[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Wiedziałbym o tym .Kitty zapamiętała ten szczegół i przekazała: Chloe zaginęła.Czy ktoś z twej watahy ją widział? . Nie odparł Garuda po chwili. Szukają jej .Czekając na kolejne informacje, Kitty ruszyła w ślad za Jackiem.Dotarlido jednego z burdeli, który najwyrazniej był otwarty całą dobę.Było zbytwcześnie na tłumy klientów, ale dziewczęta mimo to stały na balkonach lubw oknach, rozglądając się za kimś, kto byłby gotów rozstać się ze swymipieniędzmi.Sam przybytek nie budził jej sprzeciwu, ale irytowało ją to, jakchętnie przyjmowano tu nowych Przybyszów do pracy.Miejscowi nie mielispecjalnej ochoty umawiać się bądz żenić z kobietami z innego świata, aleza seks z nimi byli gotowi zapłacić ekstra.Ich podejście budziło jej furię.Z tego powodu Jack nalegał, by Przybysze nie zgadzali się na seksz prostytutką za darmo, i za nic w świecie nie pozwoliłby, by ktoś od nichpodjął dodatkową pracę w burdelu.Jeśli ktoś z ich grupy miał pragnienia,których nie mógł zaspokoić w obozie, miał płacić dokładnie tyle comiejscowi.Oczywiście jego wysiłki, by Przybyszów traktowano w ten sam sposób comiejscowych, doprowadziły tylko do tego, że prostytutki uznały go zajeszcze bardziej atrakcyjnego klienta. Jack! zawołały, a on ukłonił się im.Kitty zmierzyła dziewczęta groznym spojrzeniem, ale te uśmiechały sięi machały do jej brata. Jeśli szukasz swojej panny, poszła gdzieś z Danielem! krzyknęła jednaz nich. Bez oporów? Jack napiął mięśnie. Chyba tak!Bloedzuiger potwierdził jej słowa. Garuda mówi, że to prawda. Kitty szepnęła do Jacka. Jack nie odpowiedział, ale przez jego twarz przemknęła furia.Katherinenie miała pojęcia, co Chloe zrobiła bądz powiedziała Jackowi, ale żadnainna kobieta nie zawładnęła nim do tego stopnia.Kitty miała teraz ochotęzabić ją za to.Jack był tą osobą, która trzymała ich grupę razem w tymszalonym świecie.Był dla nich opoką w morzu chaosu, a teraz cierpiałz powodu Chloe.Kitty czuła się zdradzona i coraz bardziej zaniepokojona. Wielu Przybyszów rozmawia z Ajanim przypomniał jej Garuda.Daniel nie robi nic niecodziennego . Proszę, oszczędz mi logicznych wyjaśnień poprosiła go. Znajdz lekdla Francisa.Ja zajmę się Jackiem .Garuda znikł.Inna prostytutka przechyliła się przez barierkę, pozwalającim zajrzeć w jej przepastny dekolt. Mogę ci poprawić nastrój, Jackson. Nie dziś.Jack spoglądał w kierunku miejscowej rezydencji Ajaniego. Jack? Kitty położyła dłoń na jego przedramieniu.Gdy na nią spojrzał,powiedziała: Może Daniel nie zabrał jej do& Katherine! Brat przerwał jej pouczającym tonem, ale dziewczyna niemiała ochoty na jego oratorskie popisy.Uniosła dłoń. Jeśli Daniel zabrał ją do Ajaniego, co, trzeba przyznać, ma sens, będzienadal miała wybór.Zresztą nie mamy pewności, że tam poszła.Danielmoże natknął się na nią i& Przygryzła język.Czy było sens mówić, żekobiecie, która jeszcze przed chwilą grzała łóżko jej brata, mogło przypaśćdo gustu towarzystwo Daniela? Bez względu na to, co zadecyduje, niebędzie to twoja wina dodała ostrożnie.W oczach brata ujrzała ten sam ból co kilka dni temu, gdy