[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Prawdopodobnie ułomność człowieka pozbawionego wzroku przedstawiona jest jako zło, którejest smutnym dziedzictwem grzechu świata (1,29); odzwierciedla ono w pewien sposób nędzę ludzkości pozbawionej światła zbawienia.Na miarę ludzką, doczesną, działanie tego światłajest paradoksalne: ci, którzy są go najbardziej pozbawieni, zdawałoby się nieodwracalnie –otrzymują je w pełni, ci zaś, którzy zdają się je posiadać w wysokim stopniu – ulegajązaślepieniu.Światło Boże domaga się nadprzyrodzonej gwarancji wiary, światło ludzkie opierasię i buduje na doczesnych wartościach, dlatego nie jest w stanie oddalić się od grzechu (por.w.41).4–5.O Jezusie, Świetle świata, była już mowa wyżej (por.1,9; 8,12, niżej 12,46); wyraża Ono istotę i działanie przyniesionego od Ojca objawienia.Będąc w pełni Słowem, Jezus jest w równej mierze światłem.To nadrzędne pojęcie Ewangelii Janowej uzupełnia inna antyteza: dnia i nocy.Dzień – to okres zbawczej działalności Jezusa.Ściśle historycznie ogranicza się on do ziemskiego życia Zbawiciela, w sensie zbawczo-historycznym okres ten trwa wieki.Nocwraz ze swymi ciemnościami ogranicza dzień.Męka i śmierć Jezusa są w tym znaczeniuograniczeniem możliwości działania zbawczego, mimo że prowadzą ku kulminacyjnemupunktowi Bożych planów zbawienia ludzkości.Dla uczniów będzie ta godzina ciemnościokresem próby i grożącego niebezpieczeństwa (11,9 n; 1 J 2,8 nn), znajdą się oni nagle wobec pozornego triumfu sił przeciwnych Jezusowi.Tak np.gdy Judasz opuszcza Jezusa ipozostałych uczniów z gotowym planem zdrady – panuje noc (13,30).Ciemności nie mogą ichwprawdzie ogarnąć (por.1,5), skoro kierują się światłem Jezusa, ale Jezus pragnie ichprzygotować na tę trudną chwilę konfrontacji ze sferą ciemności i nocy.6.W opisie uzdrowienia chodzi więc przede wszystkim o przedstawienie roli i działania zbawczego światła.Motyw miłosierdzia (por.5,6 nn) odgrywa tu rolę raczej podrzędną, brakteż uprzedniej prośby o uzdrowienie ze strony nieszczęśliwego; podobnie należy też sądzić o użyciu śliny i sporządzeniu błota (w.6).Starożytność pogańska i żydowska przypisywała imwłaściwości lecznicze (Mk 7,33; 8,23), ale autorem uzdrowienia jest sam Jezus.Trzeba dodać, że czynność taka, jak sporządzenie błota w celach leczniczych, uchodziła za niedozwoloną wdzień szabatu; podchwycą to skwapliwie faryzeusze w dyskusji nad dokonanym cudem, mimoże chodziło jedynie o kazuistyczną interpretację, nie zaś o postanowienie Prawa.7.Po pomazaniu oczu błotem ze śliny niewidomy otrzymuje polecenie udania się dosadzawki Siloam, znanej ze swych właściwości leczniczych (przypisywanych jej na podstawieIz 8,6, rozumianego w znaczeniu symbolu nieustannej pomocy Jahwe dla Jerozolimy).Nie tewłaściwości jednak są istotne dla zrozumienia cudu.Na podstawie podobnej fonetykihebrajskiej nazwy sadzawki i imiesłowu „posłany” Ewangelista zaznacza, że cudowneotrzymanie wzroku może nastąpić jedynie na polecenie „Posłanego”, Mesjasza, JezusaChrystusa.Nie wydaje się, by Jezus dokonał opisanego cudu w obecności większego tłumu;opowiadanie nie wspomina nic o świadkach zdarzenia.8–9.Fakt otrzymania wzroku przez żebrzącego stwierdzają najpierw jego sąsiedzi i ci, którzy go widywali przy wejściu do świątyni.Wydaje się im to tak niesłychane, żezastanawiają się nad jego tożsamością, a niektórzy są nawet skłonni przypisywać mu jedyniepewne podobieństwo do znanego im niewidomego.Sprawę rozstrzyga tymczasem świadectwosamego uzdrowionego, a punkt ciężkości dyskusji przenosi się na przebieg uzdrowienia.10–12.Zwięzłe opowiadanie obdarzonego wzrokiem nie wyjaśnia nic jego znajomym.Sprawa wydaje się im nadal tajemnicza; chcą zobaczyć Jezusa lub dowiedzieć się o Nimczegoś bliższego, a gdy to staje się niemożliwe, przedstawiają rzecz swoim duchowymprzewodnikom – faryzeuszom.Należy zaznaczyć, że otrzymanie wzroku przez niewidomegonie było równoznaczne z udzieleniem mu pełnej wiary nadprzyrodzonej; stało się jednak jejzalążkiem, który musi się rozwijać i dojrzewać w ogniu prób.Człowiek ów najpierw określaJezusa za pomocą wyrażeń; czysto ludzkich ( człowiek zwany Jezusem) kolejne indagacje pomnażają jego wiarę, a powtórne spotkanie z Jezusem powoduje formalne wyznanie Jegoboskiej godności i złożenie Mu hołdu (w.38).Nieświadomość miejsca pobytu Jezusa ma więcpodwójny sens w w.12: lokalny i duchowy.Powtórne spotkanie z Jezusem w znaczeniulokalnym musi poprzedzić dążenie do Niego przez wzrost wiary; ostatnie niedomówienieusunie sam Jezus (w.36 n).13–15.Znajomi uzdrowionego niewidomego wykazują jedynie bezradność wobec faktu odzyskania wzroku, nie zdradzają natomiast postawy wrogiej Jezusowi; inaczej ma się sprawaz faryzeuszami.Dla nich istotny był nie sam fakt mocy Bożej, jaka przejawiła się w Jezusie, lecz towarzyszące okoliczności, sprzeciwiające się ich interpretacji Prawa o spoczynkusobotnim.Formalizm religijny faryzeuszów stanowi decydującą przeszkodę w przyjęciu izrozumieniu zbawczego działania Jezusa.Zamiast rozważać sprawy decydujące o życiu lubśmierci wiecznej (faryzeusze wierzyli w zmartwychwstanie ciał i życie ponaddoczesne),koncentrowali się na pedantycznym zrozumieniu przepisów Prawa, przeznaczonych przecieżdla ludzi.I tak np.z ogólnego przykazania spoczynku sobotniego i związanego z tym zakazuwykonywania prac codziennych urobili zakaz ugniatania jakiejkolwiek masy, zakaz leczenia, z wyjątkiem wypadków bezpośredniego niebezpieczeństwa życia.Otrzymywanie życia wkrólestwie niebieskim było dla nich następstwem zachowywania tak rozumianego Prawa, awięc jemu podporządkowane.16.Jedynym faktem niepokojącym faryzeuszów była osoba Jezusa: czy człowiek nieprzestrzegający Prawa przez nich interpretowanego, a więc w ich pojęciu grzeszny, możedokonać czegoś podobnego? Ponieważ nie umieli na to pytanie odpowiedzieć, w wynikudyskusji przeważyło zdanie, iż sam fakt odzyskania wzroku jest niemożliwy (w.18).Nie chcąc odstąpić od własnej interpretacji Prawa i nie chcąc uznać w Jezusie wysłannika Boga stojącego ponad Prawem – zaprzeczają samemu cudownemu faktowi.17.Faryzeusze należeli jednak do ludzi równie bezwzględnych jak skrupulatnych.Starają się rozpoznać zdarzenie dokładnie: wysłuchać opinii uzdrowionego oraz uzyskaćpotwierdzenie identyczności uzdrowionego z ust jego rodziców.Obdarzony wzrokiem przezJezusa stawia dalszy krok w zrozumieniu czynu Jezusa, ale pozostaje nadal na płaszczyźnieściśle starotestamentowej: uważa Go za proroka [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •