[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Pochwalam waszą ostro\ność, panowie  rzekła. Macie wa\ny powód, aby jązachować.Straciliście swego patrona, jedynego człowieka, który dawał wam pewną ochronę.Pamiętajcie jednak, \e jestem jego \oną.Nie mogę zastąpić księcia, lecz pozostaję w pewnympowiązaniu z tronem.I nie tylko z tym jednym tronem. Wszystko to pięknie i ładnie, Sarene  odparł Roial  ale powiązania i obietniceniewiele nam pomogą w obliczu gniewu króla. Niewiele to nie to samo co nic, panie  odparła Sarene.A potem łagodniejszym,mniej kłótliwym tonem dodała:  Mój panie diuku, nigdy nie poznam człowieka, któregoteraz nazywam moim mę\em.Wszyscy go szanowaliście i jeśli mam wierzyć mojemuwujowi, kochaliście Raodena.ale ja, która powinnam była kochać go najbardziej, nigdy gonawet nie zobaczę.Praca, w którą jesteście zaanga\owani, była jego pasją.Chcę być częściątego.Jeśli nie mogłam poznać Raodena, pozwólcie mi przynajmniej dzielić jego marzenia.Roial przez sekundę przyglądał jej się uwa\nie.Wiedziała, \e próbuje zgłębić jejszczerość.Diuk nie był mę\czyzną, którego mo\na zwieść udawanymi uczuciami.Wreszcieskinął głową i odkroił sobie kawał wieprzowiny. Jeśli o mnie chodzi, mo\e zostać. Jeśli o mnie, równie\  dodał Shuden.Sarene spojrzała na pozostałych.Lukel otwarcie uśmiechał się do niej, a postawnynajemnik lord Eondel miał prawie łzy w oczach. Zgadzam się na pani obecność. No có\, skoro Roial chce ją tu widzieć, to dla zasady muszę się sprzeciwić! zawołał ze śmiechem Ahan. Ale wygląda na to, \e zostałem przegłosowany. Mrugnął doniej. Ju\ się zmęczyłem oglądaniem zawsze tych samych zakazanych gąb. Więc ona zostaje?!  wykrzyknął zaskoczony Edan. Zostaje  odparł Kiin.Jej wuj nie tknął jeszcze jedzenia.Zresztą nie tylko on  ani Shuden, ani Eondelrównie\ nie jedli.Shuden pochylił głowę w krótkiej modlitwie, po czym zaczął jeść.Eondeljednak odczekał, a\ Kiin wezmie do ust pierwszy kęs  fakt, który Sarene odnotowała z zainteresowaniem.Pomimo wy\szego stanowiska Roiala, spotkanie odbywało się w domuKiina.Zgodnie z dawnym tradycjami, to do niego nale\ał przywilej rozpoczęcia posiłku.Czekał jednak tylko Eondel.Pozostali prawdopodobnie tak przywykli do tego, \e to onizawsze są najwa\niejsi przy swoich stołach, \e nie zastanawiali się, kiedy mają zacząć.Po intensywnej debacie dotyczącej obecności lub nieobecności Sarene wszyscylordowie zajęli się mniej kontrowersyjnymi tematami. Kiinie  zadeklarował Roial  to naprawdę najlepszy posiłek, jaki zdarzyło mi sięzjeść w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Czuję się zaszczycony  odparł Kiin.Widać było, \e unika zwracania się do innychpo tytule, ale  dziwne  nikomu to nie przeszkadzało. Zgadzam się z lordem Roialem, Kiinie  odparł Eondel. śaden kucharz w kraju niejest w stanie ci dorównać. Arelon to wielki kraj, Eondelu  odparł Kiin. Uwa\aj, nie chwal mnie za bardzo,bo potem znajdziesz kogoś lepszego i rozczarujesz mnie. Nonsens  odparł Eondel. Nie wierzę, \e zrobiłeś to wszystko sam  rzekł Ahan, potrząsając wielką, okrągłągłową. Jestem absolutnie pewien, \e pod którąś z tych szafek ukrywasz cały oddziałjaadoriańskich kucharzy.Roial prychnął. Tylko dlatego, \e to, co zjadasz, wystarczyłoby na wy\ywienie całej armii, nieoznacza, \e nam nie wystarczy jeden kucharz. Po chwili odwrócił się do Kiina i dodał: Ale, Kiinie, to dziwne, \e nalegasz, aby to wszystko robić samemu.Nie mógłbyś wynająćsobie pomocnika? Lubię to, Roialu.Dlaczego ktoś miałby odbierać mi przyjemność? Poza tym, panie  dodał Lukel  król dostaje apopleksji za ka\dym razem, kiedysłyszy, \e osoba tak bogata jak mój ojciec zajmuje się równie przyziemnymi sprawami jakgotowanie. Bardzo sprytne  zgodził się Ahan. Bunt poprzez słu\alczość.Kiin zasłonił się dłońmi. Ja wiem tylko, panowie, \e mę\czyzna mo\e się zaopiekować sobą i swoją rodzinąbez większych problemów bez \adnej pomocy, choćby był podobno bardzo bogaty. Podobno, przyjacielu?  