[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że ty i Myst jesteście dla nich pożywieniem - przerwała jej Dasha zobrzydzeniem na twarzy.Kaderin przygryzła wargę.- Kiedy tak to ujmujesz, to nie brzmi zbyt.- Jak inaczej miałabym to ująć?Rika zakaszlała.To był brzydki, mokry dzwięk.- Czy on tu z tobą mieszka? - zapytała słabym głosem.Kiedy Kaderin skinęła głową, Dashapowiedziała:- Wyciągnęłaś nas ze środka wojny z wampirami, a teraz oczekujesz, że będziemy z jednymmieszkać? Kaderin westchnęła, nawet nie próbując po raz kolejny wyjaśniać różnicy między innymiwampirami a Sebastianem.Jak mogły w to uwierzyć tak szybko, skoro Kaderin zajęło to wieletygodni? Dasha podniosła suszarkę do włosów i zajrzała do środka.- A co to jest, do diabła?- To suszy włosy.- Kaderin pochyliła się i przesunęła włącznik.Dasha sapnęła, kiedy skierowała nasiebie wylot urządzenia, a potem na leżącą w łóżku siostrę.Rika zrobiławielkie oczy, a wyraz jej twarzy można by opisać dwoma słowami: cholera jasna!".Kiedy Kaderin wyjęła z jej rąk suszarkę i wyłączyła ją, Dasha podeszła prosto do szafy.Zaczęłakomentować jej zawartość i rzucać wybrane ciuchy na wielką górę na podłodze, aby pózniejdokładniej się im przyjrzeć.- Co się stało z wampirem, który nas zabił? - zapytała, patrząc przez ramię.- Torturowałam go - odparła Kaderin bezbarwnym głosem.- Aż błagał mnie, żebym wypuściła go nasłońce.Sześć miesięcy pózniej spełniłam jego prośbę.Dasha przerwała grzebanie w szafie i odwróciła się, marszcząc brwi.- Ty to zrobiłaś, Kaderie? - mruknęła Rika.- Nie przyjęłam dobrze waszej śmierci.- I nie zamierzamznów was stracić przez swoje niedbalstwo.***Sebastian oczywiście wiedział co się szykuje.Wiedział, że Kaderin dołączy do sióstr i go opuści.- Potrzebuję czasu.Dla nich - powiedziała mu Kaderin dzień po ich uratowaniu.Obawiał się tego, alenie był zaskoczony.- Sprowadziłam je tutaj, do przyszłości, i wszystko je przeraża.Muszę pomóc imsię zaaklimatyzować.Teraz jestem za nie odpowiedzialna jeszcze bardziej niż kiedyś.Kusiło go, żeby po prostu jej odmówić i prawie przekonał samego siebie, że ona w głębi serca właśnietego pragnie.Ale Kaderin nie chciała musieć wybierać pomiędzy siostrami a nim, a on nigdy by niepostawił jej w takiej sytuacji.Poza tym, nie uważał, żeby to była tylko wymówka.jej siostry na-prawdę potrzebowały pomocy w adaptacji do współczesności.A myślał, że to on był zapózniony.Rzeczywistość szokowała je na każdym kroku, i tego można było się spodziewać, jednak - jakprzekonał się Sebastian - na każdą taką sytuację natychmiast reagowały przemocą.Kaderin miała rację, kiedy chciała zabrać je do swojego ko-wenu, do dworu walkirii.Poza tym obie nienawidziły go bardziej niż zarazy.Najmniejszy znak tego, że zamierza się przenieść,doprowadzał Dashę do szału, a Rika stawała się cicha i ponura jak grób.co było jeszcze gorsze.Przezcały czas były czujne i ani na chwilę nie opuszczały gardy, kiedy był w pobliżu.Nawet Rika, którapotrzebowała dużo snu, żeby się zregenerować.Tak więc Kaderin zabrała je do kowenu.Kiedy odeszła, nie był w stanie robić nic, tylko czekać.Zkażdym dniem stawał się mocniejszy fizycznie i słabszy duchem.- Czy ona kiedykolwiek o mnie pyta? - zwrócił się do Myst, kiedy minął tydzień od ich rozstania.- Jest bardzo zajęta, Sebastianie - zapewniła go bratowa.-Jej siostry mówią jakimś dziwacznymstaroangielskim i ciągle rzucają się na wszystko, czego nie rozumieją.Kaderin do ciebie wróci, kiedywszystko się uspokoi.Ukochana nigdy o niego nie pytała.Nigdy nie dzwoniła.Tak jakby chciała zmusić się do zapomnieniao nim.Jej siostry z pewnością przypomniały jej o nienawiści do wampirów i przekonały ją, że głupotąbyłoby dalej się z nim widywać.- Kup posiadłość blisko kowenu - poradził mu Nikolai.- To będzie gest w jej stronę i może będzieszmógł się czymś zająć.- Czy wystarczy mi na to pieniędzy? I, jeżeli będę ostrożny z wydawaniem, będę mógł wygodnie żyć?- Jesteś bogaty jak sam Krezus - odparł Nikolai.- Masz całe skrzynie złota.- Co masz na myśli?- To, co mówię.Jesteś obrzydliwie bogaty.A Murdoch niezle sobie radzi na giełdzie.Ma smykałkę.Sebastian odwrócił się, żeby Nikolai nie mógł zobaczyć rumieńca na jego twarzy.Obaj bracia mupomagali, nie spodziewając się niczego w zamian.- Czy Murdoch ciągle mieszka w zamku Wyrozumiałych? - Zamierzał odwiedzić brata i osobiście mupodziękować.Nikolai pokiwał głową.- Zaledwie wczoraj zdobył jakieś interesujące i obiecujące informacje na temat Conrada i zniecierpliwością czeka, żeby je sprawdzić.Ale każdego ranka wraca do zamku.Kiedy już zejdzieszsię z Kaderin, możesz ją tam zabrać, jeżeli będziesz chciał.Sebastian nie mógł się doczekać, żeby znów zobaczyć Murdocha, ale także z chęcią dołączyłby doposzukiwań Conrada.Zastanawiał się, czy Kaderin nie zechciałaby mu pomóc.Czasami Sebastian przenosił się do niej do Val Hall.Zza kręgu upiorów widział ją w oknie, kiedytańczyła z siostrami, odrzucała głowę, śmiejąc się głośno albo grała w gry wideo, tak skupiona, że jejtwarz przypominała maskę.Pewnej nocy patrzył, jak wszystkie trzy siedzą na dachu, zrelaksowane,ramię przy ramieniu.Kiedy Kaderin wskazała na gwiazdę, najmniejsza siostra położyła głowę na jejramieniu.Jak inaczej musiały wyglądać dla nich gwiazdy.Jak mógłby konkurować z nimi o jej miłość?* **Siostry Kaderin z jej pomocą uczyły się terazniejszości, ale Kaderin także uczyła się życia.Odkryła, że płacze na smutnych filmach, że lubi zaplatać warkocze Nix, które ładnie odrosły w ciąguzaledwie kilku tygodni.Odkryła, że kawały Reginy śmieszą ją tak, że aż boli ją brzuch ze śmiechu.Regina uwielbiała żartować sobie ze staromodnego języka Dashy i Riki, chociaż obie uczyły sięwspółczesnej wersji angielskiego naprawdę szybko.- Ich styl, przypominający czasy Robin Hooda, sprawia, że ciarki chodzą mi po plecach - mawiałaRegina.- Te wszystkie wy-izmy i waszmości-zmy.Jakby były aktorkami z teatru szekspirowskiego iza bardzo przywiązały się do swoich ról.-Odciągnęła Kaderin na bok.- Przysięgam, na bogów, Rikapowiedziała pobruszę"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]