Mary się nieprzebudziła.Postanowiła, że jeśli Chloe w istocie zdecydowała się pracowaćdla Ajaniego, wpakuje w nią kulkę przy kolejnym spotkaniu.Ha, zrobi tonawet, gdy ta pójdzie z Danielem do łóżka! %7ładna kobieta, która wpadłaJacksonowi w oko, nie miała prawa przejść na stronę Ajaniego bądzpieprzyć się z Danielem.Nie mogła uwierzyć w to, że wystarczyło kilkarozmów i nieco golizny, by Jack zwariował do tego stopnia, ale gdypatrzyła na jego twarz, nie miała wątpliwości, że Chloe stała się dla niegoważna. Francis nas potrzebuje powiedziała.Czuła się winna, że zmusza go, byskupił się na Francisie, ale nie miała pojęcia, co robić.Jej brat milczał.Proszę cię! Jeśli wedrzesz się do jego domu, on wejdzie do naszego dodała. Może zacząć mnie prześladować. Jack spojrzał na siostrę. Nie zrobię niczego, co naraziłoby cię na niebezpieczeństwo. No to wróć ze mną poprosiła go.Jack pokiwał głową.Wiele lat temu zawarł z Ajanim dżentelmeńskąumowę w kwestii postępowania z kolejnymi Przybyszami.Nie była ona takzłożonym kodeksem, jaki na przykład regulował życie bloedzuigerów, alebardzo go przypominała.W przeciwieństwie do Przybyszówz najpózniejszych epok Jack pochodził z czasów, kiedy obietnica złożonadrugiemu człowiekowi miała wielkie znaczenie.Nikt nie wiedział, skądpochodzi Ajani, ale on również przestrzegał ich układu.Jeśli Chloe znalazłasię w którymś z domów Ajaniego z własnego wyboru, Jack nie mógł nicw tej sprawie zrobić.Gdyby przebywała w obozie Przybyszów, Ajanirównież miałby związane ręce.Po chwili Jack z trudem odzyskał panowanie nad sobą i odwrócił sięw kierunku Wąwozu. Przekaż Edgarowi, że ruszamy do obozu po verrot.Powiedz Garudzie,że spotkamy się na pustyni. Rozdział 29Jack szedł zdecydowanym krokiem do Wąwozu, by zebrać sprzęt przedwyruszeniem na spotkanie z Garudą.Gdy stał na ulicy z siostrą, przezmoment poważnie rozważał, czy nie rzucić wszystkiego w diabły dlakobiety, którą poznał kilka dni temu.Było to kompletnie irracjonalne.Przecież istniały zasady, których przestrzegano od ponad dwóch dekad.Ichpogwałcenie mogłoby narazić całą grupę na śmiertelne niebezpieczeństwoi konflikt, z którego nie można byłoby się wycofać.Ajani nie interesował sięPrzybyszami, którzy postanawiali związać się z Jackiem, a jeśli cidecydowali się przyłączyć do Ajaniego, Jack również nie interweniował.Ustalili, że nie będą używać siły ani przymusu.W rzeczy samej te zasadybardziej pomagały Jackowi niż Ajaniemu.Gdyby nie zawartadżentelmeńska umowa, Ajani mógł przecież odebrać Katherine siłą.Pomimoistniejących zasad przestrzeganych jak dotąd przez obie strony Jack i Edgarrobili wszystko, by Kitty ani na moment nie była sama.Naraz Jack uświadomił sobie, że właśnie pozostawił ją samą na środkuulicy.Spojrzał przez ramię i z wielką ulgą zorientował się, że Katherine szłaku niemu. Nic mi nie jest skłamał, gdy się zrównali.Uśmiechnęła się, ale nadal wydawała się zmartwiona. Wiem.Ostatnio mamy mnóstwo spraw na głowie, ale damy sobie zewszystkim radę.Francis dojdzie do siebie, a bez jednej osoby i tak sobieporadzimy. Jack nie odpowiedział
[ Pobierz całość w formacie PDF ]