Eondel zaśmiał się. Ta odrobina, którą nam pokazujesz,wystarczyłaby ci ju\ na co najmniej baronię.Kto wie, mo\e gdybyś powiedział wszystkim, ilejesteś wart naprawdę, nie musielibyśmy się martwić Iadonem, bo ty byłbyś królem.  Akurat to zało\enie jest nieco przesadzone, Eondelu  odparł Kiin. Jestem poprostu zwykłym człowiekiem, który lubi gotować.Roial uśmiechnął się. Zwykły człowiek, który lubi gotować i którego bratem jest król Teod, któregobratanica jest teraz córą dwóch królów, a \ona damą naszego dworu. Nic nie poradzę na to, \e jestem spokrewniony z wa\nymi osobistościami  odparłKiin. Aaskawy Domi poddaje nas ró\nym próbom. A skoro ju\ mowa o próbach  rzekł Eondel, obserwując Sarene  czy damazadecydowała ju\, co będzie stanowiło jej Próbę?Sarene zmarszczyła brwi z lekkim zmieszaniem. Próbę? Tak, eee. Mę\czyzna odwrócił wzrok, z lekka zakłopotany. On mówi o Wdowiej Próbie  wyjaśnił Roial.Kiin pokręcił głową. Nie mówcie mi, \e oczekujecie tego po niej.Roialu, przecie\ nigdy nie poznałaRaodena.nie uwa\asz, \e to za wiele, by nosiła bodaj \ałobę, a co dopiero przechodziłaPróbę?Sarene poczuła, jak ogarnia ją irytacja.Zawsze twierdziła, \e lubi niespodzianki, alenie podobał jej się kierunek, w którym zmierzała rozmowa. Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, na czym polega Próba? Kiedy arelicka szlachcianka zostaje wdową, pani  wyjaśnił Shuden  powinnapoddać się Próbie. Więc co mam zrobić?  zapytała, marszcząc brwi.Nie lubiła, kiedy spoczywały naniej niewykonane obowiązki. Och, przekazać jakąś \ywność lub koce dla biednych  odrzekł Ahan, machającniedbale dłonią. Nikt nie oczekuje od ciebie, \e naprawdę się tym zajmiesz, to tylko jednaz tradycji, które Iadon zdecydował się zachować z dawnych czasów.Elantrianie mielipodobny obyczaj, kiedy jeden z nich umierał.Mnie osobiście to się nigdy nie podobało.Wydaje mi się, \e nie powinniśmy zachęcać ludzi, by czekali na naszą śmierć.Popularnośćarystokracji na pewno na tym nie zyska, jeśli moment wielkości będzie nadchodził dopiero pośmierci. Myślę, \e to ładna tradycja, lordzie Ahan  wtrącił Eondel.Ahan zachichotał. Jasne, Eondelu.Jesteś tak konserwatywny, \e nawet twoje pończochy są bardziejtradycyjne ni\ nasze. Nie mogę uwierzyć, \e nikt mi o tym nie powiedział  wtrąciła Sarene, nadal zirytowana. No có\  odparł Ahan. Mo\e ktoś wspomniałby ci o tym, gdybyś przez cały czasnie pozostawała zagrzebana w pałacu lub w domu Kiina. No to co jeszcze mam zrobić? Arelon ma wspaniały dwór  rzekł Eondel. Zdaje się, \e od twojego przybyciabyły ju\ dwa bale, a trzeci właśnie trwa. Więc dlaczego nikt mnie nie zaprosił?  zapytała. Poniewa\ jesteś w \ałobie  wyjaśnił Roial. Poza tym, zaproszenia są wysyłanejedynie do mę\czyzn, którzy z kolei przyprowadzają siostry i \ony.Sarene zmarszczyła brwi. Ludzie, jacy wy jesteście zacofani. Nie zacofani, Wasza Wysokość  odparł Ahan. Tylko jesteśmy tradycjonalistami [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •