[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na ekranie komputera wyskoczył kwadracik, któryzamknął swoim obwodem naszyjnik.Teraz następowały jeden po drugim powiększeniaprzedmiotu, aż zajął niemal cały ekran.Obraz był bardzo rozmyty i nie sposób było rozpoznaćnawet kształtu naszyjnika.Jednak dryblas uruchomił zaraz program poprawiający ostrość i pochwili z rozmazanej szarej plamy wyłonił się dosyć wyrazny obraz krzyża.Wyjąłem podwodne zdjęcia znalezionej oprawy księgi liturgicznej i porównałemzdobiący ją krzyż do tego z ekranu komputera.Nie ulegało wątpliwości, że oba były identyczne. ROZDZIAA SMYW OBJCIACH NEPTUNA " PIERWSZE SKARBY "TRZYNASTOMETROWA FERJA " KOZCI NA DNIE MORZA " JAKWYDOBYWA SI WRAKI? " MIECZ " TELEFON OD SZEFA " WPRACOWNI KONSERWATORSKIEJ " TAJEMNICZE NAPISY "ZLEDZ RZEPK " O POKUSACH PANA TOMASZA " W DRODZE NAHEL " FESTIWAL " PRZEBIERANKA " PAN ANDRZEJMinęły dwa dni od chwili znalezienia wraka na dnie Zatoki Gdańskiej.Codzienniewykonywaliśmy kolejne rutynowe zanurzenie, wreszcie postanowiliśmy użyć magnetometruprotonowego w celu ustalenia zasięgu wraka.Wrak znajdował się czterdzieści dwa metry pod wodą.Panowała tam potworna,złowieszcza cisza, a raczej pojawiające się na jej tle głuche echo morza, stanowiące jegooddech i mowę.Nie docierało tutaj dzienne światło i niewiele pływało ryb.Przejmująca grozagłębin Bałtyku porażała swoim bezkresnym pustkowiem i niezrozumiałym istnieniem.Strach,jaki odczuwałem na tej głębokości mieszał się z pokorą wobec wszechogarniającej iobezwładniającej natury.Wrzucony w mętne i lodowate głębiny, w objęcia bezwzględnegoNeptuna, człowiek po raz kolejny musiał udowadniać sobie, że potrafi przeżyć każdą grozę,choćby i za cenę życia.Czyż nie tak myśleli wszyscy śmiałkowie począwszy od himalaistów,a skończywszy na płetwonurkach?Johann ściskając w rękach czujnik magnetometru protonowego nieustannie przesuwałgo po piaszczystej powierzchni pagórka.Patrzyłem na niego z podziwem, chociaż nie lubiłemobu braci.Był to jednak prawdziwy zawodowiec.Jego zadaniem był pomiar natężenia polamagnetycznego, jakie mogły wytwarzać metalowe i drewniane części wraka* [Wrzeczywistości do stwierdzenia anomalii magnetycznych, tj.różnicy natężenia polamagnetycznego Ziemi i pola wytwarzanego przez dany obiekt archeologiczny, konieczne jestwykonanie dwóch pomiarów.Johann mierzył natężenie pola magnetycznego wraka zapomocą czujnika, zaś Peter na pokładzie jachtu określał natężenie pola poza obiektem zapomocą umieszczonego pod dnem jachtu nadajnika.Do obiektów wykrywalnych za pomocąmagnetometru należą nie tylko przedmioty metalowe, ale także rafy, mury, drogi, zatopionemiasta, wreszcie drewniane wraki nie mające w swym kadłubie ani grama żelaza.]. Oświetlałem ten skrawek morskiego dna mocnym reflektorem.Anna z Jorgensenemodgrzebywali rękoma piasek ze szczytu pagórka.Okręt albo łódz osiadł na dnie i w wynikuruchu wody uformował się z piasku pagórek chroniący wrak przed zniszczeniem.Ten procestrwał setki lat.Dookoła pagórka znajdował się rów, który często tworzy się w wynikupowstawania podobnych tworów.Maszt, który pewnie po zatonięciu wciąż tkwił na swoimmiejscu przez wiele lat, teraz wbity końcem w rów leżał na powierzchni pagórka częściowoprzykryty piaskiem, zaś resztki ożaglowania majestatycznie falowały w morskiej toni.Drewniana rufa wystawała nad powierzchnię pagórka i po wybraniu piasku odsłoniłastewę rufową oraz najwyższy rząd klepek w burcie, zwany okrężnicą.Nie ulegałowątpliwości, że statek miał poszycie klepkowe, a zachodzące na siebie klepki połączononitami i drewnianymi kołkami.Dziób osiadł niżej, więc niezbędny był pomiarmagnetometrem, aby stwierdzić jego zasięg i położenie.Piasek z części rufowej został jużczęściowo wybrany, więc mogliśmy ujrzeć fragmenty drewnianych skrzyń stojących na takzwanym półpokładzie.Jednak naszą uwagę pochłonęła teraz wyłącznie zawartość wraka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •