[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ten brat nie miał swojego świadectwa urodzenia, więc nie miałbysposobu na odnalezienie swoich naturalnych rodziców.Mógłby spiknąć się z Brunemjedynie przez przypadek.I jeśli zgodzimy się z tym, to nadal trzeba będzie wyjaśnić, jakten brat mógł się wychować w innym domu, w zupełnie innym otoczeniu niż Bruno,nawet nie znając Katarzyny  i mimo wszystko żywić taką zapiekłą nienawiść i takiprzemożny strach przed tą kobietą. To nie będzie łatwe  przyznał Joshua. Trzeba wyjaśnić, dlaczego i jak ten brat nabawił się tych psychopatycznych cechosobowości i paranoicznych urojeń, które w każdym szczególe doskonale pasują doBruna  powiedział Tony.Cessna leciała na północ z jednostajnym brzękiem, ulegając targaniom wiatru.Przez minutę wszyscy troje siedzieli w milczeniu w tym drogim biało-czerwono-musztardowożółtym powietrznym kokonie, wyposażonym w jeden silnik i skrzydłapułapowe, rozwijającym dwieście mil na godzinę i spalającym jeden galon na szesna-ście mil.392 W końcu jako pierwszy odezwał się Joshua: Wygrał pan.Nie potrafię tego wyjaśnić.Nie znajduję wyjaśnienia, jak ten bratmógł się wychować zupełnie oddzielnie od Bruna i jednak nabawić się tej samej psy-chozy.Genetyka tego nie wyjaśni, to jest pewne. A zatem twierdzisz  zapytała Hilary Tony ego  że Bruno i jego brat nie bylimimo wszystko rozdzieleni? Zabrała ich obydwu do domu w St.Helena  powiedział Tony. Ale gdzie był ten drugi blizniak przez wszystkie te lata?  spytał Joshua. Zamknięty w jakiejś szafie? Nie  powiedział Tony. Prawdopodobnie spotykał go pan wielokrotnie. Co? Ja? Nie.Nigdy.Tylko Bruna. A jeżeli.A jeżeli obydwaj żyli jako jeden Bruno? A jeśli się.zamieniali?Joshua oderwał wzrok od rozciągającego się przed nim widoku nieba, spojrzał naTony ego, zamrugał. Chce pan powiedzieć, że uprawiali jakąś dziecinadę przez czterdzieści lat?  spy-tał sceptycznie. Nie dziecinadę  powiedział Tony. Przynajmniej nie w ich przekonaniu.Uważali to za rozpaczliwy i niebezpieczny akt konieczności. Pokonał mnie pan  przyznał Joshua.Hilary powiedziała do Tony ego: Wiedziałam, że rozpracowujesz ten pomysł, kiedy pytałeś panią Yancy, czy dzieciurodziły się w czepkach i jak na to zareagowała Katarzyna. Tak  stwierdził Tony. Te awantury Katarzyny o demona  ta odrobina infor-macji pozwoliła mi ułożyć spory kawałek układanki. Na miłość boską  burknął niecierpliwie Joshua  niech pan przestanie być takipiekielnie tajemniczy.Niech pan to złoży do kupy, żebyśmy to zrozumieli. Przepraszam.Trochę myślałem na głos. Tony poprawił się na siedzeniu. W porządku, słuchajcie.Muszę się cofnąć do początku.%7łeby zrozumieć to, co mamdo powiedzenia o Brunie, musicie zrozumieć Katarzynę, albo przynajmniej zrozumiećją tak, jak ja ją widzę.Moja teoria dotyczy.rodziny, w której szaleństwo.tak jak spa-dek jest przekazywane od co najmniej trzech pokoleń.Choroba psychiczna rozrasta sięw niej stopniowo, tak jak fundusz powierniczy dorabia się procentów. Tony znowupoprawił się na siedzeniu. Zacznijmy od Leo.Nadzwyczaj władczy typ.%7łeby byćszczęśliwy, musiał posiadać całkowitą kontrolę nad innymi ludzmi.To był jeden z po-wodów, dla których tak mu się wiodło w interesach, ale dla którego również nie miałwielu przyjaciół.Wiedział zawsze, jak postawić na swoim, i nigdy nie ustępował.Wieluagresywnych ludzi, takich jak Leo, ma inny stosunek do seksu; chcą być zwolnieniz wszelkiej odpowiedzialności, kiedy są w łóżku; dla odmiany lubią, jak się nimi rządzi393 i dominuje  ale tylko w łóżku.Ale nie Leo.Nawet nie w łóżku.Upierał się, żeby do-minować nawet w swym życiu seksualnym.Podobało mu się krzywdzenie i upokarza-nie kobiet, obrażanie ich, zmuszanie do robienia nieprzyjemnych rzeczy, bycie chamemi sadystą.Wiemy to od pani Yancy. Od płacenia prostytutkom za zaspokajanie swoich perwersyjnych żądz jest jesz-cze piekielnie daleko do seksualnego napastowania własnego dziecka. Ale my wiemy, że bezustannie napastował Katarzynę przez wiele lat  powiedziałTony. Więc w oczach Leo to nie musiał być wielki krok.Prawdopodobnie powie-działby, że pastwienie się nad dziewczętami pani Yancy nie jest niczym zdrożnym, po-nieważ im płacił, a zatem je posiadał, przynajmniej przez chwilę.Byłby mężczyzną z sil-nym poczuciem własności  i to nadzwyczaj liberalnie określającym słowo  własność.Użyłby tego argumentu, tego samego punktu widzenia, aby usprawiedliwić to, co robiłKatarzynie.Ludzie tacy, jak on, uważają, że dziecko jest tylko ich własnością  mówiąmoje dziecko zamiast moje dziecko.Jego zdaniem Katarzyna była rzeczą; przedmiotem zmarnowanym, jeśli nie używanym. Cieszę się, że nigdy nie poznałem tego sukinsyna  stwierdził Joshua. Gdybymmu kiedyś podał rękę, do dzisiaj bym uważał, że jest brudna. Moim zdaniem  kontynuował Tony  Katarzyna jako dziecko została uwię-ziona w domu, w zezwierzęcającym związku z człowiekiem, który był zdolny do wszyst-kiego i zasadniczo nie istniała szansa, że mogła właściwie zadbać o swoje zdrowie psy-chiczne w tak okropnych warunkach.Leo był wielkim odludkiem, zimnym jak ryba,potwornie samolubnym i obdarzonym bardzo silnymi i wyjątkowo pokrętnymi potrze-bami seksualnymi.Jest możliwe, a nawet prawdopodobne, że cierpiał nie tylko na zabu-rzenia emocjonalne.Mógł być zboczeńcem i skrajnym psychotykiem, oderwanym odrzeczywistości, ale potrafiącym ukryć to oderwanie.Jest taki rodzaj psychopaty, którytrzyma żelazną kontrolę nad swymi urojeniami i posiada zdolność kanalizowania więk-szości swej szaleńczej energii w społecznie akceptowalne pragnienia, czyli zdolność douchodzenia za normalnego.Taki rodzaj psychiki znajduje upust dla swego szaleństwaw jednej wąskiej sferze, zazwyczaj należącej do życia prywatnego.W swoim przypadkuLeo upuszczał trochę pary z prostytutkami, a dużo z Katarzyną.Musimy sobie uzmy-słowić, że dręczył ją nie tylko fizycznie.Jego żądze nie ograniczały się tylko do seksu.Dążył do całkowitej kontroli.Kiedy już ją złamał fizycznie, nie byłby usatysfakcjonowa-ny, gdyby jej nie złamał emocjonalnie, duchowo i potem umysłowo.Zanim Katarzynaprzyjechała do lokalu pani Yancy, aby urodzić dziecko swego ojca, była równie szalonajak Leo.Ale wyraznie przejęła jego opanowanie, jego zdolność do niewyróżniania sięwśród normalnych ludzi.Straciła to opanowanie na trzy dni, kiedy urodziły się bliznię-ta, ale potem znowu się pozbierała. Straciła panowanie nad sobą po raz drugi  zauważyła Hilary, kiedy samolotprzedzierał się przez łachę wirującego powietrza.394  Tak  przyznał Joshua. Kiedy powiedziała pani Yancy, że została zgwałconaprzez demona. Jeżeli moja teoria jest prawidłowa  ciągnął Tony  to Katarzyna uległa nie-prawdopodobnym przemianom po urodzeniu blizniąt.Przeszła od jednego ciężkiegostanu psychotycznego do jeszcze cięższego.Nowy zbiór urojeń wypchnął stary zbiór [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • higrostat.htw.pl
  •