å‚ nieoczekiwanie templariusz.Propozycja ta zaskoczyÅ‚a Ignacia.Eskorta templariuszy z pewnoÅ›ciÄ… powstrzymaÅ‚aby Dominusai jego sÅ‚ugusów [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •