[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Wskazał na maleńkiego mieszkań-ca, teraz bezwładnego, bowiem labirynt nie był włączony. Z tym stworzeniem.Co tojest? Wpatrywał się w nie intensywnie, a Lars po raz pierwszy zauważył, że generałjest krótkowidzem. Wygląda jak niedzwiedz.Albo jak wenusjański wubek; wiecie, tepuszyste zwierzęta, uwielbiane przez dzieciaki.w waszyngtońskim zoo jest fenotypo-150wa enklawa.Boże, dzieciaki nigdy nie są zmęczone przyglądaniem się tej kolonii wub-ków.Lars powiedział: To dlatego, że wenusjański wubek posiada ograniczoną zdolność telepatyczną. Właśnie zgodził się generał Nitz. Tak samo jak ziemskie morświny, jakw końcu odkryto; coś takiego nie jest unikatowe.Nawiasem mówiąc to dlatego ludziemieli wrażenie, że morświny są inteligentne.Nie wiedząc, dlaczego.To.Lars przesunął przełącznik i puszyste, podobne do wubka czy do niedzwiedzia sym-patyczne stworzenie w labiryncie zaczęło się ruszać. Patrzcie, jak idzie mruknął Lars na wpół do siebie.Pete zachichotał, gdy puchate stworzenie odbiło się jak piłka od bariery, która nie-spodziewanie ustawiła się na jego drodze. Zabawne powiedział Lars. O co chodzi? zapytał Pete, zaskoczony jego tonem, uświadamiając sobie, że cośjest nie tak.Lars powiedział: Do diabła, to zabawne.Patrzcie, jak walczy, by się wydostać.Teraz spójrzcie na to. Czytając broszurę, przeciągnął rękoma po obu stronach obudowy labiryntu i znalazłpokrętła. To z lewej zwiększa stopień trudności labiryntu.I, co za tym idzie, konster-nację ofiary.Pokrętło po prawej obniża. Ja to zrobiłem rzekł z naciskiem Pete. Wiem. Lars powiedział generał Nitz jesteś wrażliwym człowiekiem.To dlatego na-zywamy cię trudnym.I dlatego jesteś medium zajmującym się bronią. Primadonną powiedział Lars.Nie odrywał wzroku od podobnej do wubkai niedzwiedzia ofiary, która miotała się w obrębie labiryntu z jego stale zmieniającą siękonfiguracją barier.Lars zapytał: Pete, czy w tę zabawkę nie jest wbudowany element telepatyczny? Wywierającyefekt na operatora? Tak, do pewnego stopnia.O niskiej mocy wyjściowej.Stwarza jedynie umiarko-wane wrażenie identyfikacji dziecka, które bawi się labiryntem, z uwięzionym stwo-rzeniem. Generałowi Nitzowi zaś wyjaśnił: Rozumie pan, istnieje teoria psychia-tryczna mówiąca, że ta zabawka uczy dziecko miłości do innych żywych organizmów.Podsyca wrodzone tendenge, i to pokrętło po prawej pozwala je uzewnętrznić. Aczkolwiek powiedział Lars jest i drugie.Po lewej. No cóż zaczął protekgonalnym tonem Pete umieszczenie go było technicznąkoniecznością, bo gdybyś miał tylko czynnik zmniejszający trudności, stworzenie wy-dostałoby się na wolność.Gra dobiegłaby końca.151 Więc pod koniec powiedział Lars aby gra trwała dalej, przestajesz opero-wać pokrętłem obniżania i zaczynasz kręcić tym drugim, a zespół obwodów elektrycz-nych labiryntu powoduje zwiększanie trudności, przed jakimi stoi uwięzione stworze-nie.I tak, zamiast ugruntować skłonności dziecka do współodczuwania, może podbu-dować tendencje sadystyczne. Nie! sprzeciwił się natychmiast Pete. Dlaczego nie? Z powodu telepatycznego obwodu empatii.Nie łapiesz tego, ciemniaku? Dzieciakobsługujący labirynt identyfikuje się z ofiarą.Jest nią.To on jest w labiryncie; właśnie natym polega empatia wiesz o tym.Do diabła, dzieciak pogarsza położenie tego małe-go bydlątka z nie większą przyjemnością, niż robiłby krzywdę sobie. Ciekaw jestem zaczął Lars co by się stało, gdyby tak podwyższać moc wyj-ściową telepatycznego obwodu empatii.Pete powiedział: Dzieciak utożsamiałby się coraz bardziej.Różnica, na poziomie emocjonalnym,miedzy nim a ofiarą w labiryncie. Przerwał, oblizał usta. I przypuśćmy kontynuował Lars że pokrętła również zostały zmienionew taki sposób, że oba służą, ale w niezbyt wyrazny sposób, wyłącznie zwiększaniu trud-ności, jakie napotyka ofiara labiryntu.Czy byłoby to możliwe pod względem technicz-nym?Po chwili namysłu Pete odparł: Jasne. A masowa automatyczna produkcja? W dużej ilości? Dlaczego nie?Lars powiedział: Ten puszysty wenusjański wubek nie jest ziemskim organizmem, jest dla nas obcy.A jednak z powodu posiadanej zdolności telepatycznej nawiązuje z nami kontakt em-patyczny.Czy obwód, taki jak ten w zabawce, oddziaływałby podobnie na każdą wyso-ko rozwiniętą odczuwającą formę życia? To możliwe. Pete pokiwał głową. Dlaczego nie? Każda forma życia, która jestinteligentna, by odbierać emanacje, podlegałaby ich wpływom. Nawet chitynowa, będąca funkcjonującą częściowo na zasadzie odruchu maszy-ną? zapytał Lars. Forma życia, która rozwinęła się z owadów o chitynowym pan-cerzu? Nie ze ssaków? Nie z organizmów ciepłokrwistych?Pete spojrzał na generała Nitza. On chce zawyżyć moc wyjściową powiedział podekscytowany, jąkając sięz emocji i wyprzedzić przewody sterowników manualnych tak, żeby operator niemógł się wyzwolić, gdy będzie chciał, i nie mógł zmniejszyć surowości barier powstrzy-152mujących ofiarę tego cholernego labiryntu.i w rezultacie. To mogłoby spowodować odpowiedział Lars szybką, całkowitą dezintegra-cję psychiczną. I chcesz, by u Lanfermana zrekonstruowali tę rzecz i wyprodukowali ją w wiel-kich ilościach w naszym systemie.I rozprowadzili labirynty tam. Pete wskazał kciu-kiem w górę. Brawo